co do kolejności kodu do sejfu to ona była: każdy miał na karku cyferkę innego koloru i musieli bodajże wg. koloru teczy ułożyć... uważnie oglądaj ;-)

czy musieli to nie raczej im tego nie powiedziano , prędzej mieliby na to sami wpaść , choć biorąc pod uwagę że tam było 9 osób a tęcza wytwarza 7 kolorów z 4 podstawowych z czego kolejność na jednym i drugim łuku jest odwrotna to życze im powodzenia ;)

Nie no ten facet to byl platny usypiacz;) i byl zly wiec go pan sadysta ukaral, trzeba sie samemu domyslic ,ze go uspil i tak samo wsadzill do pomieszczenia z reszta wiezniow, po to zeby go zlinczowali.Tak jak syna policjanta.

Zaraz, ale on miał rpzeżyć, bo akcja z dotarciem glin też byłą zaplanowana i miał TYLKO siedzieć i rozmawiać z tym psychopatą, ten gliniarz a by odzyskał syna, a ta dziewczyna była tam i miałą kontrolować by wszystko wyszło. I tu teraz MOJE pytanie skoro w pierwszej części przeżyła, jak i dlaczego związała się z tym psychopatą? Dlaczego w jego obecności podcinała sobie żyły?

Jak to dlaczego? Przecież wszystko było wyjaśniane w filmie: Amanda zaczęła ćpać w więzieniu, do którego trafiła wrobiona w posiadanie narkotyków przez ojca Daniela. Tak została ćpunką. Przez Erica. Potem dzięki grze Johna doceniła życie, obudziła się i przestała ćpać. On odmienił jej życie i była mu bardzo za to wdzięczna. Zgodziła się wziąć udział w jego misji nawracania i podcięła sobie żyły, bo to była część ich scenariusza, sposób jak wyjaśnić powód jej kolejnego udziału w grze.

A jeśli chodzi o Daniela to on miał zostać zlinoczownany, ale to była tylko podpucha dla jego ojca. Żeby nie wytrzymał bezczynności i przegrał. Amanda już o chłopaka się bardzo dobrze troszczyła jak było widać. I drzwi nawet znalazła. A tak serio to gdyby Daniel nie poderżnął gardła Latynosowi to plan by się nie powiódł: Amanda zostałaby zadźgana nożem, a co z Danielem... pewnie zginąłby od gazu.