Wie ktoś? Z góry było wiadomo, że to będzie sukces.
Mówi się, że ze względu na budżet, którego większość musiała pójść w postprodukcję, wytwórnia Universal postawiła na tańszych aktorów. A Harrison Ford był wówczas dość mocno opłacany.
Gowno prawda. Rola za bardzo kojarzyła się z Indianą.