Jeśli Jigsaw przyczepia gościa do łańcuchów (łańcuchy w ciele typa) i nastawia bombe to nie jest to morderca???
Zaraz wmówicie nam że tak naprawdę Jigsaw to był bardzo dobry człowiek który robił to dla ich dobra, dla dobra tych "błądzących", "nieceniących życie" głupoli? (ale to było ich życie, każde ma swoje i wykorzystuje je na swój sposób).
Czyli jak stracą oko i nogę, zostaną kalekami do końca życia, nie mówiąc już o stresie, chorobie psychicznej wywołanej przez tak silne przeżycie, o straszliwym bólu którego doświadczyli będąc zmuszeni do samokaleczenia się, w tych wspaniałych zrobionych z myślą o nich, dla ich poprawy pułapkach śmierci, jest w tym według was jakaś ukryta poezja?
"A jak przeżyją to będą jego pomocnikami" - czyli jak przeżyją to będą zmuszeni pracować dla niego - czysty egoizm, wykorzystywanie swojej siły nad biednymi niemającymi wyboru ludzmi (bo co to za wybór - albo odetniesz sobie nerke żyletką albo wielka maszyna zmiążdzy twoją czaszke, żaden wybór skoro ci ludzie będą dla niego pracować, czyli są skazani na niego).
Jest to taki Charles Manson - on też sam nigdy nikogo nie zabił - ale był no i tak mordercą, a zabijali dla niego zakochane, wpatrzone jak w swojego Boga , zagubione, zchizowane niewiasty.
No właśnie, czyli Jigsaw był zwyczajnym psychopatą, sadystą, który wmówił i wymyślił sobie że swoje chore skłonności można wytłumaczyć, usprawiedliwić zmieniając taktyke i dzięki prostej manipulacji powierzchownych ludzi (was) - przekonać że to co czyni, to czyni to dla ich dobra, dobra ludzkości;) dla poprawy.
Ja widziałam każdą Piłe tylko jeden raz, i to dawno temu, to mogę nie pamiętać pewnych kwestii,
teraz po twoim poście przypomina mi się parę rzeczy, i przyznaję ci racje.
Ale fani, jak oni mogli tego nie wiedzieć? :-O
Tak to już jest gdy w połowie serii następuje zmiana scenarzystów. Ci którzy przejęli serię zaczęli wypaczać główny rys bohatera, jego cele, motywy jakie nadane zostały mu przez twórców. Dodali bezsensowny motyw o resocjalizacji i jak on to szanuje ludzkie życie (vide rozmowa z Hoffmanem o jego traktowaniu nieprzytomnego Tima), jednocześnie zapominając że w pierwszych 3 częściach osoby uczestniczące w teście były obiektami badawczymi. Dla mnie osobiście najbardziej miarodajną w ocenie motywów Johna jest pierwsza trylogia, a ludzie starający się wytłumaczyć jego cele skupiają się na 4 ostatnich częściach, popełniają błąd, bo ulegają błędnym założeniom, w które wpuścili ich drudzy scenarzyści. Swoją drogą zgodziła się ze mną i fanka i przeciwniczka filmu. Chyba mi pierwszemu udała się taka rzecz. Pozdrawiam obie polemizujące ze sobą strony:)
Na marginesie ja też zaliczam się do zwolenników tej serii, ale daleko mi np. do Michała Zawiskiego. W sumie to jest pierwszy tego rodzaju film, który przekonał mnie do oglądania takiej rzeźni i raczej ostatni.
Jedno sprostowanie: ja nie jestem przeciwniczką, a jako ciekawostke dodam że jestem po seansie (w moim domu) pierwszej części Piła. Jutro odsłona pozostałych.
Faktycznie wyciągnąłem błędne założenia. Przyznaje mea culpa. Swoją drogą się porobiło nastąpił podział wśród fanów na ortodoksów i tych którzy krytycznie podchodzą do serii.
Ja na początku obejrzałem całą trylogię i byłem w szoku, jeszcze żaden film z tego gatunku nie wywarł na mnie tak sprzecznych wrażeń..
Proszę zapoznajcie się z prostymi terminami, bo głosicie swoje mądrości na opak. Piła jest horrorem.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gore
Oczywiście.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Horrory
Podobno jest to podgatunek horroru... ale co ja tam wiem.
Robiłem już takie działanie ale może ktoś nie czytał więc powtórze
Thriller+ Psychologia=Thriller Psychologiczny
Gore to tylko bezsensowne mordy i krew a w Pile jest o wiele więcej
Te "o wiele więcej" - to moim zdaniem nie wystarczająco na miano filmu psychologicznego.
Aspekty psychologiczne pojawiają się w każdej części a jeśli się pojawiają to seria jest psychologiczna no chyba że czegoś nie rozumiem