PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=646395}

Ona

Her
7,5 172 689
ocen
7,5 10 1 172689
7,5 43
oceny krytyków
Ona
powrót do forum filmu Ona

Dawno mnie tak żaden film nie zniesmaczył w kwestii fabularnej (pomijam nieaspirujący i tani chłam, po którym niczego się nie spodziewam), pewnie chyba tylko "Mr Nobody".
Kolejny film zrobiony, żeby "był ładny" z założenia, a przy tym głupi do potęgi. Banał myśli w nim zawarty okraszony jest quasi-niesztampowym pomysłem, durnym u podstawy i oblanym nieznośnym sosem płytkich, pretensjonalnych truizmów wypływających z odstręczających dyskusji głównego bohatera "zakochującego się" w OS z Samanthą, by potem odkryć tajemnice życia w długoletniej relacji z innym człowiekiem. I to wszystko zakończone naprawdę epicką ostatnią kwestią wypowiedzianą przez komputer - autentycznie, spadły mi buty od tego natężenia górnolotności, farmazonów i badziewia.
No ale widać są tacy, którzy to kupują, którym wystarczy parę hipsta-atrybutów, by uznać tę ładnie nakręconą szmirę za arcydzieło. Naprawdę współczuję zmanierowanego, indie-taniego gustu.

Indie to państwo w Azji Południowej. ^^

ocenił(a) film na 3

"indie" - od angielskiego "independent"

ocenił(a) film na 4
skttrbrain

Czekałem tylko na scenę, w której 'zapakował by' się do portu usb a następstwem tego byłby 'narodzony' pendrive ;D

ocenił(a) film na 3
skttrbrain

W KOŃCU sensowna opinia, zgadzam się w 100% z skttrbrain.

ocenił(a) film na 6
skttrbrain

@skttrbrain: Ale okazałeś? okazałaś? (bo nie wiem jakiej jestes płci) tym postem swoją wyższość - bo chyba tylko o to chodziło.
Górnolotny/a i pretensjonalny/a jesteś ty w tej wypowiedzi, usiłując tak bardzo pokazać, jak to jesteś "ponad" i jaki to banalny film. Nikt nie oczekuje od lekkiego, rozrywkowego filmu, że bedzie miał nie wiadomo jaką wartość artystyczną. A że ten film daje nieco więcej niż mozna oczekiwac od lekkiego, rozrywkowego filmu, i przekazuje pewne wcale niegłupie myśli (których w ogóle nawet nie zauważasz w swojej wypowiedzi ;)), to i się może podobać. Co nie znaczy że jest to wielkie dzieło, każdy film należy oceniać odpowiednio do swojego gatunku.

Najciekawsze, że ci wszyscy "poważni", co są "ponad", tak jak ty, najczęsciej zachwycają sie filmami, które po raz tysieczny wywlekają i rozwałkowuja na drobne jakies idiotyczne psychologiczne gierki pomiędzy ludźmi, które wszystkie można podsumowac jednym słowem - nieświadomośc. Wszystkie te "problemy", którymi zajmuje sie 99% "wielkich" i "powaznych" filmów psychologicznych, obyczajowych itp. natychmiast by przestały istnieć, gdyby ludzie przejrzeli na oczy, i dla każdego kto choć trochę przejrzał jest to oczywiste. Więc filmy na te tematy to jest dopiero jeden wielki banał, skoro wszystko to mozna podsumowac jednym słowem.

Ten film - może w lekkiej i powierzchownej formie - ale jednak stawia pytanie o granice człowieczeństwa, w najbardziej dosłownym sensie. Czy sztuczna inteligencja jest taką samą "żywą", myślącą i czującą istotą jak człowiek? Czy też może jest więcej niż człowiekiem, jak zdaje się sugerować zakończenie, i jest przeznaczona do innych, "wyższych" celów? Czy jest możliwe stworzenie relacji między człowiekiem a SI i jak miałaby ona wyglądac?

A do "Mr Nobody" to ty się nie czepiaj, bo to przepiękny film. Oczywiście, że jego treść mozna zawrzeć w jednym zdaniu, które na dodatek jest wprost wypowiadane przez bohatera mniej więcej 15-20 minut od początku filmu, ale czy to ważne? Ważne jest, jak wspaniale jest to pokazane, bo jeżeli chodzi o treść, to "wszystko juz było" i sa niewielkie szanse, że ktoś cos nowego, naprawdę odkrywczego wymyśli. Wszyscy już tylko powtarzają to, co ktoś juz przed nimi powiedział, więc teraz liczy się tylko to, *jak* to mówią.

ocenił(a) film na 3
raj001

w sumie, jeśli "Mr Nobody" to dla Ciebie piękny film, to chyba nie mamy o czym dyskutować, bo nasze gusta są w różnych galaktykach. Obydwa dzieła to kupa zawinięta w błyszczący papierek stylowych ujęć i ładnych obrazków - w przypadku Mr. N. dochodzi jeszcze niesamowity przerost formy nad treścią, zalew tautologii i truizmów. U mnie coś takiego powoduje odruch wymiotny, nic więcej.

ocenił(a) film na 6
skttrbrain

No właśnie, po raz kolejny demonstrujesz swoje bycie "ponad to". I w sumie nie masz wiele więcej do powiedzenia poza tym, że jestes "ponad to". Jestes tak samo banalny/a jak te filmy, które krytykujesz :)

ocenił(a) film na 3
raj001

hah, zarzucanie temu filmowi pewnego rodzaju oszustwa, krytykowanie jego, moim zdaniem bardzo zasadne, to bycie "ponad to"? Od kiedy? Tak samo jak mówienie, że czasem ludzie mają zmanierowane gusta, łaknące ślepo wszystkiego, co jest "dziwne", "inne", nosi pozory niezależności czy alternatywy i to czyni dla nich z automatu dobry film, jeśli coś takiego zawiera? Zobacz jaką średnią ma ten film tutaj, widać dzieje się to często. A może to ta nietolerancja dla pretensjonalności czyni ze mnie tę banalną osobę? Jestem ciekawy, naprawdę.

ocenił(a) film na 8
skttrbrain

Mimo, że się nie zgadzam z większością twierdzeń, to mogę je zrozumieć. Wszystkie, oprócz ładnie ubranego Phoenixa. Serio? W każdym ujęciu z koszulą wciśniętą w spodnie, a te naciągane prawie po pachy? :P jest ubrany 'charakterystycznie', ale na pewno nie ładnie :D

skttrbrain

Prawda. Film to pretensjonalney gniot z plumkajacą muzyczką w tle, idealnie skrojony pod hipsterów, którzy sie bedą sie cieszyc ze wreszcie maja swoje kultowe dzieło.

ocenił(a) film na 8
skttrbrain

Ale ten film właśnie taki miał być, przynajmniej moim zdaniem. Miał być ŁADNY. Miał być taki ... nowoczesny, wygodny. Miał się prezentować. Nie każdy film musi mieć nie wiadomo jak trudne do odczytania przesłanie. Miał taki być i taki jest, a więc się udało. Nie sądzę, by reżyser chciał kogoś nabrać. Moim zdaniem wyszło naprawdę bardzo dobrze. Chodziło o kolory, estetykę, wizję przyjemnego świata i morał, który MIAŁ być oczywisty. Czemu każdy film ma być zaszyfrowany??Trochę naiwne jest twierdzenie, że każdemu twórcy o to właśnie chodzi.

ocenił(a) film na 3
veronicoletta

oczywiście. Wszystko to bym kupił gdyby nie nieznośne, fatalne rozmowy w tym filmie. Coś okropnego.

ocenił(a) film na 8
skttrbrain

ok, to w takim razie kwestia gustu. Mnie się chyba podobały (musiałabym obejrzeć jeszcze raz).

ocenił(a) film na 3
veronicoletta

nie chodzi o gust. Chodzi o to czy słuchasz tego, co w tym filmie mówią, albo czy jest to tylko oglądanie ładnych zdjęć w hipsta-klimacie. Ten film to oszustwo, paskudna, pretensjonalna, aspirująca wydmuszka.

ocenił(a) film na 8
skttrbrain

Właśnie to jest kwestią gustu. Bo wszystko zależy od tego, na co zwrócisz uwagę w filmie.I pomijam zdjęcia, chodzi o samą treść. Film to nie życie i rozmowy wyglądają w nim inaczej. Tobie mogą wydać się sztuczne, a ja mogę stwierdzić, że miały być właśnie takie. Nie znaczy to, że nie słucham ani,że zostałam oszukana. Moim zdaniem film jest bardzo dobry. To zależy od sposobu postrzegania sztuki i świata ogólnie.

ocenił(a) film na 4
skttrbrain

Póki specjaliści od marketingu będą umieli taką tanią demagogie ładnie opakowywać w świecące sreberka, póki znajdą się tłumy które się tym będą zachwycać ;)

Niestety, syndrom owczego pędu. Chociaż te Oscary to już lekka przesada.

użytkownik usunięty
skttrbrain

Już myślałam że jestem ostatnim człowiekiem na ziemi, który się porzygał na tym filmie:>

skttrbrain

Dokładnie, film niby w moim guście (według Filmwebu), a tu taki gniot którego nawet nie dokończyłem. Tragicznie rozciągnięte do granic przyzwoitości dialogi, pierwsze 30 minut da się obejrzeć ale potem nie dość że robi się mocno dziwnie to jeszcze co chwile mamy doczynienia z przydługim monologiem albo retrospekcją naszego bohatera.
W połowie filmu zaczynam mocno ziewać i oczekiwać na jakąś akcję, zwrot wydarzeń, wybuch namiętności, nie wiem czegokolwiek, dostaje więcej naszego "Indie" bohatera który ze swoimi problemami kręci się w kółko.

Muzyka i zdjęcia na poprawnym, acz - niezbyt wysokim poziomie.
Do gry aktorów również ciężko się przyczepić bo grali jak im scenariusz kazał.

Podsumowując - film jest dla mnie słaby i dlatego zasługuje jedynie na 3 gwiazdki. Zawiodłem się i straciłem 1.5 h.

ocenił(a) film na 6
skttrbrain

Dużo razy się śmiałem na tym filmie - z dialogów.
Poza tym spodziewałem się czegoś innego.

Moja ocena dosyć odpowiednia patrząc na inne ocenione przeze mnie na 6m chociaż pasuje też do 5.

ocenił(a) film na 2
skttrbrain

Zgadzam się, ten film to totalny kicz.

ocenił(a) film na 3
skttrbrain

Już myślałem, że jestem jedyną osobą, która jako pozytyw w tym filmie dostrzega jedynie głównego aktora. A ogólnie to kiszka, która nie da się obejrzeć do końca

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones