Moim zdaniem film bardzo ok! Rola Navinsa nie kuje w oczy, a scenariusz nie jest chaotyczny. Zastosowanie braku chronologii ma duże znaczenie w tym filmie i podkreśla pamiętnikowość (w końcu Alex pisze pamiętnik, a Van Sant go obrazuje). Stopniowe wsiąkanie widza w historię (jak i bohatera) jest uzyskiwane poprzez to, co być może stanowi barierę w odbieraniu tego filmu przez większość widowni. Nie jest to film łatwy.