spokojny, sympatyczny, z nienachalnym przeslaniem, poruszajacy kilka standardowych kwestii kina drogi. w zasadzie film ten nie roznilby sie od setki innych przedstawicieli tego gatunku gdyby nie brawurowe kreacje tytulowych bohaterow. ruth cracknell jako stanowcza acz bardzo sympatyczna starsza pani i simon bosssell - pewny siebie 'mlody gniewny', skrywajacy pod maska blazna ludzkie oblicze. nieustanny konflikt tych bohaterow, konflikt pokolen, wraz z rozwojem fabuly coraz bardziej poglebia ich przyjazn, w koncowce granica miedzy nimi zostaje praktycznie zatarta. pomimo, ze obie role sa fenomenalne, w aktorskim pojedynku zwyciestwo przyznalbym bossellowi. rzadko zdarza sie by tak mlody aktor zagral z takim luzem i bezpretensjonalnoscia. oprocz odtworcow glownych rol pozostaje cieszyc oko niezlymi zdjeciami australijskich bezdrozy w wykonaniu andrew-lesnie-ze-srodziemia :). szczerze polecam.