O ile Mr. Vengeance zachwycił mnie pod względem przekazu, Oldboy miał dobre zdjęcia i dobry przekaz, o tyle Pani Zemsta zachwyciła mnie pod względem zdjęć. Ujęcia są wręcz przecudowne! Park Chan jest chyba jedynym reżyserem, u którego scenę strzelania psu w łeb chcę oglądać kilka razy, ponieważ jest śliczna.
Dlatego, nie lubiąc zbytnio kompromisów i złotych środków, stawiam na Mr (za scenariusz) i Lady (za zdjęcia) Vengeance, a Oldboya zostawię na samym końcu. Chociaż oczywiście również majstersztyk.
A tak BTW to 'Cut' z 'Three Extremes' jak do tej pory uważam za najlepszy film Parka...