PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38233}

Pasja

The Passion of the Christ
2004
7,5 242 tys. ocen
7,5 10 1 241762
7,0 52 krytyków
Pasja
powrót do forum filmu Pasja

Zurzyli więcej ketchupu niż przy realizacji Johna Rambo. Zdrowo przesadzone sceny. Żaden człowiek by nie tego nie przeżył.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

No trochę przejechałem się na swoich słowach, i dobrze, że spotkał mnie za to zimny prysznic. Trochę sprostuję to co mówiłem i uratuję resztki godności. To, że nie wiesz o wiedzy w praktyce, chodziło o wiarę w sensie umysłowym(ogólnie mówiąc, ale chyba łapiesz), a nie o wiedzę, czyli to czym się prawdopodobnie różnimy. Chociaż po tym, czym mi potem pojechałeś, to już nic nie wiem... O co chodzi w "mszy trydenckiej" i z tymi denominacjami, douczaniu w domu i reszcie - po co to tobie? Czyżby nie wystarczył Ci wybór zostania ateistą i szukasz czegoś jeszcze?
Co do ostatniego akapitu, to jednak mam minimalną wiedzę, bo wiem, że rozbito ostatnie przykazanie na dwa, a usunięto zakaz oddawania "czci" obrazom, jak wiadomo dla wygody kościoła.
Nie dokształcam się w wierze, bo choć to może błahy powód, jestem uczniem, a jak wiadomo w naszej chorej edukacji, mam maksymalnie napięty grafik, a poza tym jestem leniem patentowanym i jak się w młodym wieku myśli "będę miał jeszcze na to czas"/
A jeszcze co do ostatniego zdania - jak można robić coś na 100%? Czyżbyś nigdy nie uciekł z lekcji(ze szkoły), albo nie posłuchał rodziców? Niczego się nie da robić w przesadzie, a powiedz mi szczerze - czy da się uniknąć grzechów i czasem się im nie oprzeć? toczymy nierówną walkę ze swoją cielesnością a na dodatek musimy poświęcić sporą część życia na rozwijanie się w wiedzy i wierze. Czy człowiek może nie nie odpocząć po pracy? jakby miał wtedy siłę na następny dzień pracy.
Dobra, nie ma zmiłuj, trzeba honorowo uznać wyższość rywala, K.O. dzisiaj dla mnie, ale postaram się kiedyś dać ci wycisk(trzeba się karmić złudzeniami, nadzieja umiera ostatnia) ;D

ocenił(a) film na 5
luk11c4

"To, że nie wiesz o wiedzy w praktyce, chodziło o wiarę w sensie umysłowym"
Informacji o religijnej metafizyce dostarczają mi wierzący znajomi, jak i ludzie z którymi o tym rozmawiam, zaś wyjaśnień tych odczuć dostarczają mi takie nauki jak neuroteologia, kognitywistyka, psychologia i socjologia.

"O co chodzi w "mszy trydenckiej" i z tymi denominacjami, douczaniu w domu i reszcie - po co to tobie? Czyżby nie wystarczył Ci wybór zostania ateistą i szukasz czegoś jeszcze?"
Jeżeli jestem ateistą, to muszę wiedzieć czemu jestem ateistą. Jeżeli ktoś mnie o to zapyta, to co mu odpowiem? Że odrzucam religię, bo według mnie jest głupia? To żaden argument, tylko subiektywna opinia, dodatkowo ukazująca nie mój ateizm, lecz indyferentyzm w aspekcie religii. Czasem też spotykam bardziej wykształconych wierzących i rozmowa z nimi wymaga ode mnie dość sporego nakładu intelektualnego, by potrafić obronić swoje racje i ewentualnie wykazać błędy w argumentacji rozmówcy. Do tego potrzeba sporej wiedzy i zdolności erystycznych. Szczególnie gdy nie ma się tego pierwszego, to trza polegać mocno na tym drugim ; )

"Co do ostatniego akapitu, to jednak mam minimalną wiedzę, bo wiem, że rozbito ostatnie przykazanie na dwa, a usunięto zakaz oddawania "czci" obrazom, jak wiadomo dla wygody kościoła. "
Zmieniono też dzień, który sam najświętszy Bóg wybrał na dzień przeznaczony dla ludzi na czczenie jego osoby. Zmiana soboty na niedzielę jest najwyższym zamachem na prawo ustanowione przez samego Boga.

"
"Nie dokształcam się w wierze, bo choć to może błahy powód, jestem uczniem, a jak wiadomo w naszej chorej edukacji, mam maksymalnie napięty grafik, a poza tym jestem leniem patentowanym i jak się w młodym wieku myśli "będę miał jeszcze na to czas""
Też jestem uczniem, a jednak znajduje na to czas. Nie można wiecznie wszystkiego odkładać na później. Potem dostajemy w wieku 18 lat prawo wyborcze, a nie wiemy nic o mechanizmach rządzących państwem i społeczeństwem - polityce, socjologii, religii, kulturoznawstwie, historii, ekonomii. I potem takie debilne, niewyedukowane pokolenie głosuje nie na polityka mądrego, a na polityka przystojnego, który wydaje im się miły z oczu i uśmiechu.

"Niczego się nie da robić w przesadzie, a powiedz mi szczerze - czy da się uniknąć grzechów i czasem się im nie oprzeć? toczymy nierówną walkę ze swoją cielesnością a na dodatek musimy poświęcić sporą część życia na rozwijanie się w wiedzy i wierze."
Wpierw trzeba zdefiniować co jest grzechem a co nie. Dla Ciebie np. czynem plugawym jest masturbacja, jako obraza jakiegoś tam boga. Dla mnie jest to normalna, naturalna reakcja, która jest przyjemna, nikomu nie robi krzywdy i pozwala nam poznać swoje ciało.
Ja wojny ze swoim ciałem i fizycznością nie prowadzę - lubię moje ciało, uwielbiam seks z moją dziewczyną, oraz z sentymentem patrzę na swoje niedoskonałości, które suma summarum składają się na całego mnie. Walka z tym, co jedyne mamy - ciałem - jest niczym innym, jak tylko zakamuflowaną, antyludzką kampanią, mającą na celu w efekcie powiedzieć słowa wręcz zbrodnicze: "na Ziemi to jest dopiero demo, o wiele większa jazda czeka nas po śmierci". Ile to się na pielgrzymce nasłuchało piosenki bodajże "Miriam", w której mamy taki motyw:
"Przyspiesz, przyspiesz moją śmierć.
Pragnę umrzeć, aby żyć"
Jest to jawne wywindowanie śmierci ponad wartość, jaką jest życie. Nie, religia jest nastawiona na śmierć, jest kultem śmierci w TYM świecie, proponując mgliste wyobrażenie życia po życiu, na które nie ma dowodów, lub choćby przesłanek, że ono istnieje.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

No właśnie, co do fizyczności, to bardzo nie życiowe jest zakaz seksu przed ślubem i wątpię, żeby ktoś tego przestrzegał, bo to jest głupie - jak mamy ożenić się z kimś kogo nie znamy? a jeśli dopiero szukamy, to normalne, że próbujemy żyć jak podczas małżeństwa, bo potem co, będziemy się rozwodzić po roku?
Co do masturbacji, to ponoć plugawi nasze ciało, czyli świątynie ducha świętego - i nawet mogę to zrozumieć, ale po prostu jest taki okres jak dojrzewanie i do tego "młodość musi się wyszumieć", więc jest to bardzo nie życiowe.
Co do wiara a kościół, to kto jest większym heretykiem - kościół, który wprowadza urząd papieża, który de facto jest przeciw nauczaniu Jezusa, by nikt nie nazywał się ojcem duchownym(dane zasłyszane, dodatkowo źródło -ewangelia Mateusza 23:9) a dodatkowo "Watykan to polityka,władza i kasa.Papież to narzędzie w ręku szatana,władza i siła przekazywana z papieża na kolejnego papieża". Wspomnę o ukrywaniu pedofilii i dodatkowo za karę ekskomunikę rodziny dziecka, za walkę z kościołem/ Czy człowiek poznający prawdę o swojej wierze i chce żyć godnie z nią.
Co do polityki,to ustaliliśmy, że demokracja jest o kant du.py potłuc. Co do naszych realiów, to nie ma się co łudzić, że ktoś się z niczego zainteresuje polityką, bo są ciekawsze rzeczy do roboty w najlepszym okresie w życiu;)
Powiedz mi tylko jeszcze, ile godzin miesięcznie poświęcasz na te wszystkie sprawy naukowe o religii? czy nie wystarczy ci to co już masz? bo jest tego tyle, co na 100 ateistów razem wziętych/

ocenił(a) film na 5
luk11c4

Nie można poznać swojej wiary, co najwyżej swoją religię. Wiara jest i jesteśmy tego świadomi. Religia natomiast to rytuały, oraz cały formalny obrządek. Wielu ludzi jest teistami, lub agnostykami, a nawet sobie z tego sprawy nie zdają, jest to kwestia niezrozumienia swojej religii i wiązania z nią swej wiary.

Jakby tak podliczyć, to ok 4-5 dni w miesiącu mi to zajmuje.

janek77

Każdy ma prawo wyboru wiary, ale z tego co widzę Ty "wierzysz" bo boisz się, że jeśli to prawda to pójdziesz do piekła? Jesteś tchórzem i tyle.

Patologia546

Wyobraź sobie. Dzieją sie takie rzeczy że 2tyś lat po zdażeniach ludziom mrozi krew w żyłach, a Maria z Algredy skrupulatnie liczy ile zadano batów. Jakby to miało jakieś znaczenie. Co z aludzie....

DobryChlopak85

A może nie liczyła,a zostało jej to objawione ?

Patologia546

Może tak może nie... Widać źródło nieznane.
Jak sobie to wyobrażasz? Jeśli nie była naocznym świadkiem to obejżała replay albo liczył ktoś inny...? Broń boże nie myśl, nie poddawaj w wątpliwość. Wierz !!

ocenił(a) film na 9
armitage10

Katolicy i katolicy... czemu ten film ma być skierowany tylko do katolików? Myślę, że każdy chrześcijanin może docenić Pasję

ocenił(a) film na 7
DobryChlopak85

Mylisz się gdyż wyglądało to tak...
Starcie: Jezus (Mistrz) vs Kilkunastu legionistów Rzymskich (Pretendenci)
Miejsce: Jerozolima
Relacja z walki:
Runda 1
Legioniści używają na początku zwykłych biczów rózgowych obrażenia od 8-12, po 20 uderzeniach zmieniają broń na bicze hakowe obrażenia od 18-26 plus bonus 6-8 obrażeń na sekundę od wyrwanego kawałka ciała, ilość powtórzeń 30. Następnie używają korony cierniowej obrażenia 50 przy jednorazowym wbiciu w głowę Jezusa, plus obrażenia 1-2 na sekundę przez około 5 minut od sączącej się rany, gdyż cierń zawiera substancję trującą, która uniemożliwiała prawidłowe krzepnięcie krwi.
Runda 2
Upadek podczas drogi krzyżowej obrażenia 50, przy jednoczesnym zmiażdżeniu przez krzyż obrażenia 30 [COMBO]. Następny upadek obrażenia 50. Kolejny upadek obrażenia 50 zniwelowane do 45 - poprzez otarcie twarzy Jezusa chustą pewnej kobiety.
Runda 3
Naciągnięcie stawu barkowego wraz z ramieniem obrażenia 150[COMBOx2]. Wbijanie gwoździ w ręce obrażenia 100. Wbijanie gwoździa w nogi obrażenia 200[COMBOx3]. Dogorywanie na krzyżu w palącym słońcu 50 obrażeń rozłożonych w czasie - Jezus traci 1000 punktów życia i przytomność - K.O (pierwszy knock out). Jezus jest liczony na ziemi przez 3 dni, wstaje z dziurami w rękach ale ma się dobrze. Legioniści są zbyt zmęczeni aby kontynuować ataki. Jezus wygrywa.

meshi

Że też Ci się chciało :) Ale dobre dobre to dobre jest :D K.O

ocenił(a) film na 10
DobryChlopak85

ludzie podczas II wojny swiatowej przezywali gorsze rzeczy

hupcio

nie zapomnijmy że tak naprawdę było i Jezus cierpiał fizycznie śmiercią okrutną ale to przez ludzi i tak jest do dziś tylko że ranimy siewce życia duchowo popełniając coraz okropniejsze grzechy

ocenił(a) film na 5
mrPARADOKS

Och, jakże patetycznie i z nutką melancholii. Problem w tym, że nie ma żadnego siewcy życia, czy też pana nad panami. Jezus był filozofem, przeciętnym na swój czas, bowiem wielu wtedy głosiło podobne nauki, jednocześnie uważając się za synów bożych.

Oriflamme

ale to on jest panem naszym

mrPARADOKS

Gdybyś urodził się w krajach islamskich, to samo mówiłbyś, z takim samym przekonaniem, tylko w zdaniu "Jezus jest moim Panem!" zmieniłbyś podmiot na Allah. Nie neguję samej idei religii, ale ludzie! Biblia jest jedną wielką alegorią! Trzeba czytać między wierzami.

ocenił(a) film na 5
mrPARADOKS

FRODOLIVES ma rację - wyznajesz tego boga, a nie innego, ponieważ urodziłeś się w Europie, w której dominuje chrześcijaństwo, zaś sam kontynent przez wieki wzrastał na tradycji judeochrześcijańskiej, filozofii greckiej i prawodawstwie rzymskim. Gdybyś urodził się gdzieś na wyżynie irańskiej, to wierzyłbyś w Allaha, zaś twoja moralność nie widziałaby nic złego w widoku bitej kobiety i ucinanej głowy "heretykowi". Gdybyś urodził się w Chinach, pewnie byś wyznawał jakąś religię przodków, z akcentami buddyzmu, hinduizmu, taoizmu, oraz filozofii Konfucjusza. Indie - hinduizm; Indochiny - buddyzm; Skandynawia - protestantyzm/ateizm. Można długo wymieniać.

Religia jaką wyznajemy jest w ogromnej mierze wyznaczana przez rejon kulturowy w jakim wzrastamy.
Druga sprawa, jak już pisałem - nie ma żadnego boga. Nauka jasno wyjaśnia jak powstał świat, oraz jak się ukształtował taki wszechświat jakim dziś jest, jak zrodziło się tak różnorodne życie. Tu nie ma nic boskiego.

Oriflamme

a czyli nie wierzysz w boga ale według mnie osoby które nawet w niego nie wieża lub wyznają inną religie mogą czuć go duchowo poprzez czynienie dobra . cały ludzkość według mnie idzie w kierunku samo destrukcji ponieważ pycha i egoizm niszczą dobro duchowe w loudziach

ocenił(a) film na 5
mrPARADOKS

"wieżą" , kilka literówek i brak interpunkcji poza kropkami. Dodatkowo brak pisania nowego zdania z wielkiej litery... Polska mowa być trudna mowa, no nie? Jeśli cokolwiek zmierza do destrukcji, to ojczysty język, a dzieje się tak przez - pardon - matołów, dla których stosowanie przecinków i zasad gramatycznych to za dużo i zbyt trudne...

Gdyby bóg istniał, to czynienie dobra nie powinno być nawet możliwe, bo wszystko powinno być tak dobrze zrobione, by nie było zła. Rozumiem że dzieła ludzkie są wadliwe - nawet najlepsze maszyny się psują i nawet najlepsze rządy ulegają korupcji i gniciu. Ale po kimś pokroju Absolutu z przymiotami wszechmocy i wszechwiedzy spodziewałbym się raczej dzieła pozbawionego błędu. Mamy masę negatywnych rzeczy na tym świecie - kataklizmy, wojny, choroby. Na trzy te rzeczy tylko jedna jest naszą winą.

Poza tym sam pomagam ludziom. Nie raz siedziałem na ulicy z bezdomnymi i z nimi rozmawiałem, nie raz takiego brałem na obiad, nie raz kupowałem takim ludziom na dworcu całą siatę przeróżnego prowiantu. Nie czuję wtedy bliskości jakiegokolwiek śmiesznego boga, ale bliskość drugiego, takiego samego jak ja człowieka, któremu w życiu nie wyszło.
Ludzkość nie zmierza do samo destrukcji, ludzkość zmierza ku świetlanej przyszłości. To wy, chrześcijanie i w ogóle religijni ludzie chcecie destrukcji - chcecie by apokalipsa się wypełniła, by Bóg wymordował ludzi, posłał tych "złych" do piekła, zaś was wziął do nieba. To się nazywa dążenie do destrukcji.

Oriflamme

Ty widzisz świetlaną przyszłość chyba tak ale pod względem technicznym a tak to to ludzie będą coraz gorsi nie widzisz że jest coraz gorzej chamstwo egoizm seks pieniądze i władza niestety żądzą na świecie mi pozostaje wierzyć że gdzieś tam jest dobro w ludziach

ocenił(a) film na 5
mrPARADOKS

Coraz gorsi? Rozumiem, że od czasów samosądów, grabieży, mordów w biały dzień, ciągłych wojen, palenia na stosach do dziś się cofnęliśmy? Rozumiem, że instytucja sądu jest gorszym rozwiązaniem niż samosąd, więzienie gorsze od palenia na stosie, zaś policja i służby bezpieczeństwa gorsze od mordów na ulicy...
Chamstwo i egoizm były zawsze i nijak się to ma do upadku ludzkości. Gdybyś też nie wiedział to seks jest od zawsze i jest to rzecz, która przywiodła nasz gatunek do ilości ponad 7 mld istnień. Na władzy opierają się rozgrywki polityczne, zaś pieniądz to jednostka monetarna, która jest od początków ludzkości. Nie wiem czemu niby w tak prostych rzeczach doszukujesz się upadku ludzkości...

ocenił(a) film na 10
Oriflamme

może powiesz mi o homoseksualistach w końcu oni też ze sobą współżyją a nie mają dzieci?

ocenił(a) film na 10
Aleksander_Florenz

oczywiście nie odpowiadaj bo będziesz głąbem. To tylko prowokacja i złośliwość :)

ocenił(a) film na 5
Aleksander_Florenz

Zacznijmy od tego, że na Ziemi kończą się surowce. Ropy starczy jeszcze na ok. 50 lat. Kończą się też drastycznie zasoby słodkiej wody, ociepla się także klimat. Tylko nieuk stwierdzić może, że potrzeba nam jeszcze więcej ludzi na Ziemi.

ocenił(a) film na 10
Oriflamme

Czyli w ten sposób propagujesz wszem panujący homoseksualizm. Gratuluję zdrowego rozsądku i mądrych i kreatywnych pomysłów powinieneś zostać politykiem. A może nawet przywódcą nowej sekty?

ocenił(a) film na 5
Aleksander_Florenz

Widzę, że z Tobą nie ma sensu gadać, bo wiedzy ekonomicznej, geopolitycznej i demograficznej nie masz żadnej.

ocenił(a) film na 10
Oriflamme

A jednak masowo mnie atakujesz i odpowiadasz :P

ocenił(a) film na 5
Aleksander_Florenz

Bo Twoja ignorancja aż się o to prosi.

ocenił(a) film na 9
Oriflamme

"Religia jaką wyznajemy jest w ogromnej mierze wyznaczana przez rejon kulturowy w jakim wzrastamy.
Druga sprawa, jak już pisałem - nie ma żadnego boga. Nauka jasno wyjaśnia jak powstał świat, oraz jak się ukształtował taki wszechświat jakim dziś jest, jak zrodziło się tak różnorodne życie. Tu nie ma nic boskiego."

Jasne, wszystko jasne, coś powstaje samo z siebie i oczywiście nie ma w tym nic nadprzyrodzonego.
Prawie już jestem przekonany, takie to logicznie proste.

ocenił(a) film na 5
widzszaraczek

Widać, że raczej z fizyką, czy chemią to Ty jesteś na bakier, skoro zrozumienie takich rzeczy sprawia Ci trudności. To wy wierzycie w to, że coś powstaje samo z siebie, a wierzycie tak, bo nauka jest dla was za trudna, by ją ogarnąć

Równie dobrze można by doszukiwać się niezwykłości w kształcie naszych kontynentów, czy iście boskiej interwencji w procesie przemiany jednego pierwiastka w drugi. Bo jak to przecież możliwe, by poczynając od wodoru, można było za sprawą reakcji termonuklearnych zamienić go w dowolny pierwiastek...

ocenił(a) film na 10
Oriflamme

A dlaczego tylko człowiek doszedł do władzy absolutnej na świecie?

ocenił(a) film na 5
Aleksander_Florenz

A co to niby znaczy władza absolutna? Odejmij bakterie z naszego organizmu i już praktycznie ludzkość jest ugnojona. To bakterie potrafią żyć w Czarnobylu, kąpiąc się w radioaktywnych odpadach bez szkody dla siebie, to bakterie bez większych kłopotów mogą przeżyć działanie kwasami, zasadami, temperaturą skrajnie niską i skrajnie wysoką. To bakterie określają jak dobrze będzie żyzna ziemia i to bakterie pomagają nam w codziennym życiu.
To bakterie są panami tego świata, my jedynie podzieliliśmy go na sztuczne regiony, nazywane "państwami" i udajemy, że wszystko należy do nas i od nas zależy.

ocenił(a) film na 8
hupcio

Czy uważasz, że ktoś przeżył gorsze tortury? no to jesteś ewenementem na skalę światową. Chyba że mówisz o wszystkich ofiarach II WŚ razem wziętych;d tak na serio, to wątpię, żeby jakikolwiek człowiek tam przeżył chociaż kilka procent tego co Jezus. Rozumiem, że śmierć głodowa, czy ciężka praca w łagrach na skraju wytrzymałości, to jak na zwykłego człowieka, to wiele, ale ty chyba nie ogarniasz, co przeżył Jezus. Chyba że umiesz mnie jakoś zaskoczyć ciekawym przykładem, w co szczerze wątpię?

ocenił(a) film na 10
luk11c4

poczytaj sobie troche na temat II WŚ i o obozach koncertracyjnych

ocenił(a) film na 8
hupcio

Widzisz, ale nie czytasz. Coś tam wiem, ale wątpię, że kiedykolwiek ktoś cierpiał tak intensywnie i raczej ten aspekt miałem na myśli. I centralnie wszystko można porównać do siebie pod względem cierpienia, bo i wymyślne tortury średniowieczne i rzeź wołyńską i co tam jeszcze chcesz i nie urągając tamtym bestialskim katowaniom, myślę, że Jezus miał coś takiego, że przeżywał dwukrotnie większe męki, niż zdolny jest wytrzymać człowiek, bo nie mógł umrzeć wcześniej, niż jest przepowiedziane - tylko na krzyżu. Ale jak jesteś taki przekonany o swojej racji, to podaj jakiś przykład, bo póki co, to tylko umywasz ręce.

ocenił(a) film na 5
luk11c4

Nie mniej jednak Jezus bardzo szybko skonał, ponieważ konał raptem tylko kilka godzin. Normalnie ludzie na krzyżu umierali dopiero po kilku dniach, z powodu duszenia, ran zadanych przez dzikie ptactwo, poparzeń słonecznych, odwodnienia, głodu.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Mam nadzieję, że niszczenie każdego użytkownika-robaczka tego forum sprawia ci nieopisaną i sadomasochistyczną przyjemność;) Ja sobie tu chce poćwiczyć, żeby cię kiedyś zbesztać porządnie, a ty mi tu broń kolesia..
Ale jak ukrzyżowanie, to miał być szoł, aby ludzie uwierzyli, to wątpię, żeby ktokolwiek czekał tam kilka dni; Mimo wszystko, było tam biczowanie i w takim stanie potem droga krzyżowa i na koniec wiszenie na krzyżu. Wątpię, żeby ktoś inny miał szczęście na taką kumulację. Ale tu się nie o Jezusa rozchodzi, tylko o inny przykład. - Ty jednak masz parcie na negowanie religii.

ocenił(a) film na 5
luk11c4

W tym wypadku nie negowanie religii, a negowanie głupoty religijnej. Mówienie że gość co został pochlastany biczami, zaniósł krzyż, go na nim ukrzyżowano i zmarł po kilku godzinach jest większym cierpieniem niż to, co ludzie przeżywali np w obozach śmierci, czy podczas rzezi wołyńskiej.
Nieludzkie eksperymenty medyczne na żywych ludziach, przymusowa prostytucja (wymuszona tak ze strony nazistów, jak i przez warunki obozowe), ciągłe epidemie tyfusa i malarii, ogromne niedożywienie i przede wszystkim ciągłe poczucie strachu, upokorzenia itp. Najsilniejsi wytrzymywali tam kilka miesięcy, lecz przeciętny człowiek był pożywką na góra kilka tygodni. W Birkenau, czy w Treblince Żydów traktowano jeszcze gorzej. Kto ram tam wszedł, nie żył dłużej niż pół miesiąca. Ta część obozu miała ogromną przepustowość na tle mordowania ludzi.
Tak więc nie można porównywać cierpienia jakiegoś tam facia powieszonego na kawałku drewna, a kaźni jaką przeżywali obozowi więźniowie.

ocenił(a) film na 10
Oriflamme

Lecz rolnicy, zobaczywszy go, naradzali się między sobą mówiąc: "To jest dziedzic, zabijmy go, a dziedzictwo stanie się nasze". I wyrzuciwszy go z winnicy, zabili. Co więc uczyni z nimi właściciel winnicy? Przyjdzie i wytraci tych rolników, a winnicę da innym». Gdy to usłyszeli, zawołali: «Nie, nigdy!» On zaś spojrzał na nich i rzekł: «Cóż więc znaczy to słowo Pisma: Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła? Każdy, kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go». Łk 20, 14-18 podobno znasz pismo.
i
Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych. Uważajcie na siebie! Łk 17,1-2
i ... Łk 17,3-4. - to już sobie poczytaj a propos twoich innych wypowiedzi. :)
Ps. Powołanie się na pismo uważam za wystarczające.

ocenił(a) film na 5
Aleksander_Florenz

Nie widzę żadnego nawiązania do mojej wypowiedzi o obozach śmierci. Mówimy tu o skali cierpienia ludzi, a nie cytacikach z Twojej śmiesznej Biblii. Równie dobrze ja mogę uważać za wystarczające powołanie się na Mein Kampf, czy na Awestę.

ocenił(a) film na 10
Oriflamme

A ci ktoś zabrania, powołuj się! Jak sobie w to wierzysz, czy jak jesteś fanatycznie zakochany w A.Hitlerze proszę bardzo świadczy to wyłącznie o tobie :P
To jest nawiązanie do całości twoich wypowiedzi.
A i Pismo Święte jest moją filozofia życiową. Będę się na nie powoływał tak jak ty na "fakty" naukowe i inne. Choć skoro nie dostrzegasz tu absolutnie nic nawiązującego do twojej wypowiedzi to masz naprawdę wąskie horyzonty :P

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Kurde, nie rozumiecie mojego kontekstu, zresztą nie wiem też, czy jest słuszny i właśnie chciałem to roztrząsnąć, a nie dostać furę przykładów, które dobrze znam, co jak co, ale na historii to się trochę znam. Chodziło mi o to, że "myślę, że Jezus miał coś takiego, że przeżywał dwukrotnie większe męki, niż zdolny jest wytrzymać człowiek, bo nie mógł umrzeć wcześniej, niż jest przepowiedziane" - zastanawiam się na takim czymś, bo widziałeś jakim batem dostawał razy Chrystus, a potem jeszcze kilka godzin musiał tak cierpieć. I o to mi raczej chodziło, nie wiem czy już dotarło.
Może sprawdzimy, czy nie zemdlejesz, po 1-2 uderzeniach takiego bata? ;D
Może mały opisik biczowania "facia powieszonego na kawałku drewna": Wreszcie przystąpiła do Jezusa trzecia para katów z nowym rodzajem biczów; były to umocowane w żelaznym uchwycie pęki łańcuszków lub rzemyków, mających na końcach żelazne haczyki. Te już nie raniły, ale wyrywały całe kawałki skóry i mięśni, tak że miejscami widać było nagie kości żeber. Nie do opisania jest cała nikczemność tej potwornej sceny.
Biczowanie Jezusa: http://krysia-55.bloog.pl/id,4404364,title,Biczowanie-Pana-Jezusa,index.html

ocenił(a) film na 5
luk11c4

Zacznijmy od tego, że nikt z nas tam nie był, więc pisanie jak to wyglądało jest po prostu śmieszne. To wszystko są spekulacje. Równie dobrze można powiedzieć, że Jezus został nie ubiczowany, a jedynie wychłostany, z racji na to, że Piłat był bardzo pozytywnie do osoby Jezusa nastawiony i starał się go nawet wybronić przed tłumem. Tekst na tej śmiesznej stronie nijak się ma do tego, co jest zawarte w Biblii jako opis drogi na Górę Czaszek. Dodatkowo widać że osoba która to pisała, była totalnym tumanem i nie bierze w ogóle kontekstu historycznego pod uwagę.

Można ubiczować tak 1000 osób i zobaczymy ile z nich przeżyje. To da nam obraz możliwości w ogóle zadawania takich kar cielesnych. Gdyby faktycznie byłyby mu zadane takie rany, to gość po drodze by się wykrwawił, nie mówiąc już że sam upust krwi by go osłabił na tyle, że nie byłby w stanie samodzielnie stać na nogach.

ocenił(a) film na 8
Oriflamme

Piłat był pozytywnie nastawiony, bo chciał zrobić Żydom na złość, a jako że nie miał wyboru, to musiał wykonać karę - i do tego w taki sposób, żeby przekonać Żydów, aby go zostawili a to wymagało prawdziwe masakrycznego rękodzieła... Czyli biczowania aby aż Żydom zabrało się za wymioty i się zlitowali -czy to nie był jego patent na pomoc>? Był "dobry" tylko po to, żeby zrobić im źle. Ale nie powiem ci źródła tej wiedzy, może to jakieś fanatyczne pierdoły? ;) Ale, ale - czyżbym wiedział coś czego ty nie wiesz? Ale jaja.
Osoba ta, to Anna Katarzyna Emmerich, a ten opis, to jej wizje, czyli możliwe, że pierdo-lamento:) Ale jeśli uznać, że moje dziecinne i głupie teorie o tym, że Bóg użył na Jezusie cheatów na nieśmiertelność, żeby skonał tam gdzie mu "kazał", to można by uznać za prawdę xD
Dobra, nie wiem po co się oszukuje i dyskutuję, i tak zaraz mnie załatwisz jakąś mądrością i koniec pieśni;)

ocenił(a) film na 5
luk11c4

No tak, lepsza wizja jakieś paranoiczki, niż twarda nauka...
Piłat został zesłany jako zarządca Judei przez Oktawiana Augusta, rozwiązując tym samym jego problem. Piłat wielce bowiem chciał dostać awans na zarządce prowincji, lecz nikt o zdrowych zmysłach nie chciał rządzić Judeą - bycie jej zarządcą było swoistą karą, było to największe zadupie w Rzymie i najbardziej niespokojne.
Piłat nie chciał i nie mógł zrobić żydom źle, ponieważ to mogłoby poskutkować powstaniem przeciwko Rzymowi, a za doprowadzenie do niego Piłat straciłby głowę. Dlatego też po wykonaniu chłosty, Cezar obmył ręce na znak, że oddaje Jezusa pod osąd ludu. Powstanie w Judei w końcu nastąpiło w roku bodajże 67 n.e.

PS co do odpowiedzi do użytkownika Momopyszczek - ateista może być satanistą.

użytkownik usunięty
luk11c4

W średniowieczu torturowano ludzi gorzej niż Jezusa. Poza tym nie rozumiem skąd się wziął ten mit, że Jezus tyle dla ludzkości zrobił. Gdybym ja wiedział, że dziś umrę a za trzy dni zmartwychwstanę i przez to "zbawię" cały świat - hej, to moze też bym tak uczynił. A jeśli bym nawet stchórzył, to myślę, że znajdziesz sporo ludzi zdolnych do takiej "ofiary".
Więc co w "pasji" Jezusie takiego niezwykłego na tle historycznym? Ten biedny człowiek raczej cierpiał na megalomanię.

ocenił(a) film na 8

Na pewno zrobił więcej na tle historycznym niż ty;D Dobra, tyle trolowania. Jestem bardziej niż pewny, że byś się na to nie zdecydował pod żadnym warunkiem(ofiarowanie się). Nikt tu nie rozumie mojego konspektu i jestem skazany na pożarcie. Co za czasy, żeby pod filmem dla chrześcijan sfora ateistów rzucała się na młodego adepta sztuki wiary;/

użytkownik usunięty
luk11c4

No to chyba pomyliłeś filmweb z katolik.pl:) Nie mialem zamiaru się na Ciebie rzucić (choć przyznaję, że często umyślnie próbuję irytować ludzi. Taka mała satanistyczna rozrywka:)). Zauważ, że katolicy też komentują filmy niechrzescijańskie i piszą bardzo złośliwe posty.
W jednym masz 100% racji: Takie są czasy, że wolno krytykować wiarę chrześcijan, gdyż Kościół wciska ludziom od małego mnóstwo bzdur do głowy. Potem mamy takie społeczeństwo palące nienawiścią do wszystkiego, co nie żyje w zgodzie z "boskimi" prawami.
Może należysz do tych ciekawych chrześcijan, którzy próbują dać dobre świadectwo swojej wiary. Cenię takich ludzi (aczkolwiek nie podzielam ich poglądy - delikatnie rzecz ujmując). Ale niestety wiele katolików piszących na tym forum to po prostu bigoty, którzy pragną narzucić swój styl życia i swoje poglądy. Jeśli taki nie jesteś a jedynie przedstawiasz swoją "prawdę", to chwała Tobie.
Widzę, że dałeś Pasji 8/10. Ja też:)
Pozdrawiam i życzę postępów w tej, jak piszesz, "sztuce wiary":)

ocenił(a) film na 8

Skąd taka odmiana, że zamiast zwykłym ateistą jesteś aż satanistą? To tylko taki rodzaj ironii, czy naprawdę lubujesz się w tym? Tak z ciekawości pytam.
Co do wciskania bzdur od małego, to trochę się z tym zgadzam, ale żeby to nie był strzał w stopę, chodzi mi o to, że system edukacji religijnej jest tak samo zły jak i zwykłej edukacji. Co do ogólnej treści tego co tam jest, to możesz, a nawet musisz mieć swoje zdanie. I co do nienawiści, to się zgodzę, bo inaczej wyszedł bym na fanatyka:)
Nie wiem, jaki jest sens próbowania narzucenia swoich poglądów. Czy jest chociażby 1% szans na to, że ktoś zmieni swój światopogląd po przeczytaniu słów jakiegoś (być może)dzieciaka z filmweba? Po prostu obrzucamy się radośnie argumentami, a bez względu na wynik, wracamy po tym do codzienności. Taka zabawa wierzących z niewierzącymi.

użytkownik usunięty
luk11c4

To czysta ironia z tym szatanem;)
Życzę Ci całkiem na poważnie dalszych postępów w tym co nazywasz "sztuką wiary". Albowiem z tego co piszesz wynika, że wierzysz "po swojemu" - chyba nie jesteś niewolnikiem nauczania kleru jak choćby Aleksander_Florenz. Nie podoba mi się to, ale szanuję.
Już choćby za to, że lubisz stare części Gwiezdnych Wojeń trzeba również Ciebie lubieć:)
Pozdrawiam