Warto się wybrać do kina? Oculus ma dobre oceny na Rotten Tomatoes i rzekomo rekomendację "samego Stephena Kinga". Sądzicie że więcej tam rozgrywek psychologicznych i powrotu do starej, dobrej klasyki horrorów czy jednak to kolejny z serii gdzie więcej jest mięsa niż psychologii? Dzięki za szybką odpowiedź bo jeśli się wybiorę do kina to pewnie jutro lub w sobotę.
Takim prawem, że ja nie oceniam tego jak użytkownicy oceniają filmy i raczej nie mam w zwyczaju nazywania kogoś trollem bezpodstawnie. I ja przecież nie oceniam zachowania i oceniania filmów przez uzytkownika FIBU47, tylko bronię go przed takimi czepiającymi się o byle co użytkowników jak pawelk1504. Mnie w przeciwieństwie do niektórych nie przeszkadza to, że ktoś ocenia filmy na same 10 albo na same jedynki, bo według mnie każdy ma swój system oceniania filmów. Dla mnie trollem można nazwać jedynie taką osobę, która ocenia filmy jedynie po opisie, nie widząc nawet fragmentu filmu, albo taką, która tylko wyzywa innych użytkowników, prowokuje do kłótni i narzuca innym swoje zdanie i oceny filmów.
Śmieszny jesteś albo sorry,ale niedorozwinięty.Nie dziwię się,że ten portal spada na psy...
BO ROZUMIEM MOŻNA DAWAĆ JAK FILM MI SIĘ PODOBA LUB NIE PODOBA 1 LUB 10,ALE KAŻDEJ!!!!!!!!!!!! PRODUKCJI SAME 10!!!!!!-NIE ROBI TEGO NORMALNY GOŚCIU,KTÓRY OGLĄDA FILMY,TYLKO ZWYKŁY TROLL,bo nawet Ty samych 10 nie dajesz.A najśmieszniejsze jest to,że taki typ dający każdej produkcji same 10 zabiera głos w dyskusji o filmie-śmiech na sali...
JAk dla mnie to nic wspólnego z trollowaniem jego ocenianie nie ma. WIdać tych filmów, które mu się nie podobały , w ogóle nie ocenia a te, które mu się spodobały ocenia na 10. Mi tam to nie przeszkadza.
Zmień ten Swój avatar,bo trudno się później dziwić,że o kibicach Legii mówią idioci.Dobra rada od starszego stażem CZYNNEGO (od 1980) kibica tej samej drużyny.Boszszsze....
Aj tam głupoty piszesz. Uwziąłeś się po prostu na bogu ducha winnego użytkownika uznając go za trolla, który wcale nim nie jest. Nikt nikomu nie broni oceniać filmy jedynie na 10. Tak cię to dziwi, że każdy film to dla niego arcydzieło? Bo ja jakoś to rozumiem i nie mam z tym żadnego problemu.
Fibu: "Moja opinie na temat filmu jest jednoznaczna." Dystrybuowanie filmu to jednak co innego niż ocena filmu jako dzieła artystycznego, a co do tego ostatniego to chyba twoja jest całkiem dobra ;)
@Fibu47, a ja nie żałuję, nie oglądałem go akurat wcześniej na żadnym portalu w necie mimo że na jednym z portali juz brakowało mi horrorów których nie oglądałem i jednocześnie nie były na żenującym poziomie. Co prawda Oculus może się nie podobać każdemu ze względu na to że nie jest typowym horrorem, ale mimo wszystko ja jestem zadowolony.
Chyba się źle zrozumieliśmy. Film jest dla mnie dobry gatunkowo i samą fabułą. Co kto lubi kino-tivi, filmu z przed 2-letniej premiery.
Mi tylko właśnie o wybór między kinem a tv chodziło, ale to wiesz, może dlatego że ja mieszkam w warunkach studenckich i wtedy jest nieco ciężej oglądać w domu, może to dlatego wole zawsze ogladac w kinie, a na farcie nie oglądałem go wcześniej u znajomych na żadnym portalu z filmami, choć sam nie wiem jak to możliwe ze go ominąłem no i ostatecznie obejrzałem dopiero w kinie, i zresztą dobrze, bo już to widzę jak oglądam film a w trakcie do pokoju wpada maluszek kuzyna i czegoś ode mnie nagle chce.
Ja juz dawno ten film widzialam, jak tylko pojawil sie w internecie.. nawet nie myslalam, ze po dwoch latach ujawni sie w kinie.. Generalnie film dobry z niebanalna fabula.. mysle, ze w kinie bedzie sie ogladalo jeszcze lepiej.. Ogladajac ten film w domu tez sie niezle przerazilam.. Oczywiscie poleacam ;)
Film jest po prostu genialny , wybrałem się do kina dzisiaj i nie żałuję . Polecam !!!
Zgadzam się w zupełności. Udało mi się wczoraj dopchać na premierę Oculusa i nie żałuję stania prawie godziny w kolejce do kasy. fajny film, gdzie można pomyśleć a nie tylko siedzieć i patrzeć jak kolejni bohaterowie się zjadają albo wbijają sobie różne przedmioty w tchawicę. Co do gry aktorskiej ciekawe kreacje bohaterów, ale ten chłopaczek który grał małego, głównego bohatera nie byl aż tak podobny " do siebie " . Za to dziewczynkę grającą główną bohaterke dobrze dobrali. Widać to najbardziej w scenie gdzie dzieci stoją na górze schodów, na tym balkonie a ojciec otwiera drzwi lekarzowi.
Swoją drogą kolejki w kinach to masakryczna sprawa, nie wie ktoś czy nie planują wprowadzić czegoś takiego jak drukowanie biletów w domu tak jak np. się drukuje bilet w PKP? Przynajmniej przy kasie mniej by się stało.
Tak , potwierdzam , warto pójść na Oculusa . Nie przekombinowali scen , fajny pomysł z żarówką i oczywiści wszędzie tylko kompy Apple :d
Jak byłem w kinie to umknęło mi to lokowanie produktu ale teraz faktycznie widzę jak dużo tam ponastawiano sprzętu. Też polecam, Oculus mi się podobał, warto było wpaść do kina. Koleżanka przez minutę zakrywała oczy w trakcie tej sceny, choć swoją drogą mi się wydawało że może faktycznie jednak nie wzięła żarówki a reżyser tylko budował napięcie.. a tu jednak tak. Inne sceny też były super ale nie będę spoilerować, jeśli ktoś się waha to nie powinien mieć wątpliwości.
Warto obejrzeć ten film ciekawie zrobiony i ogólnie 10/10 w skali Filmweb, mam ten film z lektorem, świetnie się ogląda moja połowica nie raz krzyknęła oglądając Oculus
Myślę, że nic nie szkodzi zobaczyć. Ja się nastawiałam na coś lepszego, poszłam bo bardzo chciałam, trochę się rozczarowałam, nie przestraszyłam się ani razu, nawet nie byłam spięta.. Obejrzałam ten film jak zwykły kryminał z tłem psychologicznym. Trochę zagmatwany, i tam gdzie mogłoby się w końcu coś zadziać akcja nagle się urywała i dlatego dla mnie nie było wcale strasznie. Ale przynajmniej nie był nudny, od początku było ciekawie, jednak nie nazwałabym tego horrorem.
A mi osobiście podoba się to, że nie było właśnie tyli krwawych scen w Oculusie. odeszli trochę od modnej konwencji " mięsa" i wrócili trochę do klasyki. Przerażenie tym razem było inaczej definiowane. Mnie np, przerażał moment gdy ojciec dzieci ściągnął sobie plaster z palcem.
Ja nie wspominałam nic że wolałabym gdyby było więcej krwi i mięsa - mnie takie coś nie przeraża, wręcz odwrotnie, też wolę inne horrory. I te momenty z paznokciami ojca, z tym jabłkiem i żarówką, matką na łańcuchu - to było dość przerażające, ale tych momentów było stanowczo za mało jak na horror, a ja od horroru oczekuje też jakiegoś dreszczyku, że czegoś się nie spodziewam i się przestraszę, chociaż drgnę, a tu czegoś takiego nie było.
Faktycznie może Oculus powinien być bardziej zakwalifikowany jako horror/thriller, niemniej jednak film warty uwagi.
Oculus ma w sobie coś z thrillera, ale z drugiej strony choćby film "Rogi" z Radcliffem też jest zakwalifikowany jako horror choć przy oglądaniu sporo ludzi dziwi się że to nie komedia. Co do Oculusa to pełna zgoda, że wart uwagi i osoby oglądające go w kinie raczej tego nie pożałowały.
Niestety na seansie na którym byłam była w większości młodzież, która śmiała się w wielu scenach a to psuło nastrój grozy, choć nie wiem czy "groza" to nie zbyt duże słowo.
W takim razie współczuję, ja trafiłem na seans w godzinach porannych więc trochę niekonwencjonalnie, no i na szczęście na sali nie było zbyt wiele rozchichotanej gawiedzi. Swoją drogą nie wiem z czego tam można było się śmiać, coraz gorzej z tą młodzieżą skoro widzieli w którymś momencie coś śmiesznego. No tak czy siak, to Oculus w kinie bez dzieciarni był całkiem spoko, własnie mi odpowiadało to co piszesz że "grozy" było niewiele a więcej tych psychodelicznych rozterek bohaterów, jak np. wtedy gdy chłopak w jego mniemaniu rozmawiał przez telefon.
Własnie ja byłam również na seansie dość wczesnym bo o 14:00. Ogólnie osób na sali było jakieś 20, ale znalazła się grupka przyjaciół, która albo gadała i komentowała wszystko, albo udawała ogromne przerażenie w niektórych scenach, albo śmiała się np. w scenie gdy Kaylie jadła żarówkę, pojawił się jej brat i nagle okazało się że je normalnie jabłko, miała dziwną minę i chyba to tak bardzo rozśmieszyło tę część widzów.. Tylko popatrzyłam na moją koleżankę i obie uniosłyśmy brwi ze zdziwienia, bo naprawdę nie było to śmieszne ani trochę.
To było obrzydliwe, przerażające i z pewnością nieśmieszne, nie dziwię się Wam bo też byłbym zaskoczony ich reakcją. Pewnie jakieś gimby poszły sobie na wagary, ehh, no co zrobisz, nic nie zrobisz:)
W takim razie miałyście strasznego pecha. Ja tak kiedyś miałem na Paranormal Activity, bodaj drugiej części gdy byłem na premierze w piątkowy wieczór. Kino wypchane po brzegi, śmiechy, chichy i nie tylko. Dlatego czasami wolę odczekać te parę tygodni i obejrzeć film w prawie pustej sali, no ale Oculus bardzo chciałem obejrzeć jak najszybciej, zresztą idą święta więc zaraz nie będzie czasu iść do kina a tak udało mi się wyskoczyć wcześniej, całe szczęście.
Kwalifikacja filmów to czasami parodia, oglądaliście "Rogi" z Radcliffem? Wg klasyfikacji to HORROR, tylko dlaczego wszyscy moi znajomi na tym filmie raczej się śmieli? :)
Niestety nie warto. Jak na film grozy fabuła jest niestety dosyć ,płaska' choć film wydawał się mieć potencjał.
Moim zdaniem nie warto, bo film od roku jest już na DVD i na torrentach w jakości HD, a puszczanie go dopiero teraz w naszych kinach to obelga dla widzów.
Jeśli pytasz o sam film, to tak, jest fajny i postawiłbym go powyżej średniej. Lepszy niż moim zdaniem przereklamowana Obecność, oryginalny i podczas seansu nie czuć że oglądamy zlepek scen z innych horrorów.
Obecność przereklamowana? Oj aż tak bym jej nie atakował, może nie była jakoś niesamowicie oryginalna, ale mimo to też mi się podobała.
No każdy tak się jara Obecnością, a tymczasem do poziomu Elily Rose, czy starego Egzorcysty naprawdę dużo brakuje. No i od połowy przestaje być horrorem i zmienia się w film akcji. Oprócz tego wspomniany brak oryginalności... Nie jest beznadziejna, ale na więcej jak 6/10 moim zdaniem nie zasługuje. Ot raz do obejrzenia i zapomnienia.
Obecność mi się w sumie nawet podobała, ale skoro tak to jednak zgadzam sie co do tego ze film jest ponadprzecietny. Tylko szkoda ze tak duzo czasu minelo do premiery.
Ja jednak pokusiłbym się o obejrzenie Oculusa w kinie. Akurat mi to bardzo pasowało, że jest w nim spora domieszka thrillera. Stopniowe budowanie napięcia w moim przypadku osiągnęło zamierzony cel, film mnie pochłonął. Nie sugerując się opiniami zbyt entuzjastycznymi, czy przeciwnie - zrównującymi film z ziemią, mi osobiście film się podobał, szczególnie ze względu na swoją dość niekonwencjonalną fabułę.
Ja też tak mam, ludzie jadą po tym filmie gdzieniegdzie jak po łysej kobyle, a Oculus to kawał dobrej roboty. Mi się go przyjemnie oglądało, a to że ma w sobie coś z thrillera to też fajna sprawa.
a zakończenie Oculusa wręcz mną wstrząsnęło - zaskakujące i potwierdzające niekonwencjonalność całokształtu. Powiem szczerze też ze względu na to wystawiam temu filmowi wysokie noty :)