Lecz wszystko ma swój koniec wiec Boga nie ma. Dziekuje za uwage.
"piedroli od reczy"...
Hahaha, próbujesz się teraz w przekleństwach, biedaczku? No tak, co się tu dziwić? Nie możesz mieć dobrego stosunku do Pyszczka, który Cię ośmieszył i wykazał, że nie masz żadnej wiedzy z astrofizyki (...co by w samo w sobie nie było takie złe... gdybyś nie prowokował do dyskusji, w której sam nic nie masz do powiedzenia).
Czy ja gadam od rzeczy? Myślę, że niemal wszyscy Twoi rozmówcy byliby innego zdania :D
To jest tylko model, mini wszechświat... Zostałem tak ośmieszony, że dostaje ataku paniki za każdym powiadomieniem o odpowiedzi na Pasji.
Jak zwykle w sposób nieumiejętny ironizujesz. Ucz się ode mnie... może Ci kiedyś wyjdzie. Ale to Ci też nic nie da. Kazdy kto prześledzi Twoje wypowiedzi dojdzie do tych samych wniosków co ja na Twój temat. Ja wyjdę na chama, Ty na bezmózgowca... Fair trade.
Powoli dochodzę do wniosku, że jesteś upośledzony. A takich chyba nie należy wyśmiewać. Więc sobie odpuszczam.
P.S.
Oczywiście zaraz napiszesz, że "wymiękam". Spoko, wywracaj kota ogonem. Bedąc upośledzonym chyba nic innego nie potrafisz jak odbijać piłeczkę. Mi na to już szkoda czasu.
Jestem pewny, że nawet jak za kilka lat tu wejdę na forum to znajdę Ciebie... i nadal nie znajdę żadnych argumentów. Niech inni Cię od teraz męczą.
Narka f.r.a.j.e.r.z.e.
Relax dude...
Nie zgadzacie się ale nie ma powodu taplać się w błocie inwektyw. To TYLKO dyskusja, forma rozrywki (no chyba że jest się "btc5" dla którego jest to estrada na której można czytać wiersze idioty)
Kolego, wybacz... ale nie znasz historii z tym gościem. Poczytaj sobie kilka komentarzy tego człowieka i zobaczysz, że różnica między nim a btc5 jest niewielka (i to na korzyść btc5!).
Ja próbowałem z nim dawno temu dyskutować (przy innej okazji, też na Pasji). Ale z tym człowiekiem nie można się "zgadzać" lub "nie zgadzać", bo on tylko pisze jakies zdawkowe zdania, które niczego nie wnoszą. A jak sie postarasz i mu napiszesz jakiś argument, to on go skwituje zdaniem typu: "bullszit", "i co z tego", "aha" itd. Teraz (skoro to do Ciebie piszę) być może sie postara i przynajmniej spróbuje coś sensownego napisać. Ale jak? Z pustego przecież nawet Salomon nie naleje.
Na samej górz tej dyskusji znajdziesz dowody, że ten człowiek nie odróżnia modelu od rzeczywistości, nie pojmuje wielość paradygamtów naukowych, nigdy nie słyszał o fluktuacji kwantów, teorii pętlowej grawitacji kwantowej itd. I wszystko to nie byłoby problemem, gdyby ten bezmózgowiec nie próbował innych wyśmiewać za to, czego sam nie wie a przede wszystkim nie pojmuje.
Chcesz z nim podyskutować, prosze bardzo;)
Ale ostrzegam, są tylko dwie możliwości:
1. Albo na skutek moich inwektyw ten człowiek się w końcu postara i bedzie przynajmniej próbował argumentować
2. Stracisz swój czas. (Jeśli masz mój złośliwy temperament to uratujesz ten czas tylko dzięki znęcaniu się nad nim)
Pozdrawiam
Kolego, wybacz... Rozmawiałem z panem Józkiem na różne tematy i bez dziecinnych przepychanek jednak się dało.
Te komentarze wychodziły jeszcze za czasów Andrzeja i walenia słynnych tez bez pokrycia, więc nie manipuluj, pjoszę.
Na samej górze tej dyskusji znajdę posty świadczące o tym, że ignorujesz tzw. dowody na ten model, a rzekome niezrozumienie / nieznajomość to jedynie twoje wnioski nie wiadomo skąd.
Polecam Ci skarbie przeczytać komentarz jaca777_2, który mi właśnie wysłał (następny w dół). Tak się chwaliłeś, że rozmawialiście "na różne tematy". Można by pomyśleć, że Ty i "Pan Józek" jesteście najlepszymi kumplami...
No cóż...
"Pan Józek" może i nie jest takim chamem jak ja i nie ma takich zapędów sadystycznych... ale jego ocena Twojej osoby jest niemal tożsama z moją.
"Chrysler lubi się migać" :D
Tyle w temacie, klaunie.
Well... Chrysler lubi się migać. To fakt. Dyskutowaliśmy jakiś czas temu odnośnie luk w teorii Abiogenezy. Nie przyznał mi racji pomimo braku wiedzy z dziedziny fizyki atomowe które miażdżą założenie Eksperymentu Millera. Po prostu lubi mieć racje, równocześnie nie rozumie że argumenty mają różną wagę.
Ale przynajmniej nie rzuca mięsem jak znakomita większość filmwebochy ekspertów z psiej dupy. To że potrafi irytować to zupełnie inna kwestia.
A odnośnie wszechświata to go nie przegadasz. Nie ma szans. Też próbowałem.
Znasz mój pogląd co do abiogenezy, przecież niczego w twoim poście nie negowałem. Nie przegadasz mnie raczej co do ewolucji, przy wszechświecie się najzwyczajniej w świecie rozłożyłem i poddałem.
Pffffffffffffffffffffffffffffffffffff :D
http://media.herald-dispatch.com/blog/idol/uploaded_images/C...
http://media.herald-dispatch.com/blog/idol/uploaded_images/Crying-Girl-789385.jp g
Niepotzebnie się zlitowałeś. Nie zasłużył na to.
Ciągle drażni ludzi bez powodu, wyzywższa się... I to na serio, bez ironii. Zasłużył na to, aby go poniżyć.
A powiedzieć Ci czym Cię jaca777_2 rozłożył, biedaczku?
Użył kilka pojęć, których się jeszcze nie nauczyłeś na pamięć. A Ty się bałeś zapytać o nie, bo byś i tak nic z tego nie zrozumiał. Na tym polega Twój problem: znasz kilka pojęć, ale je nie rozumiesz (np. osobliwość, Wielki Wybuch). Dlatego wystarczy rzucić jakies pojęcie, które nie znasz i koniec z Tobą.
Znam, kolego... znam :D
http://westernrifleshooters.files.wordpress.com/2012/03/laff.gif
Tak czy siak, jestem pierwszy do stwierdzenia, że to była głupota z mojej strony, więc o czym tu gadać?
http://i.minus.com/i7zyh1FooiIX9.gif
A ja bynajmniej nie jestem pierwszy na filmwebie, który ma Cię za kompletnego cieniasa.
No i ile wyszukanego słownictwa można wcisnąć w sprawie "ilości atomów we wszechświecie"? Przesunięcie ku czerwieni to chyba szczyt.
Nic dodać, nic ująć. Dziękuję za odrobinę wyrozumienia ;)
Ogólnie masz rację, ze inwektywy to plaga forum internetowych. Moge Ci jedynie zagwarantować, że gdby na filmwebie było więcej takich ludzi jak Ty to tacy jak ja nie mieliby powodów (ani tym bardziej pretekstów) do pisania złośliwych postów.
No ale takich ludzi jak Chrysler nie da się nie obrażać... TOO MUCH FUN :)
Dlaczego "tania"? Bo adresowana do kogoś z mózgiem a nie do Ciebie? (Hahaha, znowu w dziesiątkę! Chyba jestem dziś w formie, prawda?)
By the way... Szczerość nigdy nie jest "tania" i nigdy nie jest "wymówką". Ale żeby to rozumieć to trzeba...
Nie no moment, przecież miałem przestać Cie poniżać!
Bye Bye... "migaczu" ;)
I to na korzyść btc5... Nie no, to jest najgorsza obraza jaką mogłeś wymyślić. "Jak wszechswiat moze byc plaski skoro zyjemy w czterech wymiarach", "Piepszysz. Jakies prywatne teorie z tej strony co podaleś nie są dla mnie zadnym argumentem", stwierdzenie w temacie i "nulle". :(
Wierz mi... nawet jego komentarze są lepsze od Twoich.
A wiesz dlaczego? Bo przynajmniej nie próbuje uchodzić za intelektualistę. A Ty się nauczyłeś kilka słów z astrofizyki i myślisz, że możesz kogoś nastraszyć jakimiś farmazonami.
Powtarzam: większego f.r.a.j.e.r.a od Ciebie nie ma na filmwebie. Serio.
(Ach, znów się dałem skusić... too much fun, too much fun :D)
Jakie, kurna, nastraszyć, jakie uchodzenie, jakie nauczyłeś? Lepiej by było, gdybyś po prostu trzymał się treści, a nie tworzył teorie spiskowe. Inna sprawa, że bez poparcia, rzecz z modelem to już dla mnie nowa jakość durnych stwierdzeń w internecie, no ale jednak.
Ughhhh, ależ mi dowalił. Uczysz się od Momopyszczka ;)
Ja Ci dałem szansę się wykazać i udowodnić, że znasz się chociaż trochę na astrofizyce. Ale zamiast mnie wypunktować to Ty zacząłeś się migać, jak zwykle.
A najlepsze jest to, że to co napisałem była taka mała zasadzka: ktoś kto się chciaż trochę zna i rozumie rzeczy, które napisałem z łatwością by je wypunktował. A Ty wtedy walnąłeś z "osobliwością"... Buhahahahahaha!
No tak... skąd ja to znam? Jak się tylko robi gorąco to chowasz ogon i piszesz coś o "pustosłowie". Jak to było.... "Chrysler lubi się migać"? :D
Powiem szczerze, że było smiesznie z Tobą, Chrysler. Ale ile razy można tego samego lamusa ośmieszać? Ile razy można opowiadać ten sam dowcip? W każdym razie moje pokłady czasu i sadyzmu się już wyczerpały. Życzę Ci jednak z całego serca, abyś tu kiedys spotkał kogoś, kto Ci już nie odpuści i będzie Cię tłamsił aż do końca Twoich dni ;)
END OF TRANSMISSION
-------------------------------------------------------------------------------- -----------------------------------------------------
Śmieszne, że piszesz o chowaniu ogona, a "zasadzki" nijak poprzeć nie potrafisz. Psychologiczna projekcja jednak działa.
Może... a może nie.
Jak zwykle wykazujesz się ignorancją i prostactwem myślowym.
Nie będę traktował poważnie wymysłów nie podlegających falsyfikacji i z których nic nie wynika. Który mamy wiek?
Tylko, że nikogo tu nie obchodzi co Ty traktujesz "poważnie". A to dlatego, że Ciebie nikt tu "poważnie" traktuję.
P.S.
Mamy XXI wiek.
Umysł może pojąć wszystko, ale nam nie pozwala na to EGO. Nie mamy dostępu do umysłu bo jesteśmy zwykłymi ludźmi.
Nie no... kochanie, jak możesz?! To były nasze intymne chwile, które na zawsze pozostaną w moim sercu. Nie pozwolę, aby stały się dobrem kultury masowej.
Ale nic się nie martw, skarbie: nigdy nie zapomnę o Twoim malutkim ptaszku... był taki "słodki"!
<3