PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=630}
6,3 118 312
ocen
6,3 10 1 118312
6,1 29
ocen krytyków
Pan Tadeusz
powrót do forum filmu Pan Tadeusz

ta ksiązka jest po prostu STRASZNA. Fakt-może to było fajne jakieś.... 200 lat temu. Ale nie teraz. I osobiście uważam, że męczanie biednych dzieciaków tą ksiązką jest bezduszne.
Osoby, które stoją za obwołaniem "pana tadeusza" lekturą szkolną widocznie nie wiedzą, że młodzi ludzie nie lubią takich ksiązek.
Jakich?
Już mówię, co najbardziej przeszkadzało mi w ksiązce:
1. Jest strasznie gruba irozwlaekła, a to wszystko przez opisy przyrody, które mickiewicz namiętnie umieszczał w ksiązce (retardacja) fakt-może dwa stawy to bardzo piękny opis, ale ile można?
2.Jest pisana wierszem-przez to jest niezrozumiała w niektórych momentach.
3. Słownictwo- każdy kto czytał wie oco mi chodzi.
4. inwokacja- której trzeba było się uczyć na pamięć :)
Ogólnie ksiązka jest niezrozumiała (przynajmniej dla mnie) przeczytałam ją, a później nawet nie wiedziałam najprostszych rzeczy, np. jak skończyła się kłótnia asesora i rejenta.
Reasumując-ksiązka bardzo mi się nie podobał. Ogólnie nie lubię lektur szkolnych. Jedyne dwie lektury, które mi się podobały to: "chłopcy z placu broni" i "krzyżacy".
Pozdrawiam wszystkich i czekam na komentarze.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
Adrian2311

Zgadzam się z wami. Czytając tą książke zasnęłam 3 razy (naprawdę!). Uważnie czytałam wszystko, ale potem na sprawdzianie uświadomiłam sobie, że wiele nie wiem. Moje najbliższe tygodnie to omawianie tej nudnej, pustej książki o bandzie zubożałych intelektualnie szlachciców, którzy na każdym kroku kłócą się o jakieś nieważne sprawy. ''Pan Tadeusz'' to książka, której połowa mojej klasy nie czytała wogóle, bo przestraszyła się już po pierwszej stronie. Pewna część przeczytała połowę, a potem zrezygnowwała, gdyż doszła do wniosku, że to nie ma sensu. Są też tacy, którzy przeczytali całego ''Pana Tadeusza'', ale nie jestem pewna, czy zrozumieli choć trochę. Jest tyle interesujących książek, których nie omawiamy. Gdyby należały do naszych lektur, napewno większa część klasy sięgnęła by po nie. A tak młodzież uprzedza się do książek już na wstępie. A potem dziwimy się, że sztuka czytania może nie przetrwać, bo ludzie czytają coraz mniej.

veritaserum

Nie zgadzam się z Wami. Mimo, że jestem uczniem LO a nie jakimś zapyziałym dinozaurem, to książka spodobała mi się. Może nie jest to rewelacja i dzieło do poczytania na klopie ale miły przerywnik pomniędzy lekturą książek powiedzmy na przykład Clancy'ego. Owszem ma kilka wad spowodowanych zapewne latami które minęły od jej napisania, ale mi osobiście to nie przeszkadza. Z resztą jak do tej pory przeczytałem wszystkie lektury w całości i jakoś nie narzekam, i są one napewno lepsze od jakiś Potterów itp. :P pozdrawiam

użytkownik usunięty
JFKO

Osobiście uważam, że czytanie ''Harrego Pottera'' przynosi wiele korzyści. Walka dobra ze złem, oraz to, iż zawsze dobro przynosi radość z życia utożsamia człowieka w przeświadczeniu ''jestem dobry, będę szczęśliwy''. Co do ''Pana Tadeusza''... W trakcie czytania nie czułam zupełnie nic. Głupie kłótnie szlachty o to, czyj pies jest szybszy specjalnie mnie nie interesują. To książka, którą można raz przeczytać, odłożyć i o niej zapomnieć. Nie zaciekawiła mnie ani trochę. Nie sprawiła, że dreszcze przechodziły mi po plecach. ''Pana Tadeusza'' nie czytałabym z zapartym tchem o 3:00 nad ranem, tak jak w przypadku ''Harrego Pottera''.

veritaserum

święta prawda. Ta książka jest strasznie głupia.

Jahoob

Widze forum opanowała zgraja małolatów z gimn :P ktorzy nie lubia czytac ksiazek
Sam jestem uczniem 2 kl LO i własnie biore się za przerabianie tej lektury ..
Fakt przeczytałem tylko 1 część potem zasnelem :P serio ... hyh
aczkolwiek gdyby poucinać wszystkie niepotrzebne opisy ( jak to juz ktos wspomnial ) "STAWÓW" lasów i innych pierduł i z ksiązki 300 str zrobić 150 stronowa to z pewnoscia nasze pokolenie by chętnie czytała tą lekture ( nie ujmuje ludzi ktorzy wogole sie nie ucza :P )

veritaserum

1. w Krzyżakach jest więcej opisów przyrody. poza tym nie zapominaj, że Mickiewicz napisał Pana Tadeusza z tęsknoty za ojczyzną - nie dziw się więc, że nawet zwykłe drzewa i jeziora wydawały mu się niezwykłe. to tak jak tęsknisz za jakąś osobą i potrafisz godzinami rozmawiać o kolorze jej oczu, bo wydają ci się one najpiękniejsze na świecie.
2. wiesz, do poezji trzeba mieć pewną, jak to nazwać, delikatność. niezrozumiałe mogą być metafory czy inne figury stylistyczne, ale przecież nie można nie rozumieć sensu tylko dlatego, że dwa słowa się rymują - ta uwaga jest kompletnie bez sensu.
3. trudno, żeby Mickiewicz pisał w języku, jakiego będziemy używać 200 lat później. zapomniałam, że w Krzyżakach nie ma archaizmów.
4. no straszne. a ile głupich piosenek znasz na pamięć? jakby je zebrać wszystkie razem, to tekst byłby dziesiątki razy dłuższy.

przykre, że dzisiaj niektórzy ograniczają się do głupich komedii i czasopism. szczerze? bardzo interesuję się polską literaturą i np. doceniam Krzyżaków, chociaż książka mi się w ogóle nie podobała. nie mogę powiedzieć, że była absolutnie nudna tylko dlatego, że mi się nie podobała.

aneta

Pan Tadeusz-5/10
Krzyzacy-3/10
Potop-5/10
Quo Vadis-4/10
Pan Wołodyjowski-5/10
Ogniem i mieczem-5/10
Dziady-6/10
Kordian-4/10
Latarnik-7/10
W pustyni i w puszczy-5/10
Antygona-4/10
Pieśń o Rolandzie-2/10
Boska komedia-7/10
Nie-boska komedia-4/10
Bogurodzica-3/10
Świętoszek-5/10
Skąpiec-5/10
Makbet-6/10
Hamlet-8/10
Pies, który jeżdził koleją-9/10
Laura i filon-5/10
Konrad Wallenrod-6/10
Nad niemnem-7/10
Lalka-8/10
Las-5/10
Wesele-6/10
Chłopi-5/10
Siłaczka-7/10
Ludzie bezdomni-5/10
Noce i dnie-9/10
Szewcy-2/10
Harry potter I-8/10
Harry Potter 2-5/10
Harry Potter 3-6/10
Harry Potter 4-7/10
Harry potter 5-4/10
Harry potter 6-4/10

murson60

Pomijając fakt, że większość głosów pochodzi od "dzieci neostraady" które nie lubią czytać ksiązek wolą obejrzeć film al e i tak połowy nie skumają :D

ocenił(a) film na 6
aneta

Aneta całkowicie się z tobą zgadzam :) Dla mnie to jest okropne nazywanie książki głupią tylko dlatego, że się jej nie rozumie... A wiecie dlaczego nie rozumiecie słownictwa z tego typu literatury? Bo jej w ogóle nie czytacie! To tak jakby nie wsiadać na rower, bo się nie umie jeździć, tylko ciekawe jak można chcieć się tego nauczyć nie próbując? Czytając tą książkę nie rozumiałam pewnych zwrotów itp., a mimo to doskonale zrozumiałam wszystkie wydarzenia, a tym bardziej jej sens, a chodzę do 3. klasy gimnazjum... I bardzo mi się ta książka podobała... A inwokacji uczyłam się z przyjemnością i to nie po to, aby ją zapomnieć! Mam zamiar pamiętać ją przez dłuuugie lata, bo jest bardzo piękna i wzruszająca, wyraża ogromny patriotyzm i powinna być przykładem.

Veritaserum, Mickiewicz namiętnie umieszczał w "Panu Tadeuszu" opisy przyrody, bo miał uczucia, których tobie najwidoczniej brakuje... I nie wypowiadaj się za innych, bo ja na przykład stara nie jestem, a tą książkę lubię, więc nie mów, że "młodzi ludzie nie lubią takich książek"... A to, że nie zrozumiałaś takich podstawowych rzeczy, świadczy o tym, że albo czytając ją myślałaś o czymś zupełnie innym, albo jej nie doczytałaś do końca, albo jesteś totalnie tępa...

Adrian, szkoda, że cię baniak nie napierdala przez oglądanie głupich filmów, pełnych przemocy i pozbawionych większego sensu...

Mea, ludzie dobrzy nie zawsze są szczęśliwi... I zapewniam cię, że przeczytałam całego "Pana Tadeusza" i zrozumiałam chyba wszystko :D I mimo to, że też czytałam "Harrego Pottera" z zapartym tchem, to nie przeszkadza mi to mieć na tyle oleju w głowie, żeby nie obrażać literatury narodowej...
No, oczywiście są różne gusta, jednak to nie powód do nazywania tej książki "głupią"...


Pozdro dla wszystkich wielbicieli dobrych książek! =D

użytkownik usunięty
Saphira_2

Mam na tyle dużo oleju, że potrafię skrytykować książkę (jeżeli ona mi się nie podoba), chociaż przez wielu uważana jest za arcydzieło. Poza tym nie pamiętam, żebym nazywała "Pana Tadeusza" głupią książką. A jeżeli chcesz wiedzieć, to nie obrażam ogólnie literatury narodowej, bo są książki, które mi się bardzo podobają (np. książki Sienkiewicza). Jeżeli sądzisz, że każdy człowiek, który nie lubi "Pana Tadeusza" jest głupi, to znaczy, że z Tobą jest coś nie tak.

ocenił(a) film na 6

Zapewniam cię, że do skrytykowania książki wcale nie potrzeba dużo oleju w głowie ...

"Poza tym nie pamiętam, żebym nazywała "Pana Tadeusza" głupią książką." -
Za to rzeczywiście przepraszam, bo się pomyliłam w pisaniu - tam miał być odstęp - to nie miało być do ciebie tylko ogółem...

"A jeżeli chcesz wiedzieć, to nie obrażam ogólnie literatury narodowej, bo są książki, które mi się bardzo podobają (np. książki Sienkiewicza)."
Nie, nie chcę tego wiedzieć, chociaż to dobrze, że przynajmniej ogólnie nie obrażasz tej literatury...

I wcale nie powiedziałam, "że każdy człowiek, który nie lubi "Pana Tadeusza" jest głupi", więc zapewniam cię, że ze mną jest wszystko dobrze. Napisałam już, że każdy może lubić coś innego. Tobie ta książka może się nie podobać, jednak ja osobiście czuję się obrażona tym, że nazwałaś ją "pustą i nudną" i również mam prawo się tym wkurzać...

I proszę cię, nie próbuj się więcej domyślać co sądzę a co nie, bo mnie w ogóle nie znasz i nie masz pojęcia o tym, co myślę, jeśli cię wcześniej o tym nie poinformuję...

użytkownik usunięty
Saphira_2

"(...) nie przeszkadza mi to mieć na tyle oleju w głowie, żeby nie obrażać literatury narodowej". Tym zdaniem potwierdziłaś to, że uważasz człowieka za głupiego, jeżeli obraża on literature narodową. Nie próbuję się domyślać co sądzisz. Czytan Twoje wypowiedzi i wnioskuję jakie masz zdanie. "Czuję się obrażona tym, że nazwałaś ją pustą i nudną". Natomiat ja czuję się obrażona tym, że nazwałaś mnie człowiekiem, który nie ma oleju w głowie. A przecież mnie nie znasz, czyż nie?

A powidzcie mi takie coś! DLACZEGO W NASZYM KRAJU ZA WSZELKĄ CENĘ Z KAŻDEGO CHCE SIĘ ZROBIĆ POLONISTĘ?? Na siłę się zmusza do czytania tadków dziadków chłopków i dziad wie czego jeszcze :/ I jeszcze potem te sprawdziany z lektury... no porażka... ja przeczytałem 70 stron tadka i nie wiem czy jest sens dalej czytać, zapamietałem z tej książki tyle że telimena miała jędrne piersi, a kurna sędzia miał pas dwustronny zdobiony kutasami... no ludzie! Wszyscy chcą na siłę ożywić w nas kurna jakieś wspomnienia o tym jak to było dawniej, że polski nie było że coś tam jeszcze... ale co mi to da na przyszłość? WIELKIE NIC! Bo to wygląda tak:
1. Czytasz lekturę bądź streszczenie.
2. Idziesz do szkoły i piszesz sprawdzian z lektury.
3. Potem wnikliwe omawianie przez ok tygodnia - dwóch.
4. Na koniec jeszcze praca klasowa...
5. ZAPOMINASZ O TADKU NA ROK!
6. Nadchodzi matura i kurde przypominasz sobie wszystko na raz, wszystko się miesza i masz wszystkiego dosyć.
7. I TERAZ INSTRUKCJA WARUNKOWA:
If Zdałeś maturę then zapominasz o wszystkim do końca życia, czasami masz tzw. patriotyczne zrywy na 10 min ;] else (nie zdałeś matury) olewasz to, obijasz się przez rok i ponownie zakuwasz wszystko od nowa... w sumie można tak w nieskończoność. ALE NIE :D TERAZ MAMY AMNESTIĘ :P

Ok starczy... papapa, życzcie mi powodzenia jutro w szkole :/

Grycek

Cześć!

Popieram Grycka, ponieważ również uważam, że w szkołach panuje dziwny zwyczaj narzucania pewnych reguł. Interesuję się informatyką i z wiadomych przyczyn, nie lubię literatury romantycznej takiej jak Pan Tadeusz. Lubię współczesną literaturę, Lema, Browna. Uważam że każda książka daje coś mądrego od siebie. Nie twięrdzę że Pan Tadeusz jest głupi. Ale moim zdaniem książkę powinno się czytać z przyjemnością, tymczasem na przymus czytam Tadeusza i za każdym razem zasypiam na pierwszej księdze. W szkole powinniśmy uczyć się spraw praktycznych związanych z językiem polskim, a jeżeli naprawdę zależy starszym pokoleniom na tym aby wzbudzić w nas poczucie patriotyzmu, to można to robić na wiele innych sposobów. Pan Tadeusz jest odzwierciedleniem postawy patriotycznej czasów Mickiewicza, i ludzie widzą jakiś sens w tym abyśmy go znali. Ale tak jak mówiłem wcześniej. To co się komuś narzuca, jest zwykle odrzucane. Dlatego jestem ateistą - odrzuciłem wiarę bo była mi ona narzucana w szkole, w domu i miała sprzeczne z moimi odczuciami zamiary, a teraz powoli zaczynam zatracać wiarę w nasz kraj i jego powrót do normalnych, ludzkich, patriotycznych zachowań. Samo narzucanie takiej literatury w szkołach nie propaguje czytania, ale wręcz je zatraca.

Każdy jest dobry w swojej dziedzinie. Polonista widzi wielką wartość np w Panu Tadeuszu, a informatyk w języku php czy javie. Tylko, że często większość ludzi nie potrafi tego uszanować. Ja szanuję to że niektórzy lubia Pana Tadeusza i uważają to za cud literatury. Wolę jednak cudem określić procesor AMD 2X 3500+ z rdzeniem Herkules, a moja polonistka nie potrafi tego uszanować. Mam taką cichą nadzieję że zdam maturę z języka polskiego.

Swoją wypowiedź zakończę takim pozytywnym akcentem. Czytajmy książki z przyjemnością!

ocenił(a) film na 6
szczelczyk13

To prawda, że jak się kogoś do czegoś zmusza, to on zrobi wszystko na przekór ;) Całkiem możliwe, że jakby zakazali czytać Pana Tadeusza, to wszyscy bo go czytali nagminnie :D Tak zresztą było za czasów zaborów...

Chciałam jeszcze tylko powiedzieć, że dla mnie już nie ma czegoś takiego jak "wiara w Polskę"... Niestety :( Ja tą wiarę utraciłam z chwilą zajęcia stanowiska prezydenta przez Kaczyńskiego, którego elektoratem jest Ojciec Dyrektor...

Podro dla przeciwników przedstawiciela MEN-u! =)

szczelczyk13

szczelczyk :D takiego procka nie ma :D:D:D:D:D w produkcji 3600+ jest od konca 2006 :D <peace> :D

ocenił(a) film na 8
veritaserum

Widzę, że rozpętała się prawdziwa dyskusja:] Ja czytałam ?Pana Tadeusza? dwa razy i bardzo mi się podobał, a z Inwokacji miałam 5 ;] Nie osądzajcie tak pochopnie literatury romantycznej, jak dla mnie była bardzo przyjemna. Ale są gusta i guściki. Tak, czy siak wypadałoby, chociaż uszanować ?narodową epopeję?, prawda? Lektury są dobrane dobrze, zazwyczaj są ambitne i coś sobą reprezentują, w przeciwieństwie do np. ?Harrego Pottera?. Proszę się nie rzucać za poprzednią uwagę:] ?Pottera? czytałam i bardzo mnie wciągnął. To sympatyczna, rozrywkowa książeczka dla odprężenia, ale nic więcej. I nie szukajmy tam ponadczasowych wartości, proszę. Tak wiem, wiem zło i dobro itd... Ale ?dziełuo? o snach erotycznych 17 latka najmądrzejsze nie jest. Mały offtopic: nieraz fanfikciarze mogą poszczycić się znacznie lepszym piórem od Rowling całkiem zgrabnie wykorzystując jej pomysły. Wracając do tematu moim zdaniem wypada przeczytać każdą lekturę, bo żeby swobodnie poruszać się w społeczeństwie i być uważanym za inteligentnego nie wystarczą informatyczne programy. Większość ludzi nie ma o nich pojęcia, a choćby się było najmądrzejszym i nie wiedziało, kim była Telimena i tak zawsze będzie się lekceważonym przez humanistów, których, przyznajmy, jest aż za wielu. Umysły ścisłe są w mniejszości. A maturę też zdać trzeba. W tym roku postawili przecież na romantyzm (przynajmniej na próbnej)
Kończąc ten przydługi i chaotyczny wywód szczerze radzę czytajcie lektury, bo warto (nawet, jeżeli napierdala was po nich bańka:/) Pozdrawiam- C.
PS: jedyną lekturą, jakiej nie przeczytałam było ? Jądro ciemności?, aż wstyd, ale nie przebrnęłam przez te wszystkie symbole.

ocenił(a) film na 10
jowi46

Podam moje ulubione lektury szkolne:Mistrz i Małgorzata,Zbrodnia i kara,Lalka.

Iluvatar

Sama tez chodze do gimnazjum ale nie mam takiego zdania jak Wy. Po pierwsze nie podoba nam sie ta ksiazka z tego wzgledu ze trzeba ja czytac na sile i poznije uczyc sie inwokacji. To przez szkole wyrabiamy sobie zdanie o tej lekturze. Ale zapominamyu ze jest to wyb9itne dzielo!!. Pisal to czlowiek bedac na emigracji i teskniac za swoim krajem. Tyle glebi jest w tej ksoiazce tyle milosci " do kraju lat dziecinnych". I wszystko prszedstawione w zywyych barwach , kolorach a do tego jakze ciekawa historia. Szkoda ze malo ludzi to zauwaza a zachwyca sie Harrym Potterem( tez go lubie no ale ludzie nie mozna porownywac ksiazki o czarodzieju do dziela literauty renesansowej i to dotyczacej nas Polakow). Widac zadko podoba nam sie to co nasze......To smutne

camerimage

przewpraszam za ponmylke w wyrazie...literaura nie renesansowa a romantyczna

camerimage

Najlepsza szkolna lektura to "Pies który jeździł koleją" jedna z nielicznych lektur które przeczytałem do końca.

Filon

Pies który jeździł koleją rulez !!
pamiętam że czytałam to jak byłam w podstawowce :)
To była moja ulubiona ksiąszka. Mała byłam.
A co tam było? bo nie pamiętam. Tylko chyba że pies czeka na swoja panią.

veritaserum

Ech :|. Pan tadeusz to ZASŁUŻONY klasyk i jest ponadczasowy. Własnie czytam go jako lekturę i doceniam to dzieło. Jest trudne, ale do zrozumienia w wieku młodzieńczym.

miguel_de_la_jatsurion

Dawno tu nie zaglądałam.
Wchodzę...a tu proszę, temat się rozwinął.

Na wstępie zaznaczam, że całkowicie zgadzma się z Meą.

Mówiąc szczerze, bardzo mi się nie podobają Wasze uogólniające komentarze, typu "Nie podobał Ci się "Pan Tadeusz"-w takim razie jesteś zwykłym dzieckiem neo, które nie czyt zpuełnie NIC! na dodatek jesteś zupełnie tępa"-niestety takie jest przesłanie kilku komentarzy osób, kóre się tu udzielały :/ nicków nie pamiętam.

to, że nie podobał mi się "pan tadeusz" nie oznacza, że jestem pustą, głupią osobą, która nie czyta ksiązek :/ WPROST PRZECIWNIE! Uwilebiam czytać i trafia mnie szlag, kiedy słysze, że ktoś tego nie lubi (nie potrafię tego zrozumieć :/)

Uwielbiam ksiązki Stephena Kinga czy Agathy Christie, które czytam z przyjemnością i dla przyjemności.
Niestety szkolne lektury, mają to do siebie, że zwykle są nudne.

Oczywisće trafiają się odmienne przypadki-"Krzyzacy"-ta ksiązka podobała mi się bardzo. Najlepsza lektura, jaką czytałam. W pewnym momencie zaczęłam czytać ją z przyjemnością, nie z musu.

Natomiast "Pan Tadeusz" nie podobał mi się bardzo. I kropka.
Oczywisce Wy wszyscy (z nielicznymi wyjątkami :D) jesteście bardzo inteligentni, poniewaz podobałą Wam się ta ksiązka....<ironia>

Dobra rada: przestańcie szuflądkować ludzi, których nie znacie. Gdzieś tu przeczytąłam, że jestem tępa. Na jakiej podstawie tak twierdzisz Saphira? Opierasz się tylko i wyłącznie na mojej negatywnej opinii dotyczącej Pana Tadeusza.
Brawo.

veritaserum

Zgadzam się z Anetą. W 100%. Teraz ludzie wolą czytać Pottera, czytać o latających miotłach, spiewających kotach, gryzących książkach i Bóg wie co jeszcze. Może i książki Rowling są dobre. Ale należy pamiętać, że Pan Tadeusz to epopeja narodowa... Ja nawet nie przeczytałam Pana Tadeusza do końca,ale mam szacunek do książki jak i do jej autora. Anteto masz rację w każdym calu! :)

Ann_17

Władca Pierścieni i Harry Potter to dwie moje ulubione książki, które znam na pamięć :) nie ma podziału: albo klasyka, albo dzisiejsza komercyjna sieczka. poza tym poznałam Pottera 8 lat temu, kiedy jeszcze nikt prawie o nim nie słyszał i absolutnie się w tej książce zakochałam. to, że doceniam polską literaturę klasyczną, nie oznacza, że nie lubię współczesnych powieści, wręcz przeciwnie!

aneta

Jak można nawet porównywać Pana Tadeusza do Harrego Pottera? Nie mówię, które lepsze (chociaż moim Pan Tadeusz), ale to zupełnie inna literatura. Nie można porównywać dwóch różnych gatunków obiektywne, to już kwestia gustu. To tak jak bym się zastanawiała czy lepsze są fraszki czy ballady.

Poza tym moim zdaniem czy człowiek jest informatykiem, ekomonistą czy profesorem literatury polskiej to jakąś wiedze podstawową musi mieć zarówno z polskiego, jak i z innyh przedmiotów, jeśli oczywiście chce się uchodzić za człowieka inteligentnego. Tak już po prostu jest, że nie trzeba być polonistą, zeby znać Pana Tadeusza, bo to podstawowa lektura i jedno z najważniejszych dzieł polskiej literatury. To tak jakby nie umiałoby się pisać w Wordzie ;)

Kiedy przeczytałam to pierwszy raz w szkole też mi się nie podobała, miałam ciekawsze zajęcia niż czytanie takich "grubych, niezrozumiałych książek" i naprawdę nie w modzie było lubienie szkolnych lektur :D jednak po kilku latach wróciłam do książki i nie żałuję. Nie rozumiem nawet jak mogła mi się wcześniej nie podobać, ten język, te metfory, z samego stylistycznego (można tak wogóle powiedzieć? przepraszam jeśli to błąd językowy, ale jestem umysłem wybitnie ścisłym) punktu widzenia majstersztyk! A wszystko układa się w sensowną całość, która nawet obdarta z rymów i reszty środków stylistycznych przekazywałaby wartość.

Na koniec życzę powodzenia w czytaniu, tym którzy mają to jeszcze przed sobą, a tym którzy nie polubili radzę zajrzeć jeszcze raz :) może za drugim razem się książka spodoba.

dr_Szajkalove

'Pan Tadeusz' jako tako jest nawet znośny, ale uważam, że każdy szanujący się Polak powinien go przeczytać (a przynajmniej wiedzieć w jakiej sytuacji został napisany). Treść czasami jest nawet ciekawa i zabawna, choć oczywiście gdybym miała do wyboru przeczytać 'PT' czy 'Harry'ego Pottera', wybrałabym to drugie ;)

Ann_17

CO ty masz do latających mioteł i śpiewających kotów? Czytałaś Bułhakowa?

Czytałem Pana Tadeusza 3 razy jak miałem 15,16 i 17 lat i uważam, że jest to wyśmienita książka. Za pierwszym razem urzekł mnie sielankowy klimat i nostalgia za tamtymi czasami (oczywiście po zastanowieniu się nietrudno bło mi stwierdzić, że nie chciałbym żyć w tamtych czasach ale czasem lepiej się nie zastanawiać), za drugim też natomiast za trzecim razem dostrzegłem piękno opisów. Trzeba czytać je powoli i starać sobie wyobrazić opisywane krajobrazy. Nie jestem zdziwiony, że ludziom się nie podoba PT, jak się do niego podchodzi z takim nastawieniem. Chodzę do najlepszej klasy w najlepszej szkole w powiecie 4 (z matmy) 7 (z polskiego) w woj. (nie żeby się chwalić, przecież nie napisałem, że jestem najlepszym uczniem, ale po to żeby podkreślić problem) i jak nauczycielka podawała nam lektury, które mieliśmy przeczytać to co chwila rozlegały się pomruki dezaprobaty. Zawsze wśród osób, które nie czytały jeszcze tej książki. Skoro u mnie jest tak to mogę sobie wyobrazić co się dzieje w innych szkołach.

Podobno PT powinno się jeszcze (a może właśnie wtedy i nie wcześniej) przeczytać gdy się ma ok 40 lat wtedy się go inaczej odbiera.
Oczywiście wszyscy Polacy to zrobią. :/

Misiu89

To pierwsze pytanie zwrócone było do Ann.

ocenił(a) film na 4
veritaserum

Co racja to racja, jedyną zaletą "PT" jest to, że gościowi udało się napisać 200 stron wierszem. Ale fabularnie to dno, nie pokazuje nic głębszego, co by człowiekowi dawało do myślenia, co kogo obchodzi jak wyglądało życie szlachty?? A postać Soplicy niesamowicie schematyczna. Najwybitniejsze polskie lektury to: "Lalka" i "Inny świat"

veritaserum

Nie zgadzam się z Tobą! Mylisz się mówiąc, że młodzi ludzie nie lubią takich książek! Jestem jak najbardziej młoda osobą i odkąd pierwszy raz wzięłam to DZIEŁO w swoje ręce zakochałam się w nim. Ale jak sama stwierdziłaś nie lubisz lektur szkolnych... Ja nie opuściłam żadnej omawianej od podstawówki do szkoły średniej. A jeśli nie podoba Ci się książka to może film? Według mnie jedno i drugie zasługuje na uznanie!
pozdrawiam;)

ocenił(a) film na 4
milagros

Ja się przyłączam do zdania tych,którzy twierdzą,że książka "Pan Tadeusz" im się nie podoba.Jednocześnie oddaję wyrazy szacunku Mickiewiczowi,bo napisać tyle stron wierszem to nie lada wyczyn.Nie zmiena to jednak faktu,że książkę czyta się beznadziejnie.W liceum próbowałem się za nią zabrać,ale odpuściłem sobie po jakiejś liczbie przeczytanych stron,bo zwyczajnie nic z tego nie kumałem.Po prostu poezja do mnie nie trafia i ciężko mi się ją czyta.Ale chciałbym poruszyć ważniejszą sprawę.Chodzi o interpretację lektur,w szczególności wierszy.Nienawidziłem tego.Co autor miał na myśli mówiąc:(tutaj wstaw sobie jakiś cytat ze swojej znienawidzonej lektury szkolnej).Sama nazwa "interpretacja" była w szkole gówno warta,bo każdy musiał "interpretować" wszystko na sposób podany przez nauczyciela.A ja się pytam,skąd do ch..a baba od polskiego wie,co miał na myśli Mickiewicz pisząc na haju swój tekst 200 lat temu?Może miał na myśli zupełnie coś innego niż nam wpajano przez lata?A może chciał,żeby każdy odbierał go na swój sposób?

ocenił(a) film na 4
arson665

Może jeszcze wyjaśnię,co miałem na mysli,bo pewnie nie każdy zrozumiał.Chodziło mi głównie o brak możliwości własnej interpretacji lektur szkolnych.O ile ciekawsze byłyby lekcje polskiego,gdyby kąażdy mógł postrzegać dane dzieło w swój własny sposób,o ile bardziej rozwijalibyśmy swój intelekt.

ocenił(a) film na 4
arson665

Masz 100% racji. Najbardziej mnie wkurzają te wszystkie wypracowania- analizy z polskiego. Człowiek się opisał 4 strony A4 poprawnym, bezbłędnym językiem, a i tak dostawał góra dostateczny, bo w kluczu pisało inaczej:/ Jak bym nie miał prawa samemu myśleć, dla mnie w ogóle system nauki polskiego to jest jakaś paranoja.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones