Hm, nie umiem ocenić, która część lepsza, a oglądałam je z jednodniową przerwą hm...w drugiej części się bardziej stresowałam i irytowałam, bo ten mięśniak w białym t-shercie był paskudny i okropny grr...filmy ogólnie bardzo fajne, myślałam że będą głupsze, ale nie...jestem mile zaskoczona
Zgadzam się. :D Uwielbiam oby dwie części i krytyki nie przyjmuję :)
Trzyma w napięciu i nie jest "przewidywalny" jak to niektórzy piszą. Pewnie cały film szczali w majty a teraz piszą, że wszystko przewidzieli. Jak tak to gratuluję ;D
Chwileczkę, wypraszam sobie. Może Ty "szczałeś/aś w majty" podczas oglądania filmu, w takim wypadku polecam pampersy, ale ja zdecydowanie nie:/ Nie powiem, że wszystko przewidziałem, ale nie moge też powiedzieć, że 2 część Piły mnie czymkolwiek zaskoczyła. Był to po prostu typowy sequel działający na zwykłych dla kontynuacji zasadach z zakończeniem, które otwierało twócom furtkę do nakręcenia kolejnej części. I gdzie tu to wielkie halo? I skoro nie przyjmujesz krytyki to współczuję. Znam ludzi, którzy swoje zdanie cenią sobie najbardziej i krótko mówiąc trzymam się od nich z daleka.
Zastanów się nad tym, co i do kogo piszesz:) Czasami warto...
to nie ejst film do "szczania w majty" :/ on nie był wogóle straszny... bardziej bym tu dobrała słowa "trzymający w napięciu" :)