Polatali, postrzelali, porobili groźne miny, koniec.
Nie wiem, czy do końca rozumiesz, o co chodzi w animacjach komputerowych. Póki co technologia jest zbyt droga, żeby można było zrobić pełnometrażowy film z fabułą itd (swoją drogą, nie widziałem dobrej fabuły w więcej niż 1/15 filmów). Więc, póki zostają krótkie pokazówki, które mają Cię przytłoczyć efektami ciężkiej pracy - animacje robi się w tempie 3-4 klatek dziennie. Myślę, że twórcom takich filmów należy się trochę szacunku za trud, który w to wkładają.
W 5 minut można pokazać bardzo ciekawą opowiastkę z fajna puentą. Twoja argumentacja jest bez sensu, bo sam nie wiesz czemu animacje tego typu nie stawiają na jawną fabułę. W takich filmach te "robienie groźnych min" jest treścią samą w sobie. Postawiono na coś zupełnie innego niż wy byście chcieli zobaczyć.
niestety coraz wiksza tendencja idzie w kierunku "bo cos sie ciezko robi, trudno, dlugo, drogo wiec my robimy tanie, szybsze i banalniejszeto wy ludzie cieszczie sie ze w ogole cos wam pokazujemy".. ale jeszcze gorsze jest to ze sa "ogladacze" ktorzy beda twierdzili ze to wlasnie w kinie jest najlepsze..
linia obrony -> ja pobiegne w tym biegu slabiej bo to na 50 metrow, a przyloze sie jak bede biegl na 100 metrow. a juz w ogole dam z siebie 100% jak bede biegl na olimpiadzie.
Byłem ostatnio na wódce z Twoim mózgiem, miał ciężką depresje... Trochę się zrobiliśmy, nic dziwnego ze nie trafił do domu.
Chyba czegoś nie pojmujesz.
W kinie można pokazać coś pięknego nie dość, że bez dialogu, to jeszcze bez wyraźne zarysowanej fabuły czy opowiadania jakiejś konkretnej historii.
Są filmy, w których kluczowa jest sama atmosfera , obraz i dźwięk, a niekoniecznie aspekt narracji - takich filmów opowiedzieć się NIE DA i tu właśnie drzemią możliwości kina, których nie posiada np. książka.
A według mnie w tym filmie nie było czegokolwiek, co rekompensowałoby brak fabuły. Radź sobie z tym.
A według mnie... ty nie obejrzałeś tego filmu do końca, o tym że go nie zrozumiałeś to druga sprawa, a to że w krótkometrażówkach fabuła nie jest na pierwszym planie to trzecia. Na mnie film wywarł ogromne wrażenie i co prawda nie widziałem jeszcze wszystkich 10 propozycji do Oscara ale mam nadzieję, że ten film znajdzie się na liście nominowanych.
Właściwie trafiłeś w sedno. Jak podejść do filmu z większymi oczekiwaniami (przecież renomowane studio, odpowiedzialne za oscarową animację, a do tego jeszcze zapowiadane zwiastunem który powinien tylko dawać sam przedsmak historii...) to wersją finalną można się rozczarować (ja się mocno rozczarowałem).
Obejrzany z zaskoczenia, bez żadnych oczekiwań, powinien sprawiać znacznie lepsze wrażenie.
Oglądałam przypadkiem i nie podobało mi się. Muzyczna oprawa jak dla mnie minus, sama wizualna strona średnia i w sumie daje 5 za treść, którą można było i tak skrócić i szału nie robiła. No może po prostu do mnie nie trafia.
a mogli dodać do tego tematykę społeczną na miarę ,,Cześć Tereska" i każdy fan ambitnych dzieł byłby zadowolony ;)