zauważyliście, że gdy John wchodził do gabinetu, na drzwiach wisiała tabliczka z napisem:
"Lawrence Gordon"???
czyli to nasz doktorek powiadomił Johna, o jego chorobie...
ja spostrzegawcza zbytnio nie jestem, ale jak przed chwilą odglądałam wybrane scenki, to to zauważyłam...
tak w ogóle, ale to jest chyba jedyny film, w którym dwójka jest lepsza od jedynki.... ;P;P
To że Gordon stwierdził chorobe Johna, wiemy po obejrzeniu juz pierwszej czesci w drugiej natomiast nie sposob niezauwazyc tej tabliczki no i w trzeciej tez jest o tym wspomniane...
... tak sobie wlasnie wymyslilem ze jak zwracasz na takie szczegoly uwage to chcialem tylko powiedziec ze mozemy nad owymi razem popracowac, masz moze jakies inne uwagi co do innych filmow? jak by co to moj email zajcev82@o2.pl
Daj spokój stary. Dwójka lepsza od jedynki?? Jedynka była naprawde dobra, a dwójka to....poprostu gniot i zdania nie zmienię. Trójka też słaba, ale od dwójki lepsza.
zero szacunku do życia, z tego wzgędu ze jestem miłośnikiem piły 1 i 2 częsć była zajeb*sta, a 3 nie widziałem bo czekam na premiere w kinie, nie ma co zaśmiecać sobie głowy kinówką.. PIŁA TO FILMOWY GENIUSZ :D
Uwazam że "Piłe" powinno sie oceniac jako calosc a nie poszczegolne czesci... POZDRO FOR ALL!