zwrocmy uwage na jeden szczegol, Shane Salerno... to jest ten szczegol, dosc spory szczegol. On odpowiada z scenariusz do tego filmu, tak samo jak do pierwszej czesci jak i do zalosnego Ghost Rider, oba te filmy z punktu widzenia: fabuly, dialogow, humoru, samej akcji, doslownie wszystkiego to totalna tragedie, nudy na pudy i istny koszmar. Jasne trailer wyglada smakowicie, radze jednak mimo wszystko wstrzymać emocje i z dystansem podchodzic do tego filmu jak do dziewicy w erotycznej bieliznie.