Bo musiał też 1) mieć możliwość ręcznego sterowania każdym wejściem na wybieg, aby go nie popieścił prąd (otworzył m.i.n. bramy parku ręcznie i wjazd na wybieg dilofozaura) 2) nie mógł sobie pozwolić na to, aby któraś z kamer, a było ich sporo na terenie parku zlokalizowała jego obecne położenie. W scenie jak Grant i reszta ekipy wychodzą z samochodów Arnold momentalnie wyłącza ze zwiedzania dalszy tok jazdy zdalnie sterowanych samochodów, bo zauważył to w monitoringu. Gdyby Nedry nie wyłączył zasilania na terenie Parku to główny informatyk Parku szybko by go namierzył, w której części wyspy teraz jest, a Nedry'emu zależało na tym żeby zatrzeć za sobą ślady.

Dzięki, teraz to ma sens :)

Jedno mnie dziwi. Dlaczego w tak dużym przedsięwzięciu pracuje tylko 2 informatyków, a w dodatku Nedriemu nawet nie raczyli przyzwoicie zapłacić.

Nedry musiał jakoś przejechać przez park który był a) automatycznie sterowany b) monitorowany kamerami

tylko jakim cudem wyłączyło się zasilanie na wybiegu u raptorów :)

Właśnie też tego nie rozumiem. Niby wyłączył cały system, ale potem Arnold mówi że ogrodzenie Raptorów dalej jest włączone. Myślę że po prostu ono wyłączyło się później, ponieważ system padał stopniowo.

Druga opcja jest taka, że wyłączył je sam Arnold kiedy restartował cały system. Ale potem Muldoon znowu mówi że Nedry nie powinien psuć ogrodzenia Raptorów, więc ta opcja raczej odpada.

no i to wlasnie jeden z wielu niedopowiedzianych szczegółów które będą mnie dręczyć już zawsze :)

Nedry wyłączył tylko ogrodzenia zewnętrzne, które przeszkodziłyby mu w dotarciu do portu. Zagroda Raptorów była pod prądem aż do momentu restartu systemu przez Arnolda, który najwidoczniej myślał, że zdąży dotrzeć do bunkra technicznego i ponownie włączyć prąd zanim dinozaury zorientują się, że ogrodzenie jest nieaktywne, albo nie zdawał sobie sprawy, że restart spowoduje odłączenie zasilania zagrody.

oooo masz rację! dzięki! :)