Przedpremierowy pokaz był naprawdę cudowny. Jeśli jesteśćie wielbicielami jazdy figurowej na łyżwach, albo kierujecie sie plakatem reklamowym filmu i uważacie że podsumowuje on dosłownie cały film, to odradzam tą pozycję.
Film jest naprawdę przepełniony wyśmienitym humorem sytuacyjnym i gagami bohaterów. Wydawało mi sie że nic nowego i ciekawego, a zarazem śmiesznego nie można już nakręcić, jednak myliłam się. Sam pomysł umieszczenia dwóch indywidualistów płci męskiej i zmuszenie ich do jazdy w parze wywołuje już dostateczne spazmy śmiechu.
Film jawnie nabija się z jazdy figurowej i całej tej otoczki cudowności wobec niej. także pokazanie obsesyjności fanów tej dyscypliny było moim zdaniem bardzo trafne. Oczywiście jak na komedię przystało rozśmiesza, i to tak mocno , że bolał nas brzuch po wyjściu z sali kinowej. Nie jest to jednak pozycja filmowa bez przekazu. Jest to opowieść o tym, że należy realizować swoje marzenia bez względu na okoliczności i na to co inni będą o nas mówić. W końcu wszystkie filmy sprowadzają sie do tego , że główni bohaterowie chcą zrealizować swoje marzenia. te bardziej lub mniej wzniosłe, a my możemy mieć okazje oglądać to i wyśmienicie sie przy tym bawić. Dlatego uważam, że warto pójść na ten film. Sama może wybiorę się kolejny raz. Poza tym jest to obowiązkowa pozycja jaką mam zamiar dodać do swojej kolekcji DVD. Kiedy w ogóle wypuszczą DVD w w sierpniu?