Ave!
Jedno zdanie, może dwa:
Po obejrzeniu tego filmu jedno trzeba stwierdzić - Predator powinien przybyć na Ziemię i powinien obedrzeć ze skór reżyserów, bo to co zrobili z filmem przeszło ludzkie pojęcie - GNIOT!
Ocena 2/10 - dlaczego taka wysoka, już wyjaśniam, otóż: daje dwa punkty ponieważ zachowany jest charakterystyczny dzwięk w czasie "widoku z oczu" Predatora, a także miło jest zobaczyć Predatora na wielkim ekranie.
Aha jeszcze jedno:
w filmie daje się odczuć, że bracia reżyserzy pobierali wątki z innych filmów o tych stworach i niestety dla mnie to nie jest plus, przykład: masakry Gwardii Narodowej i biedny szeryf słuchający TYCH odgłosów (skojarzenia z Aliens i to bardzo), drugi przykład: Kobieta prowadząca Strikera (skojarzenia ponowne z ALIENS - ten kto zna ten film w sekundzie to wychwyci).
Niestety teraz się przekonałem, że warto było obejrzeć część pierwszą - bo jest o wiele lepsza (chociaż i tak jest słaba porównując ją do pierwowzorów)
Pozdrawiam