PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8586}
7,4 226 685
ocen
7,4 10 1 226685
4,8 19
ocen krytyków
Pearl Harbor
powrót do forum filmu Pearl Harbor

Bohaterowie tego filmu są tak koszmarnie skonstruowani ,że są wręcz nierealni. Ten film fabularnie to dno porównywalne do radzieckich propagandowych produkcji. Mamy tutaj cudownego Dannego, który jest tak dobrym przyjacielem,że krótko po śmierci najlepszego przyjaciela wyrywa jego dziewczynę. Jest i puszczalska pani pielęgniarka. Najsłabsze ogniwo czyli główny bohater Rafe. Nie dość ,że Affleck to takie drewno w tym filmie to jego bohater jest wręcz irytujący. Pozbawiony wręcz wad. Jest tak cudowny ,że aż mdli. I No a ta końcówka? No proszę, to wręcz żenujące. No i jeszcze motyw z czarnym marynarzem. Wszystko jest tak sztuczne i patetyczne ,że można zwymiotować. Ten film tak działa ,że oglądając go kibicuje Japończykom. Jedyne co go ratuje to zdjęcia, bo operator się spisał. Daję mu 4/10 (za zdjęcia,bo za Afflecka i tego całego Rafe -10000/10).

ocenił(a) film na 8
FearTheRipper

Zgadzam się z tobą FearTheRipper
Lubie ten film, nawet bardzo tylko za zdjęcia i montaż . Pod względem filmowym nie ma się za bardzo do czego przyczepić .Taki z których to można spokojnie obejrzeć i nawet się nim zachwycić. Do plusów muszę jeszcze zaliczyć rewelacyjną muzykę Hansa Zimmera oraz piosenkę Faith Hill - There You'll Be . Obsada nawet nawet i to by było na tyle. W tym filmie Amerykanie są przedstawieni jako nieskazitelni,wielcy patrioci zdolni do największej ofiary dla swej ojczyzny,obrońcy demokracji i porządku na świecie, wspaniali obywatele którzy niosą reszcie świata pogrążonego w czarnej d*pie nadzieję na lepsze jutro. Japończycy są ukazani jako bezwzględni barbarzyńcy, niczym dzikie bestie rządne krwi, niosące śmierć i niszczące wszystko na swej drodze, burzące spokój i radość życia boskich mieszkańców USA. Tylko jakoś tego nie mogą dostrzec co zrobili w 1945 r. w Hiroszimie i Nagasaki . Ilu ludzi przez nich zginęło i ile ginie nadal w wyniku choroby popromiennej. W tym filmie ukazane jest jak to biedni Amerykanie cierpieli w czasie wojny,ilu to oni wspaniałych obywateli stracili. Co oni wiedzą o wojnie !!! ? Niech zobaczą losy Polski w latach 1939-45 , lub to co działo się na froncie wschodnim 1941-45. Wtedy możemy zacząć rozmawiać kto,ile przeszedł i czego doświadczył.

luki722

Amerykanie nie są kryształowi, jak usiłuje wmówić film.

Jednak Japończycy mają na sumieniu dziesiątki milionów ofiar w tej części świata, często zamordowanych lub zamęczonych w bestialski sposób. Zaczęli walkę atakując Pearl Harbor i bardzo długo sobie zapracowywali na Hiroszimę i Nagasaki.

Prywatnie waham się, jak ich ocenić - wielu z nich to byli bandyci i hipokryci wycierający gębę samurajstwem i honorem w trakcie strzelania do dzieci. Z drugiej strony, wielu z nich (zwłaszcza szeregowcy) to byli zwykli ludzie, którym wojna również się nie podobała (dobrze to pokazał Eastwood w 'Listach z Iwo-Jimy').

ocenił(a) film na 1
luki722

Film jest debilny, to fakt. Ale twoje gadanie o Hiroszimie również. od 1944r było oczywiste ze Japonia tej wojny nie wygra ale władze trwały w debilnym uporze i tylko brutalne argumenty były wstanie dotrzeć to ich pustych łbów. USA miało dwa wyjścia aby zakończyć wojnę., zrzucić Atomówki zabijając kilkaset tysięcy Japończyków nie ryzykując życia własnych obywateli albo dokonać desantu gdzie przewidywano straty własne nawet na 100tyś zabitych a straty Japończyków szły by w miliony. Atomówki to najmniej krwawe rozwiązanie.

FearTheRipper

zgadzam się ze wszystkim. tylko większym drewnem w tym filmie od Affleckadla dla mnie był Hartnett.

ocenił(a) film na 6
FearTheRipper

Mam identyczne zdanie. jak powyżej. Można obejrzeć, dla samych zdjęć, efektów. Generalne koncepcja scenariusza- mówię o wątku "miłosnym" też do zniesienia. Ale faktycznie, że zacytuję poprzedników ,"porzygać" się można od patosu, lukru i dzielnych amerykańskich chłopców z ich amerykańskimi grzywkami. I coś w tym jest, że skrycie kibicujemy Japończykom ;-). Nie zgodzę się tylko z tym, że Japończycy zostali przedstawieni jako "bestie". Wydaje mi się, że wręcz przeciwnie- pokazano ich jako ludzi z krwi i kości. Np ten motyw z synem piszącym list do ojca tuz przed wylotem. Czy wątpliwości japońskiego admirała co do słuszności tej taktyki- oczywiście nie co do samej idei, ale właśnie taktyki. To ludzkie oblicze wroga. A że to inna kultura, bardziej powściągliwa również w sferze okazywania uczuć to akurat fakt. A Co do Panów grających główne role- nie potrafię wybrać większego drewna. Obaj świetnie je zagrali :)

ocenił(a) film na 1
FearTheRipper

Dziekuje, dziękuje że ktoś to zauważył

FearTheRipper

Do autora i wszystkich, którzy się z nim zgadzają:

Ja również przyznaję rację - patos wylewa się z ekranu litrami. Nie rozumiem jednak, dlaczego oczekiwaliście czegoś innego - jest to film amerykański, kręcony przez Amerykanów dla Amerykanów. Znając ich wcześniejsze wysokobudżetowe produkcje wojenne, nie jest to nic dziwnego ani nieoczekiwanego.

Prywatnie podejrzewam, że jest to po prostu film propagandowy (pasuje pod 'zamachy' WTC), ale tutaj wkraczamy na szerokie wody teorii spiskowych, o których ten temat nie jest.

Vesslan

Masz rację Amerykański film dla Amerykanów. Ciekawa jest jednak ocena na imdb (czyli w amerykańskim filmwebie) w porównaniu z tą tutaj- mimo iż jest to film "dla Amerykanów" to grupa docelowa dużo bardziej krytycznie oceniła Pearl Harbor, niż nieamerykańscy Polacy (5,8 imdb-7,4 filmweb) :D.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones