Film o niepowtarzalnym klimacie, przypominający polskie produkcje z początku lat 90. (mega + za to).
Co mnie urzekło, to surowy i obskurny charakter uwiarygogniający jedynie całość. Oligarcha nie jest obrazem oczywistym ani też jednowymiarowym. Osobiście odczuwam potrzebe przemyślenia i obrzejrzenia go jeszcze raz.
Zgadzam się tym co napisałeś. Film daje do myślenia. Usadzony w typowo rosyjskich klimatach jest gratką dla wielbicieli kina wschodniego.
Aż dziw bierze, że tak mało ludzi go obejrzało sądząc po ilości komentarzy.Scena która mi się najbardziej spodobała to ta w której Płaton wyjaśnia jak pozbyć się długu na przykładzie 1 rubla i rękawiczki.