film bylby fajny gdyby nie badziewny Isaacs, na tego brzydala wrecz nie da sie patrzec ,nie mowiac juz o jego miernej grze aktorskiej ,szkoda ze glownej roli nie zagral np. Depp

Isaacs jest przecież świetnym aktorem! Od kiedy to on jest brzydki?! Z której strony?!

brzydki ryj ma od urodzenia, a gdzie ta swietna gra aktorska ? moj synek jak byl w przedszkolu gral lepiej w teatrzyku:)

pfff...

no nic, ja obejrzałam ten film, i bardzo mi się podobał :) aczkolwiek taki właśnie przewidywalny i jakoś niezbyt mocno wciągający, no ale Jason Isaacs zrobił swoje, co właśnie trzymało mnie przy ekranie :D

8/10

mnie też tylko Jason trzymał przy ekranie:D uważam, że jest cudownym aktorem i marnuje się w filmach tego typu. "Passionada" to według mnie nic szczególnego. dosyć przyjemny, fajny ma klimat, ale do kina na przykład bym na to nie poszła;) dałam 6/10

do Barbie: "Passionada" to pewnie jedyny film z Jasonem, który oglądałaś skoro masz o nim takie zdanie. proponuję obejrzeć "Patriotę", "Słodki listopad" albo chociażby "Piotrusia Pana", bo tam naprawdę nie dostał łatwej roli (a właściwie ról) ;)

pozdrawiam:)

W moim przypadku "Passionada" jest jedynym filmem który znam z Jasonem, ale z trójki głównych bohaterów to on właśnie najmniej mnie przyciągał do ekranu. Co innego urocza Emmy Rossum w roli rezolutnej córki głównej bohaterki, czy też sama bohaterka grana przez Sofię Milos (tu chyba także jedyny oglądany film). Może to dlatego, że są kobietami, może dlatego że miały szersze spektrum emocji do zagrania, wolę to jednak przypisywać ich umiejętnościom. :)

Swoją drogą dobry film. Pogodny, namiętny, piękny. On ją atrakcyjnie osacza, ona w przekonujący sposób zmienia do niego stosunek, do tego też pogodny drugi plan. 3/5 ode mnie. :)