Rzecz gustu. Mi osobiście film się bardzo podobał. Było napięcie, którego brakuje w wielu horrorach. Szkoda, że akcja przeważnie toczyła się w samochodzie, ale i tak u mnie ma wysoką notę. Gdyby było więcej takich horrorów z klimatem , to by było dobrze..a nie tylko kolejne cześci piły z hektolitrami krwi...
Hmmm... to dziwne, bo dla mnie ten film był pokroju piły, czyli typu: "nie mam pomysłu na film, ale publiczność nie jest zbyt wymagająca i zadowoli się byle czym". Fabuła jest idiotyczna i prostacka, bez konkretnego pomysłu i rozwinięcia. Wszystko kręci się wokół auta i to nie jest wcale głupie. Za to rozwój akcji jest naprawdę nieprzemyślany i uproszczony. Motywy zabójstw mordercy zostały głęboko w lesie, a zamiast tego wyjaśniono po prostu, iż jest on chory psychicznie. Zakończenie było naprawdę żenujące. Człowiek który po zderzeniu z małą (ale jednak) ciężarówką pofrunął kilka metrów przed siebie i nad ziemią szybko by się nie pozbierał, a główna bohaterka zdawała się już nie mieć szans. Idiotyczne. 3/10.