A może nie zauważyłeś czy spr. dowodziki czy ludziska są pełnoletnie

Kampos nie przejmuj się. Jak byłem na Halloween to usiadły koło mnie dzieci z szóstej klasy podstawówki (góra) i weszły bez problemu bez opiekuna. Byłem w Kinoplexie w Opolu. Polskie kina nastawiają się tylko na zysk i sprzedają bilety każdemu jak popadnie. Wejdziesz bez kłopotu na 100%.

To marna prowokacja,bo film jest słaby.Chyba oglądałeś coś innego i ci się pomieszało.

Każdy lubi swoje filmy np. Lubie Gwiezdne Wojny ale nie lubie Star trek tak samo ty możesz lubić Obcego i predatora w osobnych filmach. A nie którzy w jednym filmie. Widziłem 1 Avp ocenialem go na oceny 7-8 zobaczymy co przyniesie 2

Chyba nie wiesz co oznacza wystawienie 7 na filmwebie.Taką notę może mieć tylko udany film,jeżeli wiesz co to oznacza.Nie przeszkadza mi,że te dwie rasy są w jednym filmie,tylko dlaczego tak słabym.Gdybym był reżyserem nakręciłbym za te pieniądze kapitalny film s-f.

No tak, bez problemu nakecilbys film... jaaasne.
Tworzenie filmików jest moim hobby, i chociaż troszkę wiem jak trudna to praca, wymagajaca poświęcenie i mnóstwa czasu. Nakręciłem z kumplami taki głupiutki ;), króciótki, 6 minutowy film.
http://pl.youtube.com/watch?v=tp1_EQL2ZXM
I wiesz co? Po efektach można by powiedziec - a wymyślili sobie coś, nie włożyli pracy tylko stowrzyli to na "odwal". Nie. Spróbuje wymyślic opowiadanie o starciu Predatora z Obcym. Niech fabuła będzie spójna, logiczna, wierna duchowi oryginalnych filmów o tych dwóch postaciach. Wymyśl jak stworzyc odpowiedni klimat, jak operowac kamerą i muzyką aby to wszystko dobrze wyglądało, brzmiało i przedewszystkim - miało swój klimat. Potem trzeba w głowie każdą scenę dokładnie odtwarzac w jedną i w druga stronę, zmieniając ustawienie "wymyślonej" kamery.
Masz scenariusz, masz scenopis. A to nie wystarczy aby zrobic dobry film.
Dlatego choc AvP2 nie jest zbyt dobrym filmem, to i tak da się go obejrzec i mimo wszystko nie jade po rezyserach. Bo i tak widac że włożyli w ten film więcej wysiłku niż nijaki Uwe Boll.

W kręceniu filmu nie jesteś sam, masz sztab ludzi odpowiedzialnych za dane zajęcie :P Ja osobiście nakręciłbym ten film w scenerii gry AvP2, bo ta gra pokazała że połączenie tych ras może być więcej niż tylko niezłym pomysłem.

Masz rację.Czy nie lepiej było nakręcić film w maksymalnym oparciu o grę Avp2?.Jest tam wspaniały klimat i bardzo interesujące lokacje.

Cytat:
Spróbuje wymyślic opowiadanie o starciu Predatora z Obcym. Niech fabuła będzie spójna, logiczna, wierna duchowi oryginalnych filmów o tych dwóch postaciach. Wymyśl jak stworzyc odpowiedni klimat, jak operowac kamerą i muzyką aby to wszystko dobrze wyglądało, brzmiało i przedewszystkim - miało swój klimat. Potem trzeba w głowie każdą scenę dokładnie odtwarzac w jedną i w druga stronę, zmieniając ustawienie "wymyślonej" kamery.
Masz scenariusz, masz scenopis. A to nie wystarczy aby zrobic dobry film.

Ja dałbym radę, do tego pozostawiając całość tu na ziemi w naszych czasach :) Już zresztą kiedyś taki bardzo skrótowy scenariusz tu wymyśliłem i zamieściłem w jednym z postów. :D

Film AvP2 jest fatalny moim zdaniem.Co ma oznaczać "jaaasne"?.Nic o mnie nie wiesz przecież.Mam w głowie wizję,którą na pewno chciałbyś zobaczyć na ekranie.Praca kamery i muzyka to podstawa w tym gatunku filmowym.Scenariusz Avp2 to tragedia,a aktorzy dobrani fatalnie.Dlaczego ludzie w tym filmie kompletnie nie czują strachu przed obcymi istotami i zachowują się jakby spotkanie z nimi było czymś codziennym?.Nakręciłbym film 2,5 godzinny,w którym napięcie by rosło stopniowo.Piękne kadry są w Alien i poszedłbym raczej tą drogą.Stworzyłbym kino z klimatem i mrocznym pięknem,a nie teledyskową papkę z bezsensownym montażem.
"Dlatego choc AvP2 nie jest zbyt dobrym filmem, to i tak da się go obejrzec i mimo wszystko nie jade po rezyserach"-obejrzeć to da się wszystko(nawet Quo vadis),ale po co skoro to pusty bełkot?.Ja jadę po reżyserach,bo za takie pieniądze i wymagania widzów należy im się to.Jak producent mógł zaakceptować tak fatalny scenariusz?.Takie historyjki jak to młody chłopak rozwożący pizzę zakochuje się w koleżance z klasy pasują do komedii romantycznych,a nie kina s-f.

"Gdybym był reżyserem nakręciłbym za te pieniądze kapitalny film s-f."

Jestes WIELKI!! :D
Gdybym... bardzo naduzywane slowo...
Gdybym byl astronauta to bym polecial na slonce, mowie Wam...
A gdyby babcia miala kolka, to bylby autobus, dodasz akordeon i bedzie przegubowy...
Nie urosles za bardzo?? Taki narcyzek rozumiem... jedynakiem sie urodziles, czy jak?
A kogo obchodzi twoja zadumana opinia i tym bardziej Twoje genialne wizje filmow, ktore kazdy (wedlug Ciebie) by chcial ogladac.
Jakbys byl taki dobry to bys nakrecil wlasny film i to o Twoim dorobku bysmy dzis tu pisali. Niestety tak nie jest, bo...? Bos dupa.
Kazdy moze napisac takie pierdy jak Ty. Przestan mielic ozorem tylko w koncu zrob cos w tym kierunku zeby robic te filmy. Tylko ciezka praca. Wiec pracuj, nie gadaj...

"Chyba nie wiesz co oznacza wystawienie 7 na filmwebie."

Oj, przepraszamy bardzo...
Pewnie to oznacza rozpoczecie 3 wojny swiatowej... albo nominacje do nagrody nobla... albo koniec swiata? Bylem blisko? Kurcze, szkoda :(
A juz myslalem, ze to cos rownie powaznego...
Na prawde sie zmienimy, bo Ty nam tak mowisz...
Z PISu sie wyrwales, ze mowisz wszystkim co dobre, a co zle?
Gdzie masz napisane, ze to jest jakas strona ekspertow i samych profesjonalnych krytykow kina??? No nie rozsmieszaj mnie... litosci, prosze. Ludzie beda oceniac filmy tak jak sami uwazaja, a nie jak im powiesz. Podobalo sie komus to da nawet i 10, a Ty wtedy bedziesz sobie pewnie podcinal zyly zyletkami, bo nie bedziesz mogl tego przezyc...

Pozdrawiam i wiecej dystansu zycze... a zarazem mniej samouwielbienia.

P.s. Pewnie bym nie odpisywal na ta prowokacje, troli sie nie karmi, ale tym razem nie moglem sie powstrzymac :) za co z gory przepraszam

fajny ten filmik co nakręciłeś :D a pod koniec to "przejscie" kamery przez kratke jak w fachowym filmie :D heh życze dalszych sukcesów ;) no wiadomo ze AVP2 toto nie jest :D ale... od czegoś trzeba zaczać ;]

Ja nie mówie że na filmwebie taką ocene dostał gdy wraz z moimi kolegami ocenialiśmy go. Wiesz ja też kreciłem filmiki w roku 2004 powiem że jest to trudne ale nie które niezłe wyszły. Wracając do tematu może żeby film AVP był dobry musiałby w nim zagrać Arni i Sigourney Weaver a reżyserem może James Cameron albo lucas nawet Jackson.
To może byłby jakiś do pożadku film

taaa...Arni i Sigourney a jako reżyserzy Cameron i McTiernan i mamy hicior :)

W mojej wizji AvP2 był Glover i ta murzynka co grała w poprzedniej części AvP :)

Taka propozycja na AVP 3 że ludzie odkrywają na jakieś planecie rój obcych zabierają ich na badania oni sie uwalniają arni i Sigourney Weaver branią ziemi a do tego włączają się jeszcze predatorzy(nie jeden tylko kilkadziesiąt bo chcą zniszczyć rase obcych) i mamy wielką wojne na ziemi

Heh moja wizja AvP2 była też krwawa, ale z fabułę :P Tak wygląda:

Mamy rok obecny 2007, zimę i przygotowania do Sylwestrowych imprez. Mała typowa amerykańska mieścina w stanie Pensylwania, ośnieżony lasek, jeziorko, pełne ryb i miła atmosfera. Grupka myśliwych (dajmy na to 3 kumpli) wybrała się na polowanie. Znajdują przez przypadek stalową śluzę, która się otwiera kiedy jeden z nich przesuwa dźwignię. Oczywiście ludzka ciekawość wchodzą do środka, o dziwo nic nie jest ani oblodzone ani pozamarzane, ale ciemność panuje tam kompletna. Jeden z nich przypomina sobie że parę dni temu podczas potężnej zawiei śnieżnej coś rozświetliło niebo, co wszyscy wzięli za burzę. Myśliwi dochodzą do komory z jajami Alienów.
Kiedy kilka godzin później myśliwi nadal nie wrócili żona jednego z nich zaczyna się denerwować. Truje przez telefon szeryfowi policji (brat w końcu od czegoś jest :D) aż ten w końcu daje za wygraną i jedzie do lasu ich szukać. Po godzinie w końcu jeden z jego funkcjonariuszy odnajduje nieprzytomna trójkę, bez broni, z dziwnymi oparzeniami na twarzy i nieprzytomnych. Oczywiście lądują w miejscowym szpitalu. Nic im nie jest więc wszyscy się cieszą, jedynie szeryf ma zagłówkę, ale ze względu na zbliżającego się sylwestra odstawia ja nieco na bok.
Tymczasem do byłego gliny na emeryturze (gra go Danny Glower) przyjeżdża jego siostrzenica w odwiedziny (Sanaa Lathan). Przywozi z sobą włócznie Predatora, która dostałą i opowiada o swej przygodzie na lodowcu. Glower jest zszokowany i powracają wspomnienia (Predator 2) Opowiada jej swoje perypetie a an dowód pokazuje dysk oraz trzymany nad kominkiem pistolet z czasów wojny secesyjnej. Tej samej nocy, wpada do Glowera, sąsiadka która pracuje w szpitalu i opowiada o przypadku trzech myśliwych. Dziewczynę nurtuje nieuzasadniony niepokój, więc kiedy jej wujcio postanawia że odwiedzi myśliwych (jeden jest synem jego kolegi) w szpitalu, ta zabiera się z nim.
Nazajutrz oboje docierają z rana do szpitala. Okazuje się że w nocy ktoś zabił trzech nieszczęśników a ich klatki są rozszarpane. Sanaa od razu orientuje się w czym rzecz (pamięta widok swych towarzyszy w sali ofiarnej) i dzieli się swymi spostrzeżeniami z wujem. Wiedzą że nikt im nie uwierzy więc sami starają się dojść gdzie jest gniazdo. Przez dwa dni bezskutecznie przeczesują las, tym czasem szeryf ma urwanie głowy od zgłoszeń o zaginięciu ludzi. Do tego dochodzi sprawa trzech morderstw szpitalu, Sylwester do którego tylko dwa dni i gderający ciągle o inwestorach burmistrz. Innymi słowy szlag go trafia. Postanawia zwrócić się do federalnych o pomoc w sprawie porwań i morderstw, podejrzewając że w lesie nieopodal grasuje jakiś szaleniec.
Tymczasem Glower i Sanaa trafiają w pobliże rozbitego statku, gdzie leżą zwłoki. Kiedy się zbliżają atakuje ich kilka Alienów, ale udaje im się zwiać, ubijając trzy przy okazji. Kiedy są pewni ze już po kłopocie i chcą wezwać władze, spotyka ich zawód i kompletna cisza w radiu. Wieczorem wracają do miasteczka które wygląda jak po ataku bombowym. Na śniegu walają się szczątki, masa krwi itp. Wtem są świadkami jak trzy Predatory wychodzą z komisariatu z łupem w łapkach. Oczywiście uciekają do domu Glowera, po sprzęt Predatorów. Gdy tam docierają atakuje ich stadko Alienów, z opresji pomaga wydostać się im ku ich zdziwieniu Predator.
Ów nieoczekiwany sojusznik wyjawia im po przez hologramy, że owi trzej Predatorzy to renegaci i mordercy, a on ma ich zgładzić. Jednocześnie na pytanie o Alieny, opowiada im iż statek który tutaj leciał z nową królową do nowej świątyni inicjacji uległ awarii i się rozbił. Jego drugą misją jest unieszkodliwienie Alienów.
Cała trójka jednoczy siły w walce na dwa fronty w to miesza się oczywiście zawiadomione wojsko, które praktycznie nie mając pojęcia z czym ma do czynienia, dostarcza tylko rozrywki renegatom i kolejnych żywicieli Alienom.
Suma sumarum, po wielu krwawych potyczkach, naszej trójce bohaterów udaje się zniszczyć królową i jej zastępy, unicestwić predalieny, wyklute z załogi statku kosmicznego, które przedtem zlikwidowały renegatów Predatorów i wyręczyły naszych herosów. Nasz Predator strażnik odlatuje, ocaleli ludzie wracają do odbudowy miasta, zaś wojskowi cichcem zagarniają szczątki Alienów i Predatorów do badań.

Ot moja wizja AvP2 Requiem :)
Kto przeczytał całość niech oceni :D

Dobre może tak dodać jeszcze walkę jak dwie królowe walczą o przywódctwo nad całymi zastępami alienów (taka sugestia ) ale tak jest dobrze na bdb

To by było już ostre przedobrzenie :P CO za dużo to nie zdrowo :D

Tylko zawsze się zastanawiałem. Co by było jakby pojawiła się w roju druga królowa czy by sama założyła nowy rój czy by była podwójna produkcja jaj

to oznacza tylko, ze nie interesujesz sie alienami ;>

Po 'narodzinach' nowej krolowej jest ona wysylana z kilkoma robotnikami aby zalozyc nowe gniazdo

W widmie było wyjaśnione że zawsze wykluwa się więcej niż jedna królowa...potem dochodzi do starcia i ta która przetrwa otrzymuje kontyngent trutni i opuszcza gniazdo .

Taka sugestia...Arnold i Weaver w swoich filmach nie grali w tych samych czasach (Weaver latala po galaktykach :) wiec stosujac jakis zabieg majacy na celu doprowadzenie do tego(nie wiem podroze w czasie,klonowanie,hibernacja) przedobrzono by troche ,komercja by sie zrobila..jeszcze wieksza niz jest :)

Pod warunkiem żę wytwórnia nie mieszałaby ci szyków. Anderson spalił się w stanach filmem "Solidier" ("Galaktyczny wojownik " u nas :) I producenci mocno mieszali w scenariuszu. Myślisz że decyzja o obniżeniu pułapu wiekowego to był jego pomysł? Po tym co pokazał w "Event Horizont" wiem że dałby radę nakręcić naprawdę dobry film. A moim skromnym zdaniem AvP1 nie był taki zły.

podsumowując całokształt....W wóch słowach to ujme- "DNO DNA"

Widać coś musi w tym dnie być skoro się udzielasz.