na sali śmiech był tylko jak Koziełowa z " Rancza " pojawia się jako zakonnica, za co ten stuhr tak tych Żydów nie lubi??
on cały film stara się udowodnić że to MY POLACY żydów nie lubimy... Film jest totalnie antypolski, a przy okazji przeidiotyczny
u mnie w kinie śmiech był co chwila więc może trafiłeś na sztywną grupę na seansie ;)
Nie uważam, że to był film antypolski, trzeba być strasznie przewrażliwionym na swoim punkcie. Poza tym film ukazywał jeśli o antysemityzmie mówimy to co działo się za czasów przede wszystkim stalinizmu później Gomułki, emigracja żydów w 1968 spowodowana partyjnymi atakami. Jak dla mnie same fakty.
Faktycznie, opisanie filmu jako komedii -przesadzone. Dobrą chwilę musiałam zmienić nastawienie. I udało się. Uważam, że film jest bardzo dobry, prześmiewczy ale jakże prawdziwy. Osobiście bardziej mnie zasmucił niż rozśmieszył. Dotyka drażliwych tematów i w świetny sposób je komentuje. Nie rozumiem nadąsanych opinii o antypolskości - trochę samokrytyki i dystansu a uda nam się odnaleźć w obrazie Stuhra na prawdę sporo prawdy o nas samych.