Rok po śmierci Zdzisława Beksińskiego dostał pan z jego numeru telefonu SMSa. Czy wyjaśnił pan tę tajemnicę?

Nikt nigdy nie wyjaśnił mi jak to było możliwe. Ten SMS przyszedł z nieaktywnego numeru telefonu, co zostało sprawdzone. Numer Zdzisława nawet nie został przekazany komuś innemu. Jest w tym coś niesłychanie tajemniczego. Jakby to była informacja z zaświatów od Zdzisława, że jednak się kiedyś tam spotkamy i będziemy mogli jeszcze porozmawiać. „Zadzwoń" – taka była treść tego SMSa. Dzwoniłem, ale nikt nie odbierał…

Wiesław Banach - dyrektor Muzeum Historycznego w Sanoku. Propagator sztuki Zdzisława Beksińskiego, którego poznał w 1973 r. Współpracował z malarzem, przygotowując publikacje poświęcone jego twórczości, kupował prace do kolekcji muzealnej i organizował mu wystawy. Wiesław Banach był konsultantem historycznym w trakcie realizacji filmu „Ostania rodzina".

Ciekawe :D

A więc...

Moja mama w wieku około 13 lat wzywała duchy z 2 koleżankami, I od tamtej pory moja rodzina zmaga się z rożnymi "przygodami". Teraz ma 38 lat i jest gorzej...

Moja rodzina nie jest nie wielka. Moja mama, moja siostra i brat, siostra mojej mamy która ma 2 dorosłych dzieci i brat mojej mamy. Mój ojciec zmarł w wieku 40 lat tak samo jak jego rodzice... A z braćmi mojego taty i jego stroną rodziny nie mamy długo kontaktu... Rodzice mojej mamy również nie żyją

Pewnej nocy gdy moja mama spała ( cierpi na nie uleczaną chorobę "leśniowskiego krona" choroba jelit, cierpi na nią od 13 lat i miała przez to 6 operacji) odpoczywała po operacji... i w pewnym momencie poczuła straszny ucisk w gardle, otworzyła oczy a jej oczom ukazał się diabeł... Zęby miał szpiczaste, czerwony cały , taki typowy diabeł z opowiadań... Dusił ją. Dlatego zaczęła się modlić... otworzyła oczy i nikogo nie było


Mojego wujka okradziono ( nie pierwszy raz ) a że on był bardzo przywiązany ze swoja mama, czyli moja babcia, nie mogła patrzeć na to jak jej syn radzi sobie w życiu. Wujek spał i nagle poczuł jak coś go z całej siły uderzyło tak że znalazł się na podłodze... Mieszkał w tedy sam..

Nadal przy temacie wujka... Mieszkał z dziewczyną i zachciało jej się pić dlatego poszła do kuchni. A tak w ogóle ten wujek jest strasznie ale to strasznie podobny do swojego ojca. Zobaczyła ze ktoś stoi w progu łazienki, wydało jej się to normalne bo myślała ze to wujek ale gdy przyjrzała się bliżej zobaczy że to ojciec. Zaczęła krzyczeć jak opętana. A gdy wujek zerwał się z łózka ona opowiedziała mu o wszystkim. Ten przejrzał mieszkanie, ale nikogo nie było. Warto zaznaczyć ze parę dni wcześniej ojciec zmarł..

Jest 16.07.2021 roku. Przyjechał do mnie kuzyn. Mieszkamy w nowym, pięknym domu. Dopiero się wprowadziliśmy wiec dom nie był ochrzczony. Kuzyn spał w salonie ze względu że dom jest dwu piętrowy, a u góry nie ma rekuperacji i ciężko się oddycha. A że jest lato strasznie jest gorąco. Oglądał filmy na telefonie i nagle odruchowo odwrócił się i patrzył na drzwi od kotłowni. Popatrzył a tam stała 2 metrowa czarna postać. Patrzyła na niego ale się ruszała. Chłopak zamknął oczy a postaci już nie było

Po śmierci mojego ojca wszyscy ciężko przezywaliśmy jego stratę. Mojej mamie umarł na rękach a ja go próbowałam reanimować... Nie zawsze w każdej rodzinie jest idealnie... Ale w naszej było, byliśmy bardzo zżyci ze sobą. Naprawdę można powiedzieć rodzina idealna. Parę dni po jego śmierci miałam sen... Widziałam go, próbował nam cos przekazać, szukał czegoś, i w pewnym momencie chciał zniknąć ale ja mu na to nie pozwoliłam bo złapałam jego rękę i nie chciałam puścić.... i zniknął. Parę dni po tym moja mama w tym miejscu w którym widziałam tatę i w którym szukał czegoś, znalazła bardzo ale to bardzo ważne papiery/dokumenty żeby pomoc naszej rodzinie

Moja mama robiła kanapkę mojemu bratu. Mieliśmy takie szafki na której wisiała latarka, i ona w pewnym momencie zaczęła się kręcić jak opętana a telewizor zaczął mrugać na biało...oboje uciekli do pokoju i wszystko ucichło

ja i moje rodzeństwo mieliśmy piętrowe łózko. Nasi rodzice pojechali na zakupy, my siedzieliśmy na tym łóżku. I w pewnym momencie usłyszeliśmy typowy dźwięk rozbijającej się szklanki. W domu tylko 9,8,4 latki bez żadnych zwierząt domowych. Dzieci jak to dzieci wystraszyły się i nic innego im nie pozostało jak zadzwonić po rodziców. Gdy przyjechali nie było NIC


znowu po śmierci mojego ojca. Moja mama postanowiła posprzątać w domu. Rzuciła gdzieś w kąt chusteczkę nawilżającą. Wylądowała na telefonie. Moja mama po krótkim czasie zauważyła ze chusteczka coś pisze. Same kropki, przecinki i spacje. Z satysfakcji zaczęłam to nagrywać, no bo fajnie chusteczka sama pisze! ale gdy oglądaliśmy nagranie, można zauważyć ze chusteczka w ogóle nie dotyka przecinka... Moja mama jest strasznie więżąca dlatego tak palnęła ze może to być mój ojciec. Poprosiłyśmy moją kuzynkę żeby przetłumaczyła nam to na język polski. Gdy to przetłumaczyła wszystko wyszło z języka niemieckiego. Tam moi rodzice się poznali i mój tata umiał mówić po niemiecku. Wyszły takie o to zdania... " Dusza jest wieczna ona wie. Widzę to widzę ciebie" Najdroższa uspokój się bądź pogodna kocham cię. Bądź pogodna słodka dusza" " jestem tu blisko ciebie" moi rodzice to można powiedzieć była prawdziwa miłość. Byli ze sobą bardzo zżyci. Płakała, nie mogła się po stracie męża

tych historii jest o wiele, wiele więcej. Jeżeli ktoś zna się na rzeczy to proszę o kontakt albo jakąś poradę. Bo zaczynam się bać o moja rodzinne...

Jeżeli to co piszesz to prawda zalecam pilny kontakt z księdzem egzorcystą. Poważnie. Musisz to skonsultować ze specjalistą bo ciężko żyć w ten sposób. Poszukaj kontaktu w internecie.

właśnie szukałam i czytałam na te tematy ale ludzie pisali zeby udac sie do koscioła bo w internece sa bzdury czy cos takiego. A parafia do ktorej sie udajemy watpie zeby nam w to uwirzyła...

Twój ksiądz z parafii nie musi Ci uwierzyć. Ważne żeby dał Ci namiar na odpowiedniego człowieka który podejmie ewentualnie odpowiednie działania.

okay dziękuje bardzo

Nie ma za co.