Takie filmy pozwalają mi mieć nadzieję, że w tym kraju jeszcze kiedyś będzie normalnie.
Homoseksualizm jest już normą na całym świecie, a Polska wciąż nie potrafi się dostosować.
Pan Wasilewski i reszta stworzyli odważny obraz, który z pewnością przekona wielu ludzi, że
gejów nie należy się obawiać. A nawet więcej, bo dotrze do nich, że to nasza przyszłość.
Nareszcie pojawił się świeży, prawdziwy film po tych wszystkich wypocinach Smarzowskiego,
którego tak wielbią gimnazjaliści.
Jako krytyk filmowy polecam "Płynące wieżowce" wszystkim Polakom. Może otworzą się Wam
oczy.
Ocena obiektywna: 10/10.
Taki z ciebie krytyk jak parówka w deserze. Wystawiasz większości filmów 10/10 co jest skrajnie nieobiektywne. Nie zamierzam się wytrącać cię z twojego światopoglądu jedynie zaznaczam krytyk z ciebie jest żaden. Ocena filmu też nie powinna być podyktowana poglądami a jakością kreacji, jak na razie nie wymieniłeś scenariusza czy fabuły a jedynie fakt że to film o gejach więc dlatego go tak cenisz. Ale nakręcaj ekipę dalej bo po to tylko tu jesteś. Dodatkowo nie oceniłeś filmu tylko napisałeś to w komentarzu więc się boisz że ludzie dowiedzą się że lubisz takie filmy po prostu wielka odwaga.
No i w końcu jakaś odpowiedź godna "krytyka" ani na + ani na -. Do tego kulturalna... no przyznam że mi się nudziło dzisiaj i tak sobie poczytałem ;)
Ale co do samego filmu w odniesieniu do braku rzetelności autora postu poprzednika.
1. Tak, film można uznać za coś wnoszącego do kultury, jednak jest on chęcią stworzenia "naszej" produkcji takiego samego kina ze świata, a pod tym względem średniak.
2. Taki film powinien być robiony pod polskiego odbiorcę, a jest w nim za dużo ujęć kina niezależnego które w naszym kraju kiepsko przemawia do ludzi.
3. Szczerze mówiąc sam byłem ciekawy tego filmu bo jest w pewnym sensie nowością w polskiej kinematografii, jednak jest w nim nazbyt duża ilość niemych scen co w pewnym momencie zaczyna drażnić widza bo ten chcąc się wkręcić zaczyna zasypiać. W pełni rozumiem zamiar takich ujęć, kojarzę je z kilku filmów, jednak tutaj się to nie do końca sprawdziło w takiej ilości.
4. Co do scenariusza, dla osób które pierwszy raz oglądają tego typu film, zwłaszcza jeżeli chodzi o polskie filmy, jest to nowość i może wydawać się nawet oryginalny... no jednak jak napisałem w pierwszym pkt, jest tylko marną kopią i to jednego z niemieckich filmów o tej samej tematyce, nie pamiętam tytułu - jak kogoś będzie to interesowało to się dowiem - z lekkimi zmianami.
5. Podsumowując, film jak na naszą produkcję odważny i mnie się podobał, a w odniesieniu do swojego gatunku (swojej półki) żadna rewelacja.
Jest i jeszcze podpunkt 6. :)
Są mu wdzięczni wszechpolacy itp, bo gdyby nie on nie było by tej dyskusji i kolejnej możliwości pojazdu na pedałów.
Pozdrawiam.
Jest grupa osób która zawsze będzie ich jechać bez względu na argumenty ale ze względu na światopogląd. Tak samo jak ktoś może nie uważać trans czy innych grup. W każdym razie należy unikać gloryfikowania czy poniżania ale poszukać argumentów co przemawiałoby za filmem bo tak to kolejna grupa osób napisze że to g ze względu na treść a inna grupa napisze że to wielkie coś bez względu na jakość.
Jest na to bardzo prosty sposób: przeczytać, o czym będzie film i jeśli w opisie wyraźnie nie pasuje coś nam, to nie ogladamy, a nie oglądamy po to, aby skrytykować negatywnie. No chyba że ktoś jest psychicznym masochistą... A sztuka i tak pozostanie sztuką, czy nam się to podoba, czy nie. I całe szczęście!
I tak i nie... są pewne kwestie których ja nie popieram i każdy ma do tego pełne prawo, ale pomimo tego mogę docenić jednostkowe aspekty. Dla przykładu ja do kościoła nie chodzę 9 i nie będę się tu wypowiadać o religii ) ale uważam że np Papież Franciszek jest spoko. Nie lubię kościoła, ale jeden czy dwa filmy jestem w tanie pozytywnie ocenić chociażby za przekaz, albo chociaż za dobre zdjęcia muzykę itp.
Dla ciebie filmy Smarzowskiego to wypociny ?
Problem alkoholizmu poruszany w jego ostatnim filmie ("Pod mocnym aniołem") to dla ciebie wypociny ?
PS. Ten temat to oczywiście jeden wielki żart ?
Ale ja sie pytam, kto w tym kraju ma coś przeciw zwykłym homo? Z reguły ludziom nie zawadzają i nie przeszkadzają. Chybaze latają nago po ulicy, albo chcą adoptować dzieci. Czasami mam wrażenie, że to jacyś nadwrażliwi geje tworzą taką nagonkę. Wiadomo, ze w każdym kraju i w ogóle wszędzie znajdą się ludzie, którym nie pasuje "inność", czyli niepełnosprawność, upośledzenie umysłowe, tusza, wzrost, czy też właśnie orientacja seksualna. Ale normą jest, że tacy przeciwnicy istnieją.
A z tym, że geje to przyszłość to jednak przegiąłeś. Homoseksualizm nie jest chorobą, ale też nie jest normą. Każdy ze zdrowym rozsądkiem to wie. Nie pozwólmy, żeby proporcje zostały zaburzone i zachwiane. Bo jeśli są tacy, którzy twierdzą, ze homoseksualiści to przyszłość, to ten świat faktycznie zmierza ku upadkowi.
Jeśli chodzi o sam film, to na pewno nie zasługuje na dziesiątkę. Jest bardzo przeciętny, momentami nudny, banalny, przewidywalny i schematyczny. Gra aktorska nie powala. Można obejrzeć, ale bez rewelacji.
Nie mam osobiście nic do ludzi homoseksualnych, jednak gdy czytam takie głupoty to po prostu krew mnie zalewa. Jak można twierdzić, że homoseksualizm to nasza przyszłość, a rozmnażać się będziemy mogli dzięki możliwościom medycyny. Jesteście homo okey, ale przestańcie się tym chwalić, i nie wypisujcie takich bzdur. Niektórym naprawdę przydałaby się wizyta u psychologa...
Jak można nienormalne zachowania nazywac normą? Na szczęście za jakieś kilkanaście/kilkadziesiąt lat przynajmniej w Europie islam wypleni tą zarazę i wszyscy ci postępowi lewacy będą jeszcze z utęsknieniem wspominac tolerancyjny katolicyzm który dziś opluwają
Nie zgadzam się. Ten film pokazuje, że homoseksualizm nie jest normą na tym świecie.
Średnia ocena na FW pokazuje, że Polska nie jest jeszcze gotowa na takie filmy.
Film mnie pozytywnie zaskoczył. Mocne skojarzenie scenariuszowe z Tajemnicą Brokeback Mountain.
Widziałam wiele "niepolskich" filmów w tym temacie o wiele słabszych.
Po co mieszac w ten temat Smarzowskiego ??? Smarzowski jest bardzo dobry i nie ma nic wspólnego z tym tematem, więc po co ?
Film jest nudny i schematyczny. Jeśli Polska nie jest gotowa na tak słabe filmy to bardzo mnie to cieszy.
Co tu dużo gadać. Pedały do gazu i tyle. Już się dąży do tego, że małe dzieci mogą decydować o wyborze płci. Niedługo będą w szkołach zajęcia z pedalstwa, jakie to jest ono trendy i jak reprezentuje, tolerancyjne, światłe społeczeństwa. A ja mówię, pedały do gazu! Nie daję przyzwolenia, by moje dziecko uczyło się z telewizji, że pedalstwo jest cool. Nie zgadzam się na ten chory, zdegenerowany świat. A na parady równości? - kompania zwartych oddziałów, gumowe kule i armatki wodne. Bo inaczej, ani się obejrzymy, jak się obudzimy z chujem w dupie.
Pomijając wszelkie kwestie poglądów politycznych (przypominam że do ich wygłaszania służą inne strony, FilmWeb został stworzony do obiektywnej oceny filmów a nie obrzucania się błotem przez prawicę i lewicę) jak dla mnie Film absolutnie zepsuty. Po kilku zwiastunach i ogólnym opisie miałem nadzieję na wiele wiele więcej, a tu przysłowiowa lipa i komercha. Zaczynając od samego początku: ogólna fabuła trzyma się jako tako i co do niej przyczepić się nie mogę, Zdjęcia też całkiem ładne ale na tym pozytywy się kończą. Gra aktorska akurat dla mnie nie przypadła do gustu i emocji niestety nie widziałem tu za grosz. Myślę że o wiele lepiej zagrali by to prawdziwi geje i najwyraźniej te role (w sumie bardzo trudne) trochę chłopaków przerosły. Co do aktorów drugoplanowych, cóż, większość z nich to serialowe "gwiazdki" grające w każdej produkcji zupełnie tak samo tylko pod innym imieniem. Dialogi zapadające w pamięć: brak, prawdę mówiąc film jest bardzo "Cichy" akurat tutaj za bardzo. I najgorsze: może bym wybaczył wszystko to co napisałem wyżej ale z racji tego że jestem słuchowcem, braku muzyki wybaczyć po prostu nie potrafię. Osoba nade mną napisała że muzyka była "dobra" ja niestety się z tym nie zgadzam bo w większości scen tej muzyki nie było wcale!
Podsumowując: Moim skromnym zdaniem Film ma na celu jedynie szokowanie (np kręconymi włoskami między nogami "lubej" jednego z głównych bohaterów) oraz przede wszystkim zarabianiem pieniędzy. Niestety do mnie to nie trafia daje mierne 4 na zachętę za podjęcie kontrowersyjnego tematu.
Ps. Przepraszam że dubluję mój post z innego wątku ale wydaje mi się że co niektórym przydało by się przypomnieć na czym polega prawdziwa ocena filmu. Irytują mnie przepraszam za wyrażenie ale debile którzy dają filmowi 1 tylko dla tego że porusza tematykę gejów a walą 10 dla co drugiej amerykańskiej komedii. Na produkcję trzeba patrzeć z szerszej perspektywy a nie tylko fabuły... dlatego nigdy nie patrzę na ocenę ogólną użytkowników bo często gnioty mają zawyżone noty a statystyki świetnych filmów lecą na łeb przez to że idioci nie tolerują np. jednego z grających w nich aktorów.