Naprawdę nie wiem, czemu on stoi tak wysoko w rankingu, 2 miejsce, myślałam, że to jest czegoś warte. Jednak bardzo się myliłam. Nie mam nic przeciwko filmom tego typu, ale ten... Może niektórzy uważają, że niezły, ale nie ja. Szczególnie, iż myślę, że jego czasu świetności przeminęły bezpowrotnie.
To jakaś porażka, wątek główny w ogóle nie wypalił (o ile jakiś GŁÓWNY w ogóle był!). Film trwa bardzo długo, jeden z najdłuższych jakie oglądałam, ale jest tam pełno niepotrzebnych scen, które nic nie wnoszą, tylko... tu pozwolę sobie na określenie - "zanudzają".
Według mnie, jest wiele innych filmów, które są lepsze od tego. Nie mogę zrozumieć skąd to 2 miejsce ;/ Najwyraźniej, inni dostrzegają w tym filmie coś, czego niestety ja nie potrafię.
Dla mnie to jest masakra i nie podoba mi się i nikomu nie polecam, a jeśli już, to tylko tym, którzy nie widzieli, a są zbulwersowani tą treścią powyżej.
Pozwól, że się wstawię za "moim pokoleniem", ambitne filmy lubię i doceniam, nie rozumiem POV autorki tematu, jej komentarz uważam za nieodpowiedni zarówno od strony merytorycznej jak i stylistyczo-celowej.
Chociaż właściwie to nie jestem pewien czy dobrze, że to piszę, bo nie zdążyłem przejrzeć czy nie mam gdzieś czasem widocznych wysokich ocen mniej ambitnych filmów (co mogłoby zaburzyć mój kreowany w tym miejscu PR).
Nie mniej jednak, mam nadzieję, że wniosłem w twe serce nadzieję i świadomość, że świat może nie upadnie przy rządach "mojego pokolenia" ;)
Umiejętność ładnego wysławiania się i nie używanie słownictwa kolokwialnego nie czyni cię człowiekiem mądrym. Nie chodziło o to czy potrafisz perfekcyjnie władać językiem polskim tylko o to że stan umysłu "waszego" pokolenia jest na dość niskim poziomie (mam nadzieję że wiesz o co mi chodzi, wszak jesteś człowiekiem nad wyraz mądrym) Wasze mózgi faszerowane są papką z MTV i i innych ogłupiających stacji telewizyjnych. Powiem wprost, obawiam się czasów w których to wasze pokolenie obejmie "rządy" (na twoim miejscu zdecydowanie to słowo wziąłbym w cudzysłów, po raz kolejny mam nadzieję że wiesz czemu) ponieważ będą to czasy zwiastujące ponowne nadejście wieków średnich i nie chodzi mi tu o technologię czy coś w tym rodzaju, chodzi mi tu raczej o to że człowiek podupadnie moralnie, zapewne jesteś człowiekiem tolerancyjnym, popierającym aborcję i adopcję dzieci przez pedałów, chociaż tego się nigdy tak na prawdę nie dowiemy ponieważ wasze pokolenie potrafi wyrzec się swoich poglądów na rzecz triumfu, nawet w miejscu gdzie nikt nie zwraca na to uwagi. Boję się nadchodzącego końca.
Kurna... wiedziałem, że przesadziłem. Odnosząc się do twojej wypowiedzi staram się unikać "papki z MTV", a adopcji dzieci przez pedałów nie popieram.
W sumie nie mogę mówić w imieniu całej generacji, skoro przeważają jednostki takie jak autorka tematu, toteż może jednak lepiej siądę cicho.
Nie mam zamiaru nikogo bezczelnie oceniać po ocenach filmów bo to idiotyzm skrajny. Chyba, że dana osoba np. pisze o Casablance, że to "gówno" Pattinson to jego guru. Wtedy taką osobę trzeba sprowadzić na ziemię ciętą ripostą bo jest różnica między tolerowaniem czyjegoś zdania a pozwalaniem, żeby jakiś totalny kretyn pisał głupoty i uważał się za alfę i omegę.
To jak będzie wyglądała przyszłość zależy od wychowania młodzieży. A ta w większości reprezentuje sobą chamówę. Przeciętny licealista nie potrafi się porządnie wypowiedzieć i zachować. To wina zarówno rodziców jak i szanownych nauczycieli, którzy pieją o podwyżki (notabene nie znam biednego nauczyciela) a ogrom z nich nie stanowi dla młodych ludzi autorytetu pod względem wiedzy i sposobu bycia.
"notabene nie znam biednego nauczyciela" - A wielu znasz nauczycieli? Jasne że jest to zawód zaufania publicznego i sami dokonali takiego wyboru. Jednak pracując jako kasjer w Biedronce zarobisz więcej niż jako przeciętny nauczyciel. Znam takich dla których na porządku dziennym jest wychodzenie do szkoły na siódmą, wracanie o osiemnastej do domu (10 minut pieszo, od szkoly), i tak trzy razy w tygodniu a w pozostałe dni to nawet czasem na szesnastą sie uda. I to wszystko za 1600zl netto na miesiac. A nauczyciel z dwiema specjalizacjami i sukcesami zawodowymi, dalece większymi niż kilku olimpijczyków czy wyprodukowanie jakiegoś konkursu.
Nauczyciele z podstawówki która leży blisko mnie zarabiają od 2 do 4 tys zł brutto. I za co ja się pytam biorą ciule pieniądze? Do podstawówek i gimnazjum trafiają zazwyczaj magistry o wątpliwym poziomie edukacji.
" od 2 do 4 tys zł brutto" - Fakt, za dużo jak na kogos kto nie potrafi nauczyć uczniów różnicy między brutto a netto...to od około 1500zl do 2800zl...które pewnie zarabia dyrektor...
W Biedronce 2100 "na rękę"...a wykształcenia nie potrzeba...i praca nie tak ciężka...choć naturalnie zależy to od tego czy nauczyciel dobry czy kiepski...
Myślisz że jak w podstawówce to ma lekko? To jest obawiam się najcięższa robota...w wyższych szkołach uczy się rzeczy które uczeń już w dużej mierze zna...poza tym uczniowie już jakby starsi i łatwiejsi do opanowania...
Nagi fakt jest taki, że większość nauczycieli z podstawówek czy gimnazjów się nie przykłada zbytnio. Czytają żywcem z notatek albo piszą na tablicy i kładą lachę żeby się wysilić. Uczniów w tym wieku raczej nie obchodzi poziom nauczania. W starszych szkołach uczniowie są dojrzalsi i częściej oceniają wykładowcę.
Ok, ale nadal co to znaczy "nie znam biednego"...cos takiego można powiedziec gdyby minimum placy w tym zawodzie wynosiło 3000 zl netto....a nie w sutuacji gdy nieczesto sie zdarza az taka placa brutto...
Dziwisz sie ze sie nie wysilaja? Kto mogł to poszedl do lepiej platnej pracy...zostali "pasjonaci z misją" których takie zarobki krzywdzą i osoby które nigdzie indziej by się nie dostały...te osoby są kiepskie z założenia, bo malo kto bedąc dobrym i wykształconym pracownikiem zgodził by sie na niższą pensję kiedy może zarabiac więcej...
Hmm no chyba trochę przesadziłeś. No jest dużo ludzi zachwycających się popkulturą ale klasyka i cięższe w odbiorze filmy/książki są (z moich obserwacji) nadal chętnie oglądane przez młodych ludzi. (Chociaż gimnazjum to może nie... ;) )
Ojciec chrzestny to jest film ciężki w odbiorze, ale dlatego że jest po prostu nudny jak flaki z olejem. Nie musisz mieszać do tego młodzieży. Autorka tematu napisała co myśli o filmie, ma stuprocentową rację, szczególnie jeśli chodzi o jego wysokie miejsce na liście top. Podobna sytuacja jest z "Zieloną milą" czy "Skazanymi na shawshank", ale te filmy przynajmniej szło jakoś obejrzeć do końca, a przy tym nie dałem rady mimo dwóch prób, bo tak samo jak autorka tematu, stwierdziłem że wypada, skoro mówią że arcydzieło.
Jestem fanem kina mafijnego, gangsterskiego, trochę już widziałem, a Ojca Chrzestnego zostawiłem sobie jako wisienkę na torcie, ale okazało się, że tego nie idzie po prostu zmęczyć. Obok "Casino" to nawet nie stało, nawet Donnie Brasco z drewnianym jak zwykle Johnym Deppem wypadło dużo lepiej.
I o co w tym chodziło? Bo jeśli ty też, to informuję (znowu), że po prostu nie lubię "Ojca Chrzestnego" i tyle.
Wiedziałam, że to się tak skończy z publikacją tego tematu, ale mam nadzieję, że ktoś kiedyś wejdzie i napiszę "zgadzam się z tym" !
Mam prawo ocenić go jako bardzo zły, ponieważ chyba nic mi się w nim nie podoba (może oprócz tej pięknej melodii).
Nie mogę powiedzieć, że to arcydzieło, skoro tak nie uważam no bez przesady.
A moim niezbywalnym prawem jest ocenić ciebie jako idiotkę :) pozdrawiam i nie pisz proszę "...iż myślę, że..."
Jednak po obejrzeniu Cosmopolis postanowiłem ponownie ocenić film na 4.Cosmopolis mogę nazwać dziełem ambitnym,a Ojciec Chrzestny to marna podróbka dzieła ambitnego,a przy Cosmopolis leży i kwiczy,a do tego fani ocja chrzestnego mają coś co się nazywa ogormnym ego w stylu pawbab i riko62 nie szanującym zdania innych użytkowników.Zmierzch jest lepiej zekranizowany od nieudanej parodii jaką jest Ojciec Chrzestny.,a film oficjalnie można nazwać gównem.Co do tego filmu miałem pewne obawy i się sprawdziły.recenzent pisze,że przed ojcem chrzestnym będzie klęczał w pozycji klęczącej już większym debilem nie można być.ablo się takim przygłupem urodził,albo jest taka moda gdyż nie znalazłem żadnej recenzji krytykującej to niby dzieło ambitne i do tej pory żadnej konkretnej osoby poza trolami,której się film nie podobał.Na początku myślałem,że nie zrozumiałem tego filmu taki genialny,a ocena rewelacyjna więc postanowiłem go obejrzeć jeszcze,ale żadnych wyższych uczuć względem niego nie odczułem jednak na filmwebie jak nie dasz 10 Ojcu to nei znasz się na kinie i jesteś przygłupem,a to forum widocznie jest zarezerwowane wyłącznie tylko dla fanów.Dla mnie to jest zbeszczeszczenie książki Mario Puzo i lubię Ojca Chrzestnego,ale tylko książkę,a filmy to porażka intelektualna,nudny i usypiający gniot.
Po co tutaj wyjeżdżasz z Cosmopolis?
To tak samo sensowne jak pisanie o Gumisiach pod Teletubisiami.
Jeżeli się mentalnie onanizujesz przed obrazkiem Pierdzisona to lub to anonimowo człowieczku.
Też lubię książkę Ojciec chrzestny ale nie jestem na tyle rozchwiany intelektualnie i emocjonalnie, żeby w legendę rzucać g.....nem.
Gniot według Ciebie. Tyle masz wspólnego z dobrym filmowym gustem co ja z hokejem na lodzie.
http://film.wp.pl/id,29821,rid,64135,title,Wysterylizowane-miasto,type,editor,fi lm_recenzja.html
To nie chodzi o zestarzenie się Ojca Chrzestnego, tylko o to, że trzeba uzyskać odpowiedni wiek w którym można go obejrzeć. Cała kreacja Brando, Pacino, muzyka, duch gangsterskich powojennych czasów, nie zrozumie tego młody człowiek. No, bardzo młody człowiek, bo sama zaliczam się do pierwszej kategorii. I nawet jeśli nie podoba Ci się cały wątek, nudzą cię aktorzy, docenić powinno się przede wszystkim całokształt. Co ja robię w takich przypadkach? Nie oceniam filmu, a zaznaczam tylko, że już go obejrzałam.
Pozdrawiam
Tak, wszystko zależy od wieku. Pamiętam jak pierwszy raz oglądałem ten film, miałem 10 lat. Po pół godzinie znudzony poszedłem spać. Dzisiaj zacząłem oglądać ten film i zrobił na mnie on wielkie wrażenie. 10/10/
Co wy wszyscy ku*wa z tym wiekiem? Jak się jest idiotą, to i 20 lat minie, a głupi nie zmądrzeję.
Filmów nie da się odpowiednio zinterpretować mając mniej jak 15-16 lat ,choć jak ktoś jest idiotom to będzie nim przez całe życie.
A co mnie obchodzą oceny krytyków,którzy nie są wstanie zrozumieć współczenego kina ambitnego.Dla mnie Cosmopolis to jeden z najlepszych filmów tego roku i jak mówię ocenami się nie sugeruje,bo dla mnie to głupota i każdy sam jest dla siebie krytykiem i recenzentem.Ojciec Chrzestny to marne aktorstwo i zwykły nudny,usypiający film o mafii nie wnoszący nic do śwaitowej kinematografii.Takie przyslowiowe gówno w ładnym opakowaniu,które każdy musi ocenić na 10,bo inaczej nie zna się na kinie.Kino współczesne daje wiele możliwosci,a Cosmopolis to głównie dialogi i trzeba wiedzieć na jaki film się idzie,bo reżyser tego zacnego dzieła gniotów nie robi,a jakby Cosmopolis powstał w latach 90 miałby ocenę rewelacyjny.Ludzie narzekają,że współczesne kino to efekty dostali film dla ludzi inteligentnych jednak polskie społeczeństwo to banda idiotów i musi skrytykować.Tak się składa,że Zmierzch,który takze był kręcony na podstawie książek i Transformers na bazie sieriali animowanych i komiksów jest o dużo lepiej zekranizowany i mniej usypiający od tego gniota,którym reżyser się nie popisał dając aktorów z końca wsi.Film gdyby powstał w latach współczesnych miałby ocenę 6/10 i co mnie obchodzi,że dla większości to klasyka nic gówno,bo dla mnie to nie klasyka tylko gniot i dlatego,że stary film nie będę oceniał na 10 gdyż pewnie gdybym to zrobił byłbym człowiekiem znającym się na kinie.nie szanuje fanów ojca chrzestnego,bo to idioci i hejterzy,którzy zawłaszczyli sobie to forum.Ojciec Chrzestny to gniot i tyle.
Ależ towarzyszu Godfather był kręcony w 72r więc skąd miałyby być efekty specjalne? "Ojciec chrzestny to gniot i tyle"- wolny kraj masz prawo głosu ale porównywanie Transformersów do OC to jak porównywanie Włatców Móch do Bolka i Lolka. Poza tym powiedz jedno- czy te Twoje Transformery mają jakikolwiek przekaz, przesłanie? Założę się że nie, jest to kino na niedzielne popołudnie a OC to film z przesłaniem pokazujący co to znaczy miłość, przyjaźń, bycie mężczyzną.
@pawbab
I to jak ogromne...
Ojciec Chrzestny to film z przesłaniem przestałem dalej czytać.Transformers mówi o przyjazni,honorze,o walce i,że ludzie potrafią się zjednoczyć jesli przyjdzie inwanzja lub coś co muszą wspólnie pokonać itp,a Ojciec Chrzestny film jakie ma przesłanie poza promocją mafii.Ksiązka to zupełnienie inna liga,a film ma przesłanie odcięta głowa konia rzeczywiście wielkie przesławie,a to nie było najważniejsze w tym wszystkim jeśli chodzi o wątek Fontane.
OC nie jest z pewnością "reklamą" mafii. Każdy z tych bohaterów traci coś cennego- zdrowie, życie jeśli nie swoje to bliskich osób gdyż był w mafii więc nie mów że jest on promocją mafii. A wymień mi jakiś cytat z tego filmu (Transformers) bo w OC masz ich multum...
Ha ha ha ha ha. Ubawiłeś mnie naprawdę. Dawno nie widziałem takiej przesadnej i idiotycznej nadinterpretacji filmu a Transformersów to już w szczególności.
Zniżając się do Twojego poziomu zinterpretuję Koszmar z Ulicy Wiązów.
Koszmar z Ulicy Wiązów. Opowieść o nieszczęśliwej duszy Kruggera niezrozumianej i nielubianej przez nikogo. A przecież Krugger poprzez swoje działania szukał akceptacji bowiem nikt go nie próbował zrozumieć. Pojawiał się w snach amerykańskiej, małomiasteczkowej młodzieży aby zamanifestować swój bunt wobec krzywdzącego go braku akceptacji.
A tak na serio: jesteś żałosny dzieciaku Tak samo jak Pani, która powiedziała że Tinki Łinki to gej bo ma torebkę. Jesteście na takim samym pułapie myślowym.
Po obejrzeniu transformersów zostały mi tylko w pamięci kilotony efektów specjalnych.
A Ojciec chrzestny to opowieść o lojalności, zasadach kierujących Sycylijczykami i Włochami od pokoleń, miłości, przyjaźni oraz zdradzie, która potrafi drogo kosztować i zaważyć na całym dotychczasowym życiu.
Twoje durne pozerstwo jest zabawne bo stawiasz Perdzisona (który ma z męskością tyle wspólnego ile ty z dojrzałością) ponad Brando który jest jednym z najlepszych aktorów w historii.
Jesteś zabawny i absurdalny.
Brando to kiep,a ojciec chrzestny film to jest zaiste najgorszy film jaki dotychczas widziałem.Pseudointeligentny film dla debili waszego pokroju,którzy nawet nie wiedzą za co to gówno tak wychwalacie.
Musisz mi wybaczyć ale nie mam już ochoty z Tobą dyskutować :)
A tak na marginesie: Brando zna cały świat. Można o nim różnie mówić ale z całą pewnością nie jest kiepem. Obiektywnie rzecz ujmując to legenda. A Ty kim jesteś? Jesteś nikim :) Anonimowym frustratem i maluśkim człowieczkiem sądząc po sposobie wypowiedzi :)
Pozdrawiam Cie i życzę dobrego samopoczucia :)
Ojej nie będę spać,ani jeść z tej rozpaczy.A kto cię prosił szmato o rozmowę sam się wpierd*** i na siłę udajesz inteligenta.Oceniłeś to gówno na 7,a wychwalasz pod niebiosa jakbyś uznawał ten film za arcydzieło więc coś z tobą jest nie tak.Brando to debil,szmata i nieudacznik.Nie zasługuje na miano aktora tak jak ty na miano inteligenta,którego usilnie starasz się tu udawać.Ale tak się skałada,że w przeciwieństwie od fanboyów ja mam własną wolę i nie sugeruje się ocenami,bo nie będę mówił na gówno perfumeria.Film dla przygłupich dresów takich jak ty jak to kozaczą w internecie jacy to znawcy kina.Avatar współczesne arcydzieło,a to jest GÓWNO.
Nie wiem, co Ty starasz się udowodnić ludziom?? Nic sobą nie reprezentujesz, swoje opinie, jak i gust w doborze filmów zostaw dla siebie, bo żal.
Mama dla ciebie film idealny!!! myślę że trafi w twoje gusta :) http://www.filmweb.pl/film/Salo%2C+czyli+120+dni+Sodomy-1975-9330 miłego seansu
"Transformers mówi o przyjazni,honorze,o walce i,że ludzie potrafią się zjednoczyć jesli przyjdzie inwanzja lub coś co muszą wspólnie pokonać itp" - Mało widzialeś filmów, skoro jest to dal Ciebie "przeslanie".
Ciebie również żegnam drogie dziecko :)
A tak w ogóle ma dla Ciebie małą radę: następnym razem nie dziękuj głupkowi, że się z Tobą zgadza. Zwłaszcza wtedy kiedy gada brednie, ponieważ ludzie mogą się z Ciebie śmiać :)
Pozdrawiam :)
Mogą śmiać się z Ciebie, ponieważ to tobie ehm... "piana leci z pyska" kiedy ktoś, ktokolwiek krytykuje film, który się tobie podoba, a nie wszystkim się musi.
Tamta wypowiedź nie była do Ciebie, ale chyba wszędzie szukasz zaczepki co pokazuje twój niski poziom inteligencji.
Co mnie obchodzą osoby, którzy się "mogą ze mnie śmiać"? To moja opinia i nie zmienię jej, a już na pewno nie ze względu na ludzi (takich jak Ty).
Pozdrawiam ;)
Teraz już widzisz dla kogo jest skierowany Ojciec Chłestny,Do bandy nierobów,gburów i kretynów,kórymi nie warto sobie zawracać głowy.Ciesze się,że nie tylko mi się nie podobała ekranizacja genialnej książki.Nawet odpisują w tematach,których ich nie dotyczą.
Nie cieszyłbym się z takiego sprzymierzeńca, chociaż jak kolega wyżej napisał...
Mówienie o sobie nie jest czymś obrazliwym.Przyznaje,że jesteś debilem,ale nie musisz się tym chwalić!!!
Czy ja napisałem "jestem"? przecież wyraźnie widać że to jest kierowane do ciebie. Proszę używaj mózgu, rób to raz dziennie, ale rób. Jeb*ana feminizacja kultury. Niech teraz wszystkie kobiety podziękują swoim siostrom feministkom, że zamiast normalnego faceta maja ciotę u swego boku. Jeżeli masz dziewczynę to w sytuacji zagrożenia to ona broni ciebie, a nie ty jej. Jeżeli masz chłopaka (w co bardziej wierzę) to ty pewnie robisz za żonę.