Film niestety wypada blado w porowaniu do poprzednich czesci. Tak jak poprzednie czesci wzbudzaly w widzu emocje, chwilami wrecz rzadze krwi tak ta w zasadznie nie zrobila na mnie wiekszego wrazenia. Cala historia jest opowiedziana w dosc nieprzstepny sposob, chwilami ciezko bylo mi sie polapac o co chodzi - szczegolnie w pierwszej polowie filmu. Mialo to chyba wprowadzic jakis tajemniczy klimat ale srednio to sie udalo.
Kolejna sprawa jest to ze w zasadzie trudno wyciagnaic z tej opowiesci jakies wnioski. Nic z tego nie wynika. Praktycznie wszystko sprowadza sie do tego krotkiego opisu ktory mozna np przeczytac np na filmwebie i nic dodac nic ujac. Prosta fabula sprawia ze jak na prawie 2 godziny filmu niewiele sie dzieje. Akcja jest dosc jednostajna.
Z calego filmu podobala mi sie jedna scena - wizja lokalna. Dla mnie bobma, tylko kurcze dlaczego nie bylo tego wiecej? Zaostrzylo mi to apetyt podczas ogladania, niestety pozniej juz raczej bez polotu. Generalnie spodziewalem sie czegos wiecej. Chyba po prostu Parkowi skonczyl sie koncept? Za duzo filmow o tym samym? Nie mniej jednak fani poprzednich czesci tak czy tak po prostu musza to obejrzecz. Tyle.