PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=533274}

Piła 3D

Saw 3D
2010
5,8 42 tys. ocen
5,8 10 1 42151
4,4 19 krytyków
Piła 3D
powrót do forum filmu Piła 3D

Jeśli Jigsaw przyczepia gościa do łańcuchów (łańcuchy w ciele typa) i nastawia bombe to nie jest to morderca???

Zaraz wmówicie nam że tak naprawdę Jigsaw to był bardzo dobry człowiek który robił to dla ich dobra, dla dobra tych "błądzących", "nieceniących życie" głupoli? (ale to było ich życie, każde ma swoje i wykorzystuje je na swój sposób).

Czyli jak stracą oko i nogę, zostaną kalekami do końca życia, nie mówiąc już o stresie, chorobie psychicznej wywołanej przez tak silne przeżycie, o straszliwym bólu którego doświadczyli będąc zmuszeni do samokaleczenia się, w tych wspaniałych zrobionych z myślą o nich, dla ich poprawy pułapkach śmierci, jest w tym według was jakaś ukryta poezja?

"A jak przeżyją to będą jego pomocnikami" - czyli jak przeżyją to będą zmuszeni pracować dla niego - czysty egoizm, wykorzystywanie swojej siły nad biednymi niemającymi wyboru ludzmi (bo co to za wybór - albo odetniesz sobie nerke żyletką albo wielka maszyna zmiążdzy twoją czaszke, żaden wybór skoro ci ludzie będą dla niego pracować, czyli są skazani na niego).
Jest to taki Charles Manson - on też sam nigdy nikogo nie zabił - ale był no i tak mordercą, a zabijali dla niego zakochane, wpatrzone jak w swojego Boga , zagubione, zchizowane niewiasty.

No właśnie, czyli Jigsaw był zwyczajnym psychopatą, sadystą, który wmówił i wymyślił sobie że swoje chore skłonności można wytłumaczyć, usprawiedliwić zmieniając taktyke i dzięki prostej manipulacji powierzchownych ludzi (was) - przekonać że to co czyni, to czyni to dla ich dobra, dobra ludzkości;) dla poprawy.

joasia_1123

No dobra już dobra ale nie wiem jak byś dała filmowi '' Ojciec chrzestny '' 1 albo 2 to bym ciebie zabił chyba Xd No naprawdę jak lubisz już horrory to obejrzyj sobie te klasyki typu ''Laleczka Chucky '' ''Dzieci Kukurydzy'' ''Piątek 13'' ''Krzyk'' ''Koszmar z ulicy wiązów '' itd itp ;).Jak nie lubisz i nie odnajdujesz się w takich filmach jak wspomniałem już to po co oglądasz ? .Lubisz horrory to oglądaj a nie się kompromitujesz dając za takie dobre kino 1 albo 2 ;(

użytkownik usunięty
Kinematograf

Boże... Ogląda się bo zawsze film może przypaść do gustu....
Ja lubię komedie ale nie każda mi się podoba...
Nie lubię melodramatów, ale nie można wykluczyć że nie jeden z nich polubie - jeśli obejrze oczywiście.

użytkownik usunięty
Kinematograf

Ja już nie wiem jak mam ci bardziej wytłumaczyć, żebyś zrozumiał że to nie był dobry człowiek, albo uważał się za dobrego tak naprawdę czyniąc rzeczy ZŁE.

Pomóc?

Pomóc możesz rozmową. przyjaźnią, dobrą radą, wsparciem...

Naprowadzić na dobrą drogę? Tak to może zrobić rodzić wychowując dziecko, skarcić je, dać klapsa, pouczać, nakrzyczeć...

Porwanie? Już samo porwanie jest naruszeniem prawa.

Pułapki? Co z tego że daje im szanse na przeżycie? Taka rosyjska ruletka tak? Broń z trzema kulami, uda mu się przeżyć lub nie.

To jest chora rozrywka Jigsawa. Jak kogoś kto porywa ludzi, już dla samego przetrzymywania w ciemnym pomieszczeniu, można nazwać dobrym-normalnym człowiekiem?

Może tak powinno bYć? Niech matki przywiązują swoich synów: ćpunów i handlarów bronią, do kaloryfera grożąc śmiercią, niech synuś zadecyduje czy chce zginąć czy przetrwać z rozerwaną skórą na pół twarzy.
Ale oczywiście taka matka będzie dobroduszną kobietą...

Powiem tak ja także nie lubię przemocy ani psychicznej ani fizycznej ,nie bawi mnie mordowanie i zabijanie ludzi czy to w horrorach czy w sensacyjnych albo Thrillerach nie lubię możesz mnie wieżyć lub nie jak ktoś kogoś morduje w bezstialski sposób ;(.Naprawdę lubię Johna Kramera ale tak samo jak by on powiedział brzydzę się morderstwami i zabijaniem niewinnych ludzi .Naprawdę nie jestem za tym żeby zabijać ludzi tylko dlatego że są bandziorami czy chuliganami no łobuzami jakimiś to nie trzeba zaraz ich zabijać bo to nic nie zmieni i nie pomoże to nie odwróci niczego i nie da szansy na lepszy świat ;(.

użytkownik usunięty
Kinematograf

Ja rozumiem że wzbudza w tobie sympatie, szanuję to, ale czego nie mogę pojąć to to że mówisz ""był dobrym człowiekiem, chciał im pomóc, to nic złego"...

Może na swój chory umysł on sam sobie to tak tłumaczył, sam uważał że im naprawdę pomaga, to są jego własne przemyślenia.
Czasem tak bywa że chory człowiek sam sobie coś ubzdura, nie wierzy w to, nie myśli o tym że tak naprawdę jest chory, a to co robi bestialskie.

No ok dla ciebie był chorym psychicznie człowiekiem i że był mordercą i zabójcą ok masz prawo tak myśleć i sądzić i ja to moja droga szanuję bo każdy ma prawo do swojego zdania i do swoich racji .Ja jednak szanuję jego postać i lubię go ,naprawdę nie ważne tutaj są jego pułapki i to czym się zajmował i dlaczego tak postępował polubiłem tę postać i go szanuję ale oczywiście rozumiem że ktoś inny może nie lubieć go i nie ćierpieć ;).To jasne że każdy ma tak samo inne gusta filmowe no ok może i nie miałem racji ale dla mnie " Zielona Mila '' ''Skazani na Sowhsank '' " Piraci z karaibów'' ''Moulin Rouge '' to filmy zasługujące na dobry albo bardzo dobry nie kumam czemu im dawać tylko 1 albo 2 trzeba być trollem żeby tak oceniać ale ma Joasia rację że o gustach się nie dyskutuję ale ona też mnie niezle pojechała ;(.No więc do rzeczy ja lubię Jigsawa ale nigdy nie zabiłbym kogoś i nie zamordował tylko dlatego że on jest ćpunem albo gwałcicielem czy mordercą albo złodziejem nie potrafiłbym wziąc nie wiem noża czy siekiery albo tasaka i zrobić komuś krzywdę za to że jest taki jaki jest a nie inny ,że w taki sposób a nie inny postępuje ,że robi tak a nie inaczej ,że nie może żyć inaczej tylko w taki sposób który mnie się wydaje zły.No nie można wybić przecież każdego huligana czy łobuza tylko za to że jest bezmózgiem z pod klatki jakimś dresem i że ćpa albo robi zadymy na meczach albo zastrasza starszych i wyłudza od nich piniądze ,jakbym tak zabił każdego łobuza bo pobił słabszego od siebie albo okradł staruszkę lub wybił okno i ukradł radio z samochodu no ludzie to ile by ludzi w moim mieście zgineło a jak ktoś robi zle z biedy i ubustwa bo żyję w patologii i jest ze slamsów jakiś to co ma zrobić ?.No to może pójdę na mecza i zabiję kiboli bo robią zadymę i rozwalają co popadnie albo rzucają w innych kamieniami i co dobrze zrobię ?.Albo wezmę zabiję tego co się drze pod oknem i nie daję mnie spać w nocy tylko hałasuję i drze japę coś tam w stylu ligowym ;).No to też mam przecież noża to co mogę iść i zabić i co to będzie mądre i tak robi inteligentna osoba bo jakiś głupek w kapturze dzisiaj woli postać pod blokiem niż iść do szkoły albo jakiś pijak leży w rowie i robi pod śiebie zamiast zarobić na rodzinę i dzieci ?.No to co mam iść podpalić komuś samochód bo lubi szybką jazdę ?No naprawdę mogę wyliczać wiele takich przykładów wam .No więc mówię wam co mogę zrobić jak żyję na takim osiedlu gdzie jest pełno debili typu Magister Blokers dziecko JP ;(.Więc mówię wam u mnie jest tylu zbirów na osiedlu co powinno się ich ukarać i co zaraz może ich przypnę do rury żeby sobie odcięli nogę albo ręke no to co to zmieni przestaną nagle robić to co robili dotychczas tak sądzicie i myślicie ?.Ludzie czy jak taki blokers będzie kaleką to zaraz mu się inaczej odmieni w głowie ?

użytkownik usunięty
Kinematograf

Fajne się rozpisujesz, ale sam przyznasz że to że nie bierzesz do ręki noża i jego nie wbijasz w brzuch tym wrzeszczącym typkom koło twojego okna jest oznaką rozsądu, tego że masz hamulec, nie jesteś zwyrodnialcem?

To czy ktoś się zmieni lub nie to nie jest ważne... takiej przemocy fizycznej i psychicznej (to właśnie najbardziej zmienia - szok) po prostu w żaden sposób nie powinno się pozytywnie odbierać.

A to że go lubisz to jest inny rozdział, ja już pisałam że rozumiem, nie jest to punkt do krytyki.

To jest oznaka tego że jestem w pełni normalny i mam bojazn bożą :) .Tak jak oglądałem piątek 13 czy dzieci kukurydzy albo laleczkę chucky to jakoś potem nie latałem z nożem i tasakiem bo wiem że to tylko film jest i że to jest fikcja i zmyślona postać tylko w celach rozrywkowych .Trzeba wiedzieć że to co jest w takim filmie jak piła to tylko wymysł scenarzystów i reżysera że to nie jest realny świat tylko wymyślone wątki żeby było ciekawie i interesująco że to nie musimy my zaraz naśladować tego pana bo on tak tam robi.Ja jakoś byłem małym dzieckiem oglądałem Dragon Balla czy Czarodziejkę z księżyca i jakoś potem nie biłem się z kim popadnie i nie latałem za każdym żebu mu wlać i go sprać na kwaśne jabłko ;).Naprawdę jak obejrzałem Piątek 13 albo Lalkę Chucky to nie byłem podniecony tym że ale fajnie go pociął albo go podziurawił chyba ja też tak wezmę i pójdę i zrobię no ludzie można oglądać horrory i nie podniecać się że komuś nóż wbił jakiś psychopata typu Freddy Kruger naprawdę nie jestem fanem tego że wez i oglądaj bo to takie fajne jest tam zabijanie się .No lubię horrory typu piątek 13 albo teksańska masakra piłą mechaniczną ale jak widzę piłę spalinową to nie muszę zaraz myśleć o zabijaniu prawda ?.Ludzie dzieci oglądają filmy takie i nie muszą od razu myśleć że zabićie kogoś to dobrze on zrobił bo jak pokazali to w filmie no i zrobią tak samo ci co nie rozumieją że to jest tylko głupi film że to tylko taka bajka zrobiona żeby ludzie mieli się czego bać i co oglądać w kinie .Przecież trzeba wiedzieć że to co tam robią to tylko ktoś zrobił ten film żeby zarobić kasę a jak ktoś nie rozumie że taki film to nie jest zaraz droga do tego że mam być mordercą to nie wiem sam ;(.

użytkownik usunięty
Kinematograf

Dlatego jeden post zawiskiego (czy jak on się nazywa) mnie zaskoczył, napisał to samo co ty
"robił to bo chciał pomóc, żeby to zrozumieć musicie ruszyć głową"

Ale to nie jest żadna refleksja - to że chciał pomóc jest wałkowane przez samego Jigsawa, od samego początku, to nie jest żadna zagadka, jest to wyłożone na tacy. Więc wy sami po prostu powtarzacie jego słowa, sami przy tym nie zastanawiając się ani chwili - kompletnie bezkrytycznie.

Ale to jest powierzchowność, on człowiek perwersyjny - sam sobie to wbił do głowy, nie widzi tego z naszej perspektywy, nie rozumie naszego punktu widzenia, że to nie jest rozwiązanie, to nie pomóc, to nie dobro.

ocenił(a) film na 3

Nie chce mi się czytać całości, gdzie 68% to totalne bzdury. Jigsaw to psychol, z tym się nie kłócę. W pierwszych kilku częściach można mu jeszcze przypisać jakąś zwichrowaną moralność, której "normalni" ludzie mogą nie rozumieć, ale zdaje się, od 3. części widać już że to zwykły sadysta - pokazują to testy dedykowane jednemu bohaterowi, w które wplątane są inne osoby, zwykle nie mogące się uratować na własną rękę, ergo skazane na śmierć. Potem jeszcze pozostaje kwestia pomagierów, którzy "psuli" testy.

Pierwszy test Amandy, z pierwszego filmu i śmierć gościa z kluczem w trzewiach - to chyba można wybaczyć twórcom. "Piła" nie miała być serią i w 1. części twórcy jeszcze pewnie nie mieli w planach zrobienia z Jigsawa psychola, który uważa się za zbawcę-resocjalizatora, który wszystkim daje szansę. Z resztą, z tego co pamiętam Adam z 1. części też zbyt dużych szans na przeżycie nie miał (jedynie chyba przez odcięcie stopy).

W 2. części Daniel zostaje umieszczony w domu z resztą "obiektów" i faktycznie grozi mu niebezpieczeństwo, choć sam nic nie zrobił. Jednak zgodnie z planem Jigsawa chłopak ma przeżyć, dzięki temu, że czuwa nad nim Amanda, i w rezultacie trafić do sejfu i być elementem testu Mathewsa. Jego głównym "grzechem" nie było zaniedbywanie syna ale porywczość - brutalne przesłuchania i podrzucanie dowodów (z tego co pamiętam). W końcu testem detektywa było spokojne "wysiedzenie" jakiegoś tam czasu, uwięziony Daniel miał tylko wywołać reakcję emocjonalną.

_Nameless_

Bzdury gadasz. John Kramer to porządny, prawy człowiek. Zauważ, że on swoim ofiarom udzielał konkretnych wskazówek, gdzie leży klucz do ich wolności. Natomiast Amanda i Hoffman nie dawali żadnej szansy na przeżycie swoim ofiarom, zmuszali ich tylko do okaleczania się. John występuje w roli lekarza terapeuty, pozwala zrozumieć ludziom swoje postępowanie, zacząć doceniać życie.

ocenił(a) film na 9
k0zak111

No Amandzie powiedział, że klucz jest w ciele jej MARTWEGO kolegi, więc po co kłamał? A dla tego że był psycholem.

Robert831231

to był taki jedyny szkopuł w całej serii. Zauważ, że pomijając ten jeden fakt nigdy nie kłamał. Z resztą chodziło mu pewnie o to, że jest martwy za życia,wyzuty z uczuć. To święty człowiek i tyle.

k0zak111

Czym więcej razy k0zak111 pisze o Jigsawie, że "To święty człowiek", tym bardziej przekonuję się do tego, że jest zwykłym prowokatorem, który dobrze się bawi wypisując głupoty na forach filmwebu ;>.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Supernatural

"Kozak twój nick wskazuje na to że jesteś matołem tak więc stul pysk" twój jest nie lepszy więc zrób to samo

ocenił(a) film na 9
k0zak111

Jak ty widzisz tylko jeden, to chyba inny film oglądałeś.

Robert831231

No w sumie to racja w 1 części saw John kramer trochę się zachowywał nie fair podam przykłady no była taka scenka gdzie Tapp i jego pomocnik zrobili wjazd na melinę jego i odnalezli Jeffa ( nie mylić z saw 3) i wtedy przyszedł sobie Jigsaw oni do niego z bronią i co zrobił wtedy? Ranił w szyję nożem z rękawicy Tappa i zaczął wiać a co stało się z drugim a no gonił go i wpadł na żyłkę gdzie u góry były zawieszone pistolety które w niego wystrzeliły co dalej jak obudził się z pułapki Gordona i Adama to Adam wymierzył w niego z broni a tamten poraził go z palarizatora ;( No i wyszedł z łazienki .No i to co wspomniał robert ten kluczyk ukryty w ciele przyjaciela Amandy to nie było napewno Fair play.No już w drugiej części było inaczej tam Mathius miał z nim tylko prowadzić grę poprzez rozmowę ale tamten był niecierpliwy ,nie zaufał Johnowi tylko jeszcze go pobił dotkliwie i do tego chciał go zastrzelić nawet oczywiście tamten nim maniupulował i go prowokował ale miał w sumie rację .Przecież John nie skrzywdził Daniela tylko ukrył go w sejfie gdzie był podpięty do maski tlenowej .Tak więc John nie miał zamiaru zabić chłopaka ,dał szansę ofiarom z domu bo pozostawił im odtrutki w postaci strzykawek więc dał im szansę :).Tak więc co do saw 3 to tam John także dawał szansę Lynn i Jeffowi bo także pozostawił kluczyki do pułapek którymi Jeff mógł uwolnić ludzi ,to Jeff spartaczył robotę i nie udało mu się uratować tych ludzi i to z jego powolnego działania oni zginęli bo on poprostu nie umiał się zdecydować czy ma ich uratować czy nie .Ci ludzie przecież mu mówili proszę pomóż nam ale on odczuwał ból po stracie synka więc nie potrafił im darować ;(.Tak więc Amandzie także dawał szansę John to że jej pomógł przecież ona była mu wdzięczna za to że jej pomógł .Ona sama nie grała zgodnie z zasadami johna to ona spowodowała śmierć Lynn i Kerry no ale innym razem pomogła Danielowi przecież to ona przyniosła go do Johna no i to ona dobiła Adama w akcie łaski .Przeciez mogła go uratować ale i tak zrobiła coś dobrego bo go dobiła żeby nie cierpiał ;( No ale co do Jigsawa to też stwierdziła przecież że jesteś mordercą że zabijasz i torturujesz ludzi że zmuszasz ich do ćierpienia i bólu ,że to co robi jest chore i nie robi tym nic dobrego .Tak było w saw 3 on jej dał szansę przecież chciał jej pomóc to że zabiła Lynn to było oblanie jej testu chociaż do tego morderstwa zmusił ją Hoffman który napisał jej w liscie że wie że była razem z Cecilem mordercą dziecka Jill .A co do Cecila to przecież zginął jednak a John poprostu odsunął się i pozwolił by tamten wpadł w pułapkę z drutami kolczastymi nie pomógł mu tylko wyszło to tak że powiedział że mu wybacza ale i tak wykonał na nim zemstę.Tak więc czy nie dokonał zemsty także na Williamie który nie zasponsorował jego operacji i mu nie pomógł ,no bo John poszedł z prośbą do niego tamten powiedział że nie może mu pomóc i zasponsorować jego operacji .John tam także wypowiedział się znacząco o Gordonie że to osoba która tylko zbija kasę i robi karierę na takich jak on właśnie .Czy John trochę nie zemścił się na Williamie ?No ok tamten nie był dobrym człowiekiem i nie zależało mu na dobru i szczęsciu innych ,wybierał osoby którym ma pomóc a których ma wyrzucić na brók .A więc co do Gordona to on także umiał tylko powiedzieć że niestety ale czeka pana śmierć nie ma lekarstwa na pańską chorobę tak było przecież on i tak samo Lynn nie dawali szansy Jigsawowi .No więc co do Hoffmana to człowiek który stracił swoją ukochaną siostrę ale tak jak wspomniałem już wcześniej zabił mordercę jej w zimny sposób nie dał mu szansy na wysfobodzenie się z pułapki .Jego spotkanie z Johnem w saw 5 kiedy to John mówi mu czy warto bronić takiego systemu który uniewinnia szybko i bez problemu morderców było przekonujące ale Hoffman także nie miał szansy bo John wiedział o tym że to on był mordercą .No cóż jak to Hoffman prędko się potrafił zmienić w mordercę myślę że Jigsaw go jakoś zmienił ,ale przecież to on donosił mu akta policyjne co było widać w piątce no ale John wiedział że Hoffman nie gra czysto dlatego ta pułapka w saw 6 bo on wkońcu zaczął robić podobnie jak Amanda .John dawał szansę ludziom napewno w jakiś sposób to że już pozostawiał im kasetę z nagraniem gdzie były podane wskazówki przecież widzimy to w saw 1,2 3 i dalej że zawsze mogli jakoś gracze sobie pomóc nie musieli się zabijac nawzajem on im mówił przecież jak mają postępować .Tak więc to że zginęli prawie wszyscy w saw 2 albo 5 no to ich własna wina że nie potrafili ze sobą współpracować John ustawił grę tak żeby razem przeżyli ale oni nie słuchali jego wskazówek i nie przestrzegali zasad i dlatego zginęli bo każdy chciał przeżyć i nie myślał o innych.Tak więc to z braku szacunku do drógiego człowieka zginęli prawie wszyscy w saw ,no bo czy nie mamy tutaj wyraznie pokazane że oni tylko myśleli o sobie samych?.Zobaczcie czy John chciał ustawić grę tak żeby tylko jedna osoba przeżyła nie on nie dawał szansy pojedynczej osobie ,to nie było tak że z góry skazał kogoś na śmierć ,to ludzie z pułapek nie umieli grać i poprostu mówił im macie mnie posłuchać i mnie zaufać ale oni nie słuchali dlatego było tak jak w saw 2 albo 5 .Ludzie z pułapek poprostu sami nie umieli zrobić tak żeby wszyscy przeżyli .No a ich uczucia tak jak było w 3 pile także zdecydowały o przebiegu gry całej .A czy inaczej nie było w pile 4 i 6 gdzie instynkt podpowiadał Riggowi czy Williamowi co mają zrobić i jak postąpić ,komu mają dać szansę i go uratować ?.No a Bobby Dagen z piły 7 ( 3d) nie miał wyboru mógł uratować swoich przyjaciół i żonę ale nie umiał także podiąć decyzji .

ocenił(a) film na 9

Dobra to może tak Ogólny zarzut jak widzę jest taki że Jigsaw to psychol który wcale nie chcę ludzi zmieniać

ALEŻ CHCĘ przecież sam to mówi i to wielokrotnie

nikt nie powiedział że to robi jednak jego terapia miała kilka przypadków w których odniosła sukces

w 7 wyraźnie pokazano że nie jest to zawsze skuteczne skontrastowano ze sobą wypowiedzi osób które się zmieniły

z wypowiedzią Kobiety z 6 która odcięła sobie rękę i jak mówiła jedyne co zyskała to miejsce do parkowania dla inwalidów

Jego geniusz nie polega na tym że wsadza ludzi do pułapek i każe im się ciąć

a na tym jak wodzi za nos Policję SWAT a nawet FBI
na tym jak przewiduje wszelkie możliwe opcje ludzkich zachowań
na tym jak skomplikowany jest jego umysł i sposób postrzegania świata

Geniusz samej piły polega na

Motywie z zagadkami
Pułapki ( co jak co ale są pomysłowe i ciekawe oraz innowacyjne przed piłą taki pomysł nie istniał a na pewno nie został tak dobrze przeprowadzony)
cała seria łączy się w jedną spójna całość jak puzzle układanki (Pana Układanki)
Geniuszu Jigsawa (na czym on polega pisałem wyżej)
zaskakujących zakończeniach
SYMBOLICE
wartościach takich jak cenienie życia, miłość, prawdomówność, współpraca cech którym brakuje poszczególnym bohaterom przez co John poddaje ich swojej terapii

oczywiście jego metody zostają wypaczone przez Amandę a najbardziej przez Hoffmana
dlatego 7 kończy się tak a nie inaczej

Nikt nie twierdził że Kliniki im Johna Kramera powinny stać na całym świecie i leczyć złych ludzi za pomocą brutalnych gier
To jest film
niektórym to się chyba wydaje że my rozmawiamy o jakiejś historycznej postaci









ocenił(a) film na 1
Konradla

ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL ŻAL 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D 3D

ocenił(a) film na 9
Supernatural

Popatrzcie przeciwnicy Piły oto wasz reprezentant o żółtych papierach co niczego nie wie a i tak się spiera

użytkownik usunięty
Konradla

Ale czemu się gorączkujesz? To troll - prowokator, który chce właśnie twojego zainteresowania jego osobą.

ocenił(a) film na 1
Konradla

a ty masz na imię konradia?

użytkownik usunięty
Konradla

Wiele razy się spotkałam ze stwierdzeniem że Jigsaw jest dobrym człowiekiem i jego terapia jest ok... Też właśnie w tym temacie, naczytałam się postów właśnie takich prowokatorów lub głupoli i postanowiłam założyć temat.

"nikt nie powiedział że to robi jednak jego terapia miała kilka przypadków w których odniosła sukces"

Ale wiesz, nie obchodzi mnie czy ktoś po tym przeżyciu zmieni się na plus i będzie lepiej korzystał z każdego dnia, ciesząc się i czyniąc dobro dla innych...
To nie jest terapia - jeśli przeczytasz moje posty, zrozumiesz jak ja do tego podchodze.

TERAPIA - to pozytywne słowo...

Moim zdaniem Saw - wszystkie puapki są dziecinne proste, nie ma w nich pomysłowości, weny twórczej, schemat jest podobny w każdym "odcinku";), zaskakuje i bardzo mi się podoba, jak i chyba wszystkim, sam koniec, w którym to tłumaczonych jest w detalach wiele zagadnięć. Sam koniec zawsze mile zaskakuje, jest emocjonujący.

ocenił(a) film na 9

Spotykałaś się z tymi stwierdzeniami dlatego że zarówno po stronie fanów Piły jak i jej przeciwników są osoby które niczego nie rozumieją

określam to terapią ponieważ Jigsaw tak to traktował jak już mówiłem nie chciałbym że takie gry prowadzone były w realnym świecie bo choć jestem ZA karą śmierci to na pewno nie widzę potrzeby torturowania ludzi

Co do pułapki to prostą pułapką jest pudełko podparte kijem łapka na myszy

ewentualnie maski z Piły odwrócona pułapka na misie i maska z kolcami na twarz

Jednak konstrukcja pokoju z kapsułą ratunkową którego ściany się przybliżają

stworzenie ŁAMIGŁÓWKI

Wahadła ( Hoffman to nie to samo co Jigsaw ale sama pułapka budzi grozę)

czy już takich skomplikowanych rzeczy

Jak piec z 7

czy pułapka reagująca na głos

Wydaje mi się że jednak większość pułapek z Piły wymaga sporej wiedzy Inżynieryjnej a do tego Chirurgicznej

do tego sporego zaplecza i możliwości pozyskania potrzebnych materiałów

nie każdy mógłby sobie od tak przeprowadzić grę z takimi pułapkami ( gaz bojowy użyty w 2 wymaga albo na prawdę ładnych znajomości albo dużej wiedzy z chemii)

No i przypominam raz jeszcze to co robi Jigsaw z ludźmi to dowód na to że jest psychopatą jednak
cała reszta którą opisywałem post wcześniej pokazuje że to również Geniusz

Rozmawiamy zresztą o filmie a nie o prawdziwym doktorku który chce zdobyć pozwolenie na działalność tego typu tylko potrzebuje 100 tys podpisów :)

użytkownik usunięty
Konradla

Pułapka reagująca na głos, wahadło, przybliżanie ścian - czyli twórcy zgromadzili się w pokoju z chipsami i powiedzieli sobie:
No to jakie pułapki, co wymyślamy?

Wahadło? Było. Krojenie własnego ciała i wrzucanie na wagę? Było. No to co jeszcze?

To może coś ze wrzuceniem do pomieszczenia wybranego przez grupkę osób (porwanych) człowieka ze wściekłymy, głodnymi psami rozrywającymi jego ciało?
Albo wybór dokonanywany przez mężczyznę: czy chce uratować swoją żonę z którą jest w związku 20 lat, ma z nią dwoje dzieci, a której nie kocha, czy kochankę którą zna niecały rok i paja do niej wielkim uczuciem? Musi wybrać którą ocalić a której pozwolić umrzeć , urządzenie zetrze skórę z z jej głowy, a po chwili mężczyzna będzie musiał sam rzucić zapałkę w jej stronę (obydwie są przesiąkniete benzyną)

No wiem niezbyt oryginalne czy kreatywne, jestem przeciętną osobą, wymyślanie scenariuszy jest nie dla mnie.
Ale sam zauważ - że takie coś - jest raczej proste, zwłaszcza dla ludzi zajmujących się z zawodu, profesjonalnie, mających większą pomysłowość.

Nie przeczę że mi się podoba, dobrze się ogląda, wykonanie na wysokim poziomie, ale łatwość fabuły jest, nie będę co do tego się okłamywać.

ocenił(a) film na 9

Ok to teraz jeszcze to zbuduj wtedy przyznam ci rację

Nie wiem czy wiesz ale każda pułapka w Pile została wykonana na prawdę tylko że zrobiono ją tak aby nie czyniła krzywdy
reszta to charakteryzacja ( dla przykładu maska z kolcami z dwójki miała kolce zrobione z gumy)

Każdą taką pułapkę trzeba rozrysować ( nie wspominając już że każda ma swoją symbolikę odnośnie ofiary)

zaprojektować wreszcie zbudować i wymyślić jak zrobić to tak żeby nie mogła skrzywdzić
następnie dobrać charakteryzacje i dopiero wtedy jest zrobiony cały proces tworzenia pułapki do filmu

Jeżeli twórcy usiedli w pokoju z chipsami to musiało być dużo tych chipsów

użytkownik usunięty
Konradla

Ale tutaj nikt nie mówi o wykonaniu, mówimy o prostych pomysłach, przynajmniej na tym się skupiłam.

Wiesz buduje się rzeczy do wielu filmów, też bardzo skomplikowanych, tworzy się komputerowo, myśli się o ubiorze, szyje się czy kupuje lub wynajmuje, myśli się o scenerii, o pokojach, ogólnie o miejscu czy w studio czy barze, na pustyni... dekoracjach, itd.

Napracować się muszą nad każdym filmem, jedna osoba nie zajmuje się wszystkim, jest masa osób, jedni robią to, drudzy co innego, wynajmuje się specjalnych ludzi do takich pułapek (tak mi się wydaje;)), więc tworzą to osoby które znają się na rzeczy, wystarczy mieć na to pieniądze.

Pracuje się nad każdym filmem, ale mowa była o fabule...

Co do chipsów - no cóż, coś ludzie muszą jeść. :)

użytkownik usunięty
Konradla

Piła jest właśnie za to krytykowana, ten sam schemat: grupka zamkniętych ludzi, jeden ginie za drugim, bo ma pecha, bo jest porywczy itd, pułapki na jedną osobę czy dwie ... no nie będę się rozpisywać na ten temat, wiele już, jestem pewna, że się naczytałeś. Krytyka że to taka telenowela, w sumie to racja, jest to takie pasmo odcinków, niby zaskakuje, ale jest to takie- nie wiedziałam że mój kochanek Jose to mój przyrodzony brat - no nic inneego nie przychodzi mi do głowy;)

Jest to po prostu świetna rozrywka,oglądając wiadomo czego się spodziewać.

użytkownik usunięty
Konradla

A czy ktoś tutaj myli realny świat z filmem? Mam dla ciebie podkreślać w każdym zdaniu "....w tym filmie, który nie jest rzeczywistością..."?;)

ocenił(a) film na 9

Podkreślam to że Piła to film gdyż widziałem już ataki na Jigsawa typu

"on nie jest Geniuszem bo po prostu stworzono go takiego w scenariuszu"

Ale bardziej podkreślam symbolikę i może zrobię o niej osobny temat ale to jutro

Teraz najwyższa pora iść wreszcie spać wykonałem to co chciałem ukazałem prawdziwe oblicze Piły odpowiedziałem na każdy zarzut i sam podkreśliłem pewne błędy serii

Jeśli chodzi o Fabułę to z powodu jej wielu warstw ( Krwawy Slash , Genialny Thriller Psychologiczny, warstwa symboliczna)
których mniej lubi więcej jest w każdej części
jest ona dość skomplikowana do opracowania

Do tego przypominam że ta Seria to takie Puzzle które łączą się w jedną całość pozostawiając jednak pewne pytania odnośnie tego co układanka przedstawia

Już sam fakt że Piła powoduje tak wiele dyskusji i jest o niej tak wiele różnych opinii dobrych i złych

Wskazuje na to że Film ten ma w sobie coś wielkiego

I będzie jeszcze długo budziła emocje fanów i antyfanów pomimo tego że THE GAME IS OVER

użytkownik usunięty
Konradla

Tak film był przełomowy - pierwsza część miała świeży, oryginalny pomysł, wielu nagromadziło się fanów...
A za co tyle szumu? No to wiadomo za co: bezsensowna przemoc, krew, flaki, demoralizacja, brak fabuły, tyle części (już siedem!;)), każda część gorsza od poprzedniej, kręcenie kolejnych dla kasy, powielanie tych samych pomysłów, pierwsza część ciekawa - kolejne bez ideii, hit - więc wiele fanów walczących z anty-piłą

Za to tyle jest szumu, to jest kontrowersja, ale możesz nazywać ten film wielkim, może nim jest, nie wiem.
Na pewno jest to dzieło które przejdzie do historii gatunku (a może już przeszło, na pewno wpisało się grubym markerem), będzie się o nim pamiętało i wspominało jak o "teksańskiej przebojowej masakrze", bo jest to pop-kultura - jest to przebój, podoba się komuś czy nie.

Myślę że śmiesznie by było gdy kręciili kolejne części, jak na przykład 20 czy 30 części Halloween czy innych (prawdopodobnie mylę się, chodzi o inny tytuł, teraz z pamięci nie przypominam sobie jaki), byłaby to już komedia, myślę że fani straciliby szacunek do Saw, gdyby twórcy obrali taką drogę, kasową drogę.

W pewnym momencie będzie spojler z Piły 3D więc uważajcie czytając

SAW- czym zawinił Zepp? Aby odświeżyć Wam pamięć: http://www.youtube.com/watch?v=8D97fkTXhTQ
Na taśmie nie ma nic, co wskazywałoby na to, że Zepp musi być przetestowany a jednak brał udział w grze.
Jigsaw jest mordercą. Nie przekonuje mnie argument, że to nie była jego gra (Zeppa). Ok, nie była i jaki z tego wniosek? Zginę, jeżeli nie zabiję kobiety z dzieckiem. Po prostu wspaniale, jakie to pouczające. Zepp dostaje świetną lekcję na temat szacunku dla życia.
Spora część ludzi tutaj piszących ma chyba coś nie tak z głową. Wiele niewinnych osób zostało wciągniętych w grę John'a. Co ich interesuje, że ktoś inny jest testowany. Oni nie mają szansy aby się uwolnić. John wydaje na nich wyrok śmierci. Zrozumcie w końcu, że John jest chory i jest mordercą, niezwykłym ale nadal mordercą. Ideologia została dorobiona do tej serii a nie odwrotnie, film do konkretnej ideologii. Jak można w ogóle tłumaczyć zamknięcie kogoś w pułapce, która może zabić, a z której uwolnić Cię może tylko druga osoba i jest to okupione ogromnym kosztem (często niemożliwym do zapłacenia)? Film jako film jest fajny, seria moim zdaniem udana, ale jeżeli patrzy się na to z dystansu. A nie dorabia jakieś chore ideologie i tłumaczy mordercę. Twórcy sami się trochę pogubili. Gdyby byli konsekwentni, można się zgodzić z niektórymi tezami, ale twórcy nie są. Już bardziej przekonujące byłoby gdybym faktycznie zrobili z John'a super inteligentnego ale chorego psychicznie człowieka, który przez to, że sam umiera, zazdrości życia innym i chce po sobie zostawić legendę, chce być "nieśmiertelny". Taki motyw był chyba w drugiej części, kiedy John pytał o lekarstwo na raka. I tak to mogli pociągnąć. A nie tłumaczyć jaki to on nie jest szlachetny i że zabija tylko be ludzi. Bo to po prostu nieprawda. Już sam fakt, że materiały promocyjne do Piły 3D pokazywały jak ludzie w kinie wpadają w pułapki siedząc w fotelach w kinie. Wiem, że to tylko promocja ale pokazuje, że chodzi wyłącznie o zabijanie, a nie o nauczenie nas czegoś. Już Hannibal Lecter jest ciekawszą postacią, ponieważ jest jasne, że jest chory, że dzieciństwo zostawiło w nim Mrocznego pasażera, tak samo jak Dexter. Obaj są chorzy i cholernie inteligentni i na pewno bardziej wiarygodni niż Jigsaw. Zabijają i nie tłumaczą tego jakimiś frazesami o szacunku dla ludzkiego życia. Już John pokazuje, że nie ma szacunku wikłając niewinne osoby w swoje chore gry.


SPOJLER!!!!!!!!!!!



Ciekawie by było gdyby John nie umarł a sam stanął twarzą w twarz z grą przygotowaną przez Gordona. Jak dla mnie Gordon również był inteligenty i mógł dostrzec, że John jest hipokrytą w tym co robi. I Gordon mógłby go przetestować. I dla mnie to by było doskonałe zakończenie serii. Albo inne, w którym okazuje się, że John jest chory ale także psychicznie, prze swój nowotwór i ma zachwianie poczucie sprawiedliwości czy coś takiego. Ciągnięcie serii, gdzie John przyznaje, dlaczego naprawdę zabija i po prostu zabijanie jak w innych slaherach (z tym, że w bardziej efektywny sposób). A nie robienie z niego zbawcy ludzkości i strażnika moralności. A Wy wszyscy potencjalni pomagierzy, obrońcy mordercy zastanówcie się przez chwilę czy aby fantazja Was nie ponosi. Bo rozumiem, że można podziwiać Johna, a raczej to co wymyślili scenarzyści (chodzi mi o złożoność pułapek, jak to wszystko jest dopracowane) ale mówienie, że John nie jest mordercą, wprost przeciwnie to dawanie świadectwa Waszej głupoty i bardzo ograniczonego toku rozumowania i pojmowania rzeczywistości.

SPOJLER!!!!!!!!!

Sama Piła 3D to dla mnie lekkie rozczarowanie. Liczyłem, że będzie więcej retrospekcji, jakoś zgrabniej wszystko połączą w całość. Gordona prawie nie było. W ogóle jego wątek był mocno naciągany. Niby dlaczego miał pomagać. Ok, może wyciągnął jakąś lekcję ze swojej gry ale cholera, ja bym prędzej kogoś nieźle sprał, gdyby zmusił mnie do obcięcia sobie nogi aniżeli mu pomagał. Hoffman i jego wyczyny na posterunku również naciągane. Dwie świnki na końcu, to rozumiem furtka dla dalszych filmów z serii. Bobbi to jakieś nieporozumienie. To była zwykła zemsta. Kłamał więc Jigsaw go ukarał. Ciekawe, że nie zwrócił uwagii na fakt, że Bobbi chyba pomagał innym ofiarom organizując terapie grupowe. A nawet jeżeli nie. To litości, czym takim on zawinił. To się kupy nie trzyma kompletnie. Zakładam, że był to John a nie któryś z pomagierów. W końcu była scena z Johnem i Bobbim przy podpisywaniu książki. Żona Bobbiego nic nie zawiniła i zginęła. Ok, gra Bobbiego ale to pokazuje, że Jigsaw był mordercą i tyle. Zakończenie może być. Gordno fajnie zagrał, I dont think so i rzut piłą chociaz jak wspomniałem, nie widzę motywu dla jego działania (pomaganie Johnowi). Jak dla mnie 6 część była lepsza. Bardziej to było spójnie, nie widać było AŻ takich niedociągnięć. Po 7 części wyraźnie widać, że się pogubili scenarzyści i jakoś chcili to zakończyć ale wszyło jak wyszło.
Przyznam szczerze, że nie obrażę się, jeżeli będzie część 8. Powiem więcej, chciałbym aby powstała i zmyła lekki niesmak jaki pozostał po 7. Seria jest dla mnie super. Całonocny maraton z Piłą przy piwku ze znajomymi to ciekawy sposób na spędzenie czasu, choćby w Halloween. Przepraszam że wszystkie błędy ortograficzne, stylistyczne, gramatyczne jakie mogły się pojawić. Piszę "na szybko".

Pozdrawiam

krzyszsz

krzyszsz

Przypomniało mi się jeszcze coś. Już bardziej wiarygodnym było postępowanie Butlera w "Prawo zemsty" (swoją drogą ciekawy film z fatalnym zakończeniem imo) gdzie zabijał ponieważ widział jak bardzo ułomny jest wymiar sprawiedliwości. I taki motyw powinien przyświecać Johnowi. Jego żona poroniła ponieważ Amanda i Cecil byli w jakimś sensie przestępcami, którzy wywinęli się od odpowiedzialności. Byli narkomanami na wolności. System nie potrafił ich zresocjalizować. John widząc to bierze sprawiedliwość w swoje twórcze ręce i wymierza sprawiedliwość. Jeżeli poświęcisz coś co jest Ci drogie (ręka, noga, oko etc.) to dam Ci szansę byś żył dalej. Chociaż Cecil, mimo iż wygrał swoją grę to zginął. Poza tym, gdy już się oswobodził, nie wyglądało to tak jakby czegoś się nauczył. Był żądny zemsty na Johnie. W ogóle, John wtedy dał kolejny dowód, że jest hipokrytą. Bo Cecil zginął. Ok, John go bezpośrednio nie zabił ale ustawił tę klatkę tak, że Cecil w nią wpadł. To tak jakbym ja odkręcił gaz w budynku a ktoś zapalił papierosa. Niby nie ja ale jednak ja. W każdym razie, jak wspomniałem, John mógł się skupić na poprawianiu błędów wymiary sprawiedliwości, jak Hoffman podczas morderstwa Baxtera. Wtedy seria miałaby zupełnie inny wymiar i można by mówić o jakiejś idei. A tak, mamy masę niedociągnięć i sprzeczności. To tyle.

Pozdrawiam

krzyszsz

krzyszsz

'
SAW- czym zawinił Zepp? Aby odświeżyć Wam pamięć: http://www.youtube.com/watch?v=8D97fkTXhTQ
Na taśmie nie ma nic, co wskazywałoby na to, że Zepp musi być przetestowany a jednak brał udział w grze.
Jigsaw jest mordercą. Nie przekonuje mnie argument, że to nie była jego gra (Zeppa). Ok, nie była i jaki z tego wniosek? Zginę, jeżeli nie zabiję kobiety z dzieckiem. " zepp miał zabic żone i córke Gordona, gdy ten nie zabije Adama."John'a super inteligentnego ale chorego psychicznie człowieka, który przez to, że sam umiera, zazdrości życia innym i chce po sobie zostawić legendę" Johnn niczego nie zazdroscił, chciał tylko wyleczyć innych."Chociaż Cecil, mimo iż wygrał swoją grę to zginął" Zginął bo się rzucił na Johnn'a i wpadł w drut kolczasty. "jak Hoffman podczas morderstwa Baxtera" Hoffman w niczym nie poprawił wymiaru sprawiedliwosci, tylko zabił Setha, chciał sie podszyć pod Piłe, ale mu się to nie udałoi ten sposób został zwerbowany do współpracy

michalzawiski

Nie musisz mi tłumaczyć tego co sam napisałem. Napisałeś: "zepp miał zabić żonę i córkę Gordona, gdy ten nie zabije Adama". I jaki z tego wniosek wysuwasz? Bo z tego co widzę, to przytaczasz fabułę w większości swoich postów i żadnych wniosków. Miał zabić i? Uważasz, że to Cię uczy szacunku do życia? A z drugiej strony to był test ale inny niż standardowe. Bo Zepp miał wybór albo kogoś zabić albo samemu zginąć. Nie mieszaj w to Gordona. Gordon miał swoją grę. Zresztą, Gordon przegrał i Zepp był gotów wszystkich zabić (na pewno Adama i Gordona, do Adama strzelał). Zabiłby żonę i córkę Gordona aby przeżyć, w końcu Gordon nie zabił Adama. Więc, czy John postępuję właściwie???
"Johnn niczego nie zazdroscił, chciał tylko wyleczyć innych" A piszesz to w kontekście czego??? Bo napisałem "Już bardziej przekonujące BYŁOBY faktycznie GDYBY zrobili z John'a super inteligentnego ale chorego psychicznie człowieka, który przez to, że sam umiera, zazdrości życia innym i chce po sobie zostawić legendę.." Na wszelki wypadek napisałem dużymi literami kluczowe w mojej wypowiedzi słowa. Nie twierdzę, że tak jest ale że takie rozwiązanie (powiedzenie tego wprost) byłoby bardziej wiarygodne.
"Zginął bo się rzucił na Johnn'a i wpadł w drut kolczasty". Ok, dałeś dowód, że oglądałeś tę cześć, bo napisałeś dokładnie co się wydarzyło. I??? Ponownie, żadnych wniosków, żadnych kontr argumentów. Wyraźnie (chyba niedostatecznie) napisałem: "Ok, John go bezpośrednio nie zabił ale ustawił tę klatkę tak, że Cecil w nią wpadł. To tak jakbym ja odkręcił gaz w budynku a ktoś zapalił papierosa. Niby nie ja ale jednak ja." John go zabił. Nie musiał wkładać do klatki tych drutów. Co miał na celu kładąc tę klatkę w tym miejscu, i dlaczego była naszpikowana ostrym drutem???? Chyba nie miał przyjaznych zamiarów, mimo iż Cecil pociął sobie twarz i wygrał swoją grę.
"Hoffman w niczym nie poprawił wymiaru sprawiedliwosci, tylko zabił Setha, chciał sie podszyć pod Piłe, ale mu się to nie udałoi ten sposób został zwerbowany do współpracy" . To zapytam Cię: dlaczego chciał go zabić? Tak bez powodu??? To Hoffman sam powinien być przetestowany (w końcu był mordercą)a nie przygarnięty przez Jigsawa. Chyba inaczej rozumiemy ten element. Jak to nie poprawił? Baxter nie był jakimś przypadkowym kryminalistą. Był zabójcą siostry Hoffmana i było wyraźnie powiedziane, że Hoffman zabił go z zemsty, ponieważ Baxter się wywinął z zabójstwa siostry. Gdyby dostał dożywocie albo karę śmierci to Hoffman by nic nie zrobił. A tak, Baxter wyszedł niemal bez szwanku. Hoffman się tym wkurzył i postanowił sam wymierzyć sprawiedliwość. A Johna udawał tylko z tego powodu aby go nie złapano, Jigsaw szalał więc Hoffman widział w tym szansę na wymierzenie sprawiedliwości i wywinięcie się z zabójstwa (wszyscy pomyślą, że to Jigsaw).
I na koniec, dlaczego, kiedy odpowiadasz wybierasz sobie fragmenty do których się odnosisz (i jeszcze niektóre wyrwane z kontekstu)?? Pomijam, że Twoje odpowiedzi praktycznie nic nie wnoszą do dyskusji bo Ty tylko opowiadasz co się działo w filmie. Na pewno stać Cię na jaką analizę, jakieś konkretne argumenty. Bo ja podaje fragmenty filmu i na ich podstawie snuje swoje teorie, buduję moją krytykę a Ty tylko podajesz sceny z filmu.

krzyszsz

"Nie musisz mi tłumaczyć tego co sam napisałem. Napisałeś: "zepp miał zabić żonę i córkę Gordona, gdy ten nie zabije Adama". I jaki z tego wniosek wysuwasz? Bo z tego co widzę, to przytaczasz fabułę w większości swoich postów i żadnych wniosków. Miał zabić i? Uważasz, że to Cię uczy szacunku do życia? A z drugiej strony to był test ale inny niż standardowe. Bo Zepp miał wybór albo kogoś zabić albo samemu zginąć. Nie mieszaj w to Gordona. Gordon miał swoją grę. Zresztą, Gordon przegrał i Zepp był gotów wszystkich zabić (na pewno Adama i Gordona, do Adama strzelał). Zabiłby żonę i córkę Gordona aby przeżyć, w końcu Gordon nie zabił Adama. Więc, czy John postępuję właściwie???"

Tutaj jeszcze zapomniałem zapytać: bo w swoim poście mi nie odpowiedziałeś. No ok, Zepp miał zabić. Ale dlaczego??? Czym sobie na to zasłużył??? Dlaczego był testowany. NIe pisz jak był testowany bo ja znam fabułę wszystkich części. Jesteś w stanie usprawiedliwić takie postępowanie Johna? Bo to nie wygląda dobrze w jego CV. Sam później piszesz: "'chciał wyleczyć innych". Z czego miał wyleczyć Zeppa? Żonę Bobbiego? I jeszcze parę innych ofiar. Argument, że to nie ich gra pomiń, bo nim nie jest. Istnieje duże prawdopodobieństwo że zginą i to na dodatek w bolesny sposób. John jest "zwykłym" mordercą, pogódźcie się z tym. jeszcze przykład s 7 części. Początek filmu. Czym ta laska zawiniła? Nie szanowała życia? A Ci kolesie? faktycznie bardzo nie szanowali. Że laska manipulowała innymi to jeszcze nie powód aby robić to co John. Zupełnie bez sensu. Mogli to pominąć, miałbym (i wiele innych osób) mniej argumentów przemawiających na Twoją niekorzyść.

krzyszsz

Dziwna pora na przemyślenia i Pile ale nieważne:

Mam dwa pytania do zwolenników Jigsawa oraz obrońców twierdzących, że John nie jest mordercą:

1) Wyobraźcie sobie, że wstrzykuję Wam truciznę. Tylko ja mam antidotum. Jeżeli chcecie przeżyć to będziecie musieli zabić kobietę i dziecko, chyba, że jakiś facet zabije jakiegoś innego faceta. Wtedy Wy nie musicie nikogo zabijać a ja Wam daje antidotum. Sprawa wygląda tak, że ten facet nie chce zabić, więc albo Wy zabijecie kobietę i dziecko albo sami zginiecie. Co robicie? Czy taki test uczy Was szacunku do życia? Czy jeżeli zabijecie kobietę i dziecko będziecie w pełni odpowiedzialni za ich śmierć? Po części tak, ale gdybym Wam nic nie wstrzyknął to Wy nikogo byście nie zabili więc ja jestem odpowedzialny za śmierć dwóch niewinnych istnień. John, z tego co pamiętam gardzisz mordercami. Hmmmm....

2) Wyobraźcie sobie, że jestem Waszym szefem. ktoś porwał Was i jeszcze jednego pracownika (jest Was dwójka). Stoicie na czymś w rodzaju trampoliny, macie drut kolczasty na szyi, skrępowane ręcę, niewiele brakuje byście zawiśli i zginęli. Jako Wasz szef i osoba, która została poddana testowi, trzymam dwie liny, jeżeli puszczę jedną to jedno z Was zginie. Nie mogę utrzymać dwóch, bo wtedy oboje zginiecie. Wybieram jedno z Was. Drugie ginie. Czy to czyni mnie mordercą? Czy aby osoba, która was skrępowała i kazała mi wybierać nie jest winna śmierci jednego z Was? I jeszcze sobie pomyślcie, że nic nie zawiniliście, po prostu ktoś Was uprowadził i możecie w każdej chwili zginąć.

Jeszcze się postawcie w sytuacji tego palacza z piły 6 (pierwsza pułapka Williama). Palił ok. Ale Jigsaw tak to przygotował, że jeden musiał umrzeć. Więc Jigsaw zabił jednego z nich rtgo jest mordercą.

Część druga. Syn Erica. Również mógł w każdej chwili zginąć. Xavier (ten łysy, co sobie wyciął kawałek skóry aby zobaczyć numer jaki miał na karku, nie jestem pewny czy tak się nazywał) szedł go zabić kiedy zobaczył zdjęcie. Amanda miała dopilnować aby chłopak przeżył. A gdyby zawiodła. Nie ma fizycznie możliwości aby wszystko przewidzieć. Mogła się potknąć. coś sobie zrobić, cokolwiek. Po prostu mogła coś spieprzyć, i chłopak by zginął. Ok, nie Jigsaw mu podtenie gardło tylko Xavier, ale to tak jakby do jednej klatki wstawić lwa i owcę. Lew zabije ale ja je umieściłem w jednej klatce. Ja jestem temu winny.

To chyba tyle, przynajmniej na razie. Czekam na Wasze argumenty i opinie.

ocenił(a) film na 9
krzyszsz

Ja podejrzewa, że zaczną ci tłumaczyć tak że wszystkie te gry Johna w których jego testowanie, mieli testy nie pasujące do tego że John jest "wielkim terapeutom dusz", to winna Hoffmana jak np cały test 7 (którego było widać waliło zostawianie taśm z kukiełkami, skoro pokazał się policji, to mógł też Bobbemu). Nie piszę tu o ewidentnych testach robionych przez Amande i Hoffmana, te są niezaprzeczalne (Indianin, gwałciciel itp)

Przecież, John nie mógł się mścić na Bobby i Estonie (to też był wg niektórych Hoffman), John dawał ludziom "szanse", przecież każdy kto zabije fotografa od razu przestanie zdradzać żonę, albo każdy który kapuje na bandytów policji po wydłubaniu oka, przestanie i zacznie uprawiać ziemie albo zostanie wolontariuszem dla Greenpeace. John uczył, a widać my użytkownicy filmwebu, którzy uważają go za Morderce i Psychola (którym był) jesteśmy niegodni, i się nie znamy.

ocenił(a) film na 3
Robert831231

Taka ewidentna ironia, a ocena 10/10... pogubilem sie ;D

użytkownik usunięty
krzyszsz

JIGSAW MORDERCĄ!

ocenił(a) film na 2
krzyszsz

Panie i Panowie chyba wszyscy zapominamy o jednym , to jest tylko .. film ;) ,I to raczej nie film przez DUŻE F.
Rozważacie tutaj wątek czy dziadzio piła był mordercą ... ja myślę ze mordercą był zachłanny producent który mając za nic moralizatorski przekaz pierwszej piły kręcił kolejne części zupełnie nie potrzebnie . Gdyby film zakończył się na pierwszej części dywagacje na temat czy Jigsaw był psychopatycznym mordercą czy genialnym nauczycielem miałyby jakiś sens , teraz , kiedy kolejne części kreci gość który dowoził pączki na plan jedynki po prostu są bezzasadne .Ja ostatnią cześć oglądałem z lekkim zażenowaniem , i uczuciem ze wreszcie ten tasiemiec pod tytułem Piła się skończył , i tak oto po tylu latach i tylu idiotycznych kontynuacjach , wspominając serię zamiast świetnego klimatu z części pierwszej będę pamiętał gumowe cycki Jill Tuck w 3d i idiotyczny program na MTV który wyłonił aktorkę do filmu Piła6,7 (SIC!).ps. a teraz sprawie ze świat wszystkich fanboy'ow piły legnie w gruzach , wy wszyscy którzy tak pialiście z zachwytu nad oryginalnością części pierwszej , nad genialnym pomysłem użycia pułapek jako formy zemsty z moralnym przesłaniem odkupienia win , zobaczcie to http://www.youtube.com/watch?v=tWkqg9hiVuw i zapłaczcie ;)

ocenił(a) film na 9
smyk3ns

Dobra po kolei

Nie wiem czy zauważyliście (to znaczy wiem że nie :) ) ale Piła pozostawia wiele wątków które nie zostały wyjaśnione WŁAŚNIE po to żeby móc o niej dyskutować i analizować ją

Co wyście się tak przyczepili tej resocjalizacji ?

Przecież nikt nie twierdzi że Jigsaw nie był psychopatą tylko dobrodusznym księdzem

Jednak NIE BYŁ MORDERCĄ Mordercą był Hoffman porównajcie sobie te dwie postacie z SAW to może do czegoś dojdziecie

Aha jeszcze jedno poszukajcie mi w Pile w całej serii chociaż jednej ofiary co do której nie ma żadnych wątpliwości że jest to ofiara Johna a która nie miała absolutnie ŻADNEJ nadziei na przeżycie

Jak już zrozumiecie że takiej nie ma to będzie dobrze

Prawda jest taka że skupiacie się na tym na czym wam wygodnie

Udowadniacie cały czas że Jigsaw był psychopatą a to tak samo ambitne zadanie
jak udowadnianie że Barrack Obama jest czarny

Spróbujcie udowodnić że nie był Geniuszem

Umiał przygotować się na każdą ewentualność
Wykiwał Policje SWAT do tego FBI i to w tak pięknym stylu
Umiał przewidywać ludzkie zachowania i manipulować nimi

do tego Wszystkie pułapki w pile mają swoją SYMBOLIKĘ

W każdej części jest jakaś wyższa idea jakiś przekaz bądź jakiś motyw psychologiczny (najczęściej jest to wszystko na raz :) )

Fenomen piły jak już ktoś powiedział nie polega na lejącej się krwi i ofiarach
a głównie na pułapkach-zagadkach o symbolicznym charakterze
Psychopacie Geniuszu
i Szokujących zakończeniach każdej części ( 7 najmniej ale ona miała tylko dobrze zakończyć serię i zrobiła to świetnie!)

A co do tego linku na Youtube jeśli chcesz porównywać jakieś gówno z balem kostiumowym w tle do mrocznego
symbolicznego i psychologicznego klimatu Piły to na prawdę już brakło ci argumentów








ocenił(a) film na 2
Konradla

to "gówno z balem kostiumowym w tle " to klasyka horroru z genialną kreacją Vinceta Price'a ale co ty fanboyu piły możesz o tym wiedzieć .. Wrzuciłem ten link głowie jako ciekawostkę , żebyście fanboje piły trochę wyczilowali i zrozumieli ze pila to tylko film i to wtórny , którego zarys fabularny opiera się w dużej mierze na filmie z 1970 r The Abominable Dr. Phibes .

ocenił(a) film na 9
smyk3ns

Po pierwsze piła nie jest Horrorem i choćby już sam ten fakt stawia ją nad twoim Doktorkiem

Po drugie gdzie klimat o którym mówiłem w filmie który tak wychwalasz?

Po trzecie jeżeli ten film jest horrorem to w ogóle nie straszy a powinien

Klasyka Horroru to Koszmar z ulicy wiązów, Krzyk, Piątek 13 (tylko pierwsze części , ostatni remake też był niezły)

A nie coś co w ogóle nie jest straszne

użytkownik usunięty
Konradla

Ja pierd... Nie był mordercą???????????????? Czyli nikt przez niego nie zginął? To jakieśj kurw... nowe prawo jest, nowa ustawa? Jesteś sędzią czy adwokatem? Ty przez ten film zgłupiąłeś jak cholera, porąbańcu.

użytkownik usunięty
Konradla

twój jigsaw był takim pseudo-geniuszem, z ust jego zwyczajny bełkot.
geniusz gada do rzeczy, a nie wierzy w swoją rehabilitacje którą czyni torturując ludzi.

to jest pseudo-pseudo-geniusz człowieku!

ocenił(a) film na 9
Konradla

W każdej części jest jakaś wyższa idea jakiś przekaz bądź jakiś motyw psychologiczny (najczęściej jest to wszystko na raz :) )

Nie kłam i nie pisz książek, że przeżyłeś moją grę, nie zdradzaj żony(lub męża), nie kapuj policji na bandytów, nie pal, nie odmawiaj mi ubezpieczeni, nie bądź adwokatem broniącym szumowiny, zabij matkę i córkę a dostanie odtrutkę na truciznę w swojej krwi, nie bądź nadpobudliwym gliniarzem troszczącym się o kolegów. Cała masa motywów psychologicznych i wyższych idei dla których można testować ludzi :)

krzyszsz

"Nie musisz mi tłumaczyć tego co sam napisałem. Napisałeś: "zepp miał zabić żonę i córkę Gordona, gdy ten nie zabije Adama". I jaki z tego wniosek wysuwasz? Bo z tego co widzę, to przytaczasz fabułę w większości swoich postów i żadnych wniosków. Miał zabić i? Uważasz, że to Cię uczy szacunku do życia? A z drugiej strony to był test ale inny niż standardowe. Bo Zepp miał wybór albo kogoś zabić albo samemu zginąć. Nie mieszaj w to Gordona. Gordon miał swoją grę. Zresztą, Gordon przegrał i Zepp był gotów wszystkich zabić (na pewno Adama i Gordona, do Adama strzelał). Zabiłby żonę i córkę Gordona aby przeżyć, w końcu Gordon nie zabił Adama. Więc, czy John postępuję właściwie" Uważam watek Zeppa, jest otwarty, moznaby na ten temat dyskutować w nieskończonosć, chcocia sam jestem przekonany, ze zepp był w jakis sposób potrzebny do tej gry. Nie uważam, ze zabicie dwóch osób nauczyłoby szacunku do zycia.""Co miał na celu kładąc tę klatkę w tym miejscu, i dlaczego była naszpikowana ostrym drutem???? Chyba nie miał przyjaznych zamiarów, mimo iż Cecil pociął sobie twarz i wygrał swoją grę" może przewidział, ze Cecil bedzie chciał się zemscic.tak Hoffman podszył sie pod Johnn'a bo widział w tym szanse, ze mu to ujdzie, ale odwalił lipe. Johnn sie o tym dowiedział. Chociaż z drugiej strony kierowała nim chęć zemsty. John uczył go , że w tego typu gry nie powinno sie mieszać emocji. Co do tej laski z piły VII, to uważam, że jej kłamstwo jednak niszczyło w pewien sposób zycie. a wierz mi pełno jest takich lasek, jednemu mówi że kocha, drugiemu też( wszystko w tajemnicy), moim zdaneim jest jest zabawa uczuciami jakby na to nie patrzeć.
P.S pił nie jest slasherem.

ocenił(a) film na 3

Mysle ze nie skonczy sie ten syf po 7 czesci,maniacy beda to ogladac i plytkie nastolatki beda chodzic do kin.