Powiem szczerze, że film dwa razy słabszy od pierwszych obcych i predatorów.Tylko że poszedłem na kontynuacje AVP i pod takim kątem będe to rozpatrywać.
Film był dwa razy lepszy niż AvP chociaż w pierwszej części mieli lepszy scenariusz ale katastrofalnie go wykorzystali.Natomiast teraz niby był denny pomysł ale był dobrze zrealizowany.Tak zrealizowany że przyćmił błędy, których było nie ukrywam - dużo.Nie oszukujmy się , ten film nie miał aż tak mrocznego klimatu, ale dzisiejsze czasy są zupełnie inne - czasy efektów specjalnych.W tym filmie efekty były na dobrym poziomie.teraz wypisze zarówno plusy jak i minusy:
na +:
postać predatora- bardzo dobrze była przedstawiona.Predatora pokazano jako łowce idealnego i zarazem interesującego.
Postać predaliena- bardzo silna i mądra istota, która potrafiła zapanować nad gwardią obcych.
Postać weteranki chyba z Iraku - wyrosła nam mała Ripley!Chociaż ta aktorka musi się jeszcze wiele nauczyć.
efekty specjalne - fajnie się oglądało walke predka z Alienami w kinie.
No i w końcu , jak sam tytuł tego filmu mówi , akcja skupiała się na walce predatora z obcymi i predalienem.Było tego w tym filmie dużo i to mnie cieszy.
na - :
nie było za bardzo klimatu jak w pierwszym obcym i predatorze( jednak i tak było z tym o niebo lepiej niż w AVP.)
Alien był przedstawiony jako mięso armatnie a to trochę smuci(przecież w Alienach z Ripley wydawało się że nic nie może pokonać tego potwora).
naciągane było to jak ten koleś wziął broń predka i wykańczał po kolei alieny.

Dobra była końcówka gdzie wystąpiła pani Yutani bo nawiązanie było do Weyland - Yutani(Każdy wtajemniczony wie o co biega).
Ogólnie film oceniam na 6+/10.Nie żałuje wydanej kasy.