Film jest poświęcony głównej bohaterce całej trylogii, a konkretnie temu co ją ukształtowało do bycia złą. I jest to ukazane w naprawdę porządny sposób. Gra aktorska stoi na dobrym poziomie, a wydawałoby się że w takich horrorach w ogóle się nie liczy. Jest trochę scen morderstw i lejącej się krwi, ale jakoś to nie...
i ten kunszt widać, słychać i czuć. Ale do horroru daleka droga. Wizualnie in plus, fabularnie jest potencjał, ale nie do końca wykorzystany. Zbyt delikatnie i subtelnie jak na horror. Monolog wypowiadany przy stole, który trwa jakieś 7 minut, wydaje się jakby trwał wieczność. Po co? Są mankamenty do przetrawienia,...
Jakoś mnie nie przekonał ten film- choć rzeczywiście - to aktorstwo samej Mea Goth - i ono było znakomite i przekonujące ... co do reszty ... mroczno, mroczniej i .......
A może właśnie takie to miało być - mnie nie przekonało.
Podobno film zawiera scenę po napisach. Jest ktoś w stanie powiedzieć co się w jej trakcie dzieje, bo ja nie widziałem.
Zbyt rozciągnięty wstęp, momentami nudnawy i musiałem przewijać ale potem się rozkręca i zakończenie fajne :)
Lepiej zrobiony z podobnym motywem był MAY 2002
"X" do obejrzenia na HBO Max, "Pearl" - Apple TV? Bezpośrednia kontynuacja, z tego samego studia, z tego samego roku. Gdzie tu logika?
Miks Dorotki z krainy oz , lolity i coś mrocznego. Film jest „ ładny” piękne obrazy, Ameryka lat 20 , choćby dlatego warto obejrzeć. Fabuła ciężka i przewidywalna ale obrazy świetne. Takie przerysowanie jak pin up girl. Ja polecam.
Wydany kilka miesięcy później, film jest prequelem do „X” – bardzo stylowego, klimatycznego i nieco osobliwego horroru. Mamy podobieństwa w obsadzie no i przede wszystkim główną bohaterkę (która zagrana jest przez Mię Goth znakomicie), która ma tę samą „ciągotę” do sławy, co w poprzedniku.
Mimo wszystko to, co...
W mojej nic nie znaczącej ocenie OMG – Oh Mia Goth. Cóż za wspaniała odświeżająca jazda w przeszłość. Klasyka od nowa. Początkowe i końcowe napisy jak poezja. Dusza tańczy, dusza śpiewa a krew sika jak wściekła.
Nieprzewidywalne studium szaleństwa stanowiące preludium do filmu „X” z 2022 roku. Druga część serii, „Pearl”, różni się całkowicie od slashera, który zapoczątkował trylogię zyskującą w ostatnich latach sporą rzeszę fanów. Czym tak właściwie jest ten tytuł i dlaczego po prostu trzeba go obejrzeć?
Życie Pearl nie daje...
Wiele razy spotkałem się z czymś takim, że kobiety romantyzujom psychopatów np. Dhamera czy ostatnio modnego Frey Rautha z Diuny. W trakcie oglądania tego filmu próbowałem to zrozumieć, ale Pearl wywarła na mnie takie negatywne uczucia, że bym jej badylem nie tknął. Więc dalej tego nie rozumiem. A film bardzo spoko
Film niby nie nadzwyczajny, bo też ciężko wnieśc do kina coś nowego, kiedy już wszystko było, ale uwielbiam klimat tego obrazu, przywodzący mi nieco na myśl filmy Tima Burtona. Taniec i stosunek ze strachem na wróble: bardzo oryginalna, zapadajaca w pamięć scena. Świetna rola Pearl. Bardzo polecam, naprawdę warto!