Skąd pomysł, żeby reklamować ten film najzabawniejszą rolą Stuhra od czasów Seksmisji? Film mi się podobał, ale śmiesznych momentów to było tu niewiele... Dla mnie jest nieco tragikomiczny, czasami bardziej mi się chciało płakać niż śmiać :/ Trochę w stylu "Wszyscy jesteśmy Chrystusami".