Clint Eastwood odwalil kawal niesamowitej roboty.jego film to nokautujacy cios prosto w szczene.Dramat matki,dramat kobiet(rownouprawnienie-bylo wtedy pojeciem nieznanym) ,dramat dzieci,dramat wymiaru sprawiedliwosci(policji),dramat Ameryki.To wyrazenia ktore cisną mi sie na usta.Pierwsza czesc filmu spowodowala ze nie moglem uwierzyc ze film jest zainspirowany prawdziwa historia,to co sie dzieje jest wrecz niewyobrazalnie nieprawdopodobne.Wiedzialem ze w poczatkach XX wieku policja w Stanach byla skorumpowana a to przez mafię a to przez wysoko postawionych ludzi.Zalezalo jej na dobrej opinii w srodowisku nawet jak do celu miala dojsc po trupach ale ze do tego stopnia byla falszywa ,niekompetentna,niesamowicie nie interesujaca sie problemami spoleczenstwa,pojedynczych jednostek-normalnie nóż w kieszeni sie otwiera.Wielka Ameryka zostala tym filmem skaracona i obnażona.Dzieki Eastwoodowi poznalismy prawdziwa,smutna historie matki ,ktora przez to ze chciala dociec prawdy o swoim dziecku zostala wrecz uznana za intruza i skazana mimo wszytsko na wieczne cierpienie(ostatnia scena w wiezieniu i to jak to pokazal rezyser jednoznacznie pokazuje co mial na mysli),ktory robi "koło pióra" policji,a to w tamtych czasach niestety nie bylo tolerowane.W filmie jest poruszony dosc trudny temat z ktorym dosc rzadko mamy do czynienia tj.pedofilia i mordy dzieci nie jest moze to wylozone nam na tacy aczkolwiek R sie nalezy albo chociaz PG-15.Jestem w pelni usatysfakcjonowany tymi 140-stoma minutami jakie moglem spedzic w tak doborowym towarzystwie aktorow,ktorzy zagrali jak nie na najwyzszym to z pewnoscia na bardzo dobrym poziomie.Ocena 9/10.