Uwaga spoiler
Chodzi mi o koniec filmu. Wyjaśniło się, że laska ma rozdwojenie jaźni. Ok, zrozumiałe
jest to, że będąc kimś innym nie pamięta zdarzeń, które przeżyło jej alter ego. Ale nie
rozumiem jednego. Skoro była i blondyna i tą nawiedzoną dziewuchą to czemu ona
widziała te swoje drugie wcielenie? A co najdziwniejsze to dlaczego te inne dziewczyny
widziały dwie różne postaci skoro to była jedna osoba. Do tego jak blondyna była z którąś
z tych dziewczyn to w tym czasie z żylasta panna zabijała inną. Nie wiem czy zbyt
chaotycznie oglądałam ten film i coś źle zrozumiałam, czy może on naprawdę nie ma
sensownego wyjaśnienia i po prostu tak ma być - Żeby zdziwić widza i tyle, a czy film ma
sens to mało istotne?????
Potrafi mi ktoś odpowiedzieć na moje pytania? ^^
Bohaterka filmu była tymi wszystkimi dziewczynami. Jej umysł odpowiedzialny był za to, co widzi. A żylasta panna zabijająca którąś z dziewczyn to skutek terapii - umysł pozbywał się w ten sposób kolejnych wcieleń.
A no to chyba naprawdę końcówki nie zrozumiałam. Jak ten lekarz pod koniec jej tłumaczył to akurat w pokoju nawiązała sie dyskusja, która mnie rozproszyła ;/ Dzięki za interpretacje. w 3 zdaniach wytłumaczyłeś mi cały sens filmu ;)
Jeśli nie oglądałaś polecam Ci film "Tożsamość" z 2003 http://www.filmweb.pl/Tozsamosc taka sama tematyka aczkolwiek lepszy klimat. Aż dziwiłem się, że Carpenter zrobił tak średni film jak ten :(
Tożsamość to świetny film, ale jak już się wie o co chodzi to oglądanie go jest stratą czasu, dlatego nie polecam.