Nie moge zrozumiec jak z dobrych horrorow/filmow akcji jakim byly wszystkie Alieny i po czesci Predatory mozna bylo zrobic cos takiego.. Po co mi watek chlopaka, ktory sie bije o swoja dziewczyne i uwaza, ze ma ponizajaca prace? Po co watek matki, ktorej dziecko nie akceptuje jej tak jak swojego ojca? Gdybym chcial isc na takie filmy to bym szedl na American Pie albo inne tego typu filmy...
Po AVP2 oczekiwalem mrocznego klimatu, tajemnicy, zagadkowosci i prawdziwych scen walki. Juz AVP1 byl znacznie lepszy mimo ze mial swoje wady. Tam przynajmniej byl jakis pomysl na fabule. Swiatynia, polowanie, tajemniczosc i zagadka. A w AVP2 co dostaje? Predatory i Alieny przylatuja do malego amerykanskiego miasteczka (ktore ma kanaly sciekowe jakimi moglby sie pochwalic Nowy York) zabijaja sie nawzajem i ludzi na okolo... ludzie uciekaja i koniec... trzeba naprawde master-minda zeby napisac taki scenariusz :P