Tak sie zastanawiam co się stało z Gordonem. wiele sie wyjaśniło po obejrzeniu drugiej części, ale kwestia Gordona dalej jest niejasna. Czy Jigsaw pozwolił mu żyć, czy też poszedł go dobić, ale co tam jeszcze??. Nie zdziwie się jeżeli w 3 części wielki opad szczeny będzie spowodowany pojawieniem sie doktorka.
Ok niby wszystko jasne ale w tej łazience z pierwszej cześći powinny znajdować się 2 ciała! tego Seba, Adama ale co z dr.Gordonem? On jakoś wyczołgał się z tej łazienki ale nie było tam żadnego ciała, gdy Amanda z Danielem uciekali przed Xavierem, a raczej facet z obciętą nogą który się wykrwawia wyszedł by z tego domu! Jak wyszedł by po tej drabinie (ukryta drabina pod sejfem) chyba nie był na tyle silny żeby z tamtąd wyjść!?
Po pierwsze:stracił dużo krwi
Po drugie:Jigsaw po kilku minutach wychodził CHYBA tą samą drogą i raczej nie dopuścił by aby dr. Gordon żył i wiedział kto jest NIBY mordercą! Mówie niby bo mordercą a raczej morderczynią była córka Jigsawa Amanda! Ja myślę że dr. Lawrance Gordon nie żyje, taka jest moja opinia! :)
Amanda wcale nie przyłączyła się do Jigsawa tylko była jego córką! Ojciec wystawił ją na próbę dlatego, że brała narkotyki i nie była godna żyć! Ale jako jedyna miała zadanie, które nie okaleczyło jej! Popatrzcie:
Ten koleś w tych drutach musiał sobie coś zrobić aby żyć
Ten koleś co chodził z tą świeczką po szkle musiał się okaleczyć
Dr.Gordon musiał obciąć stopę(klucz w wannie obok adama no no...)
A Amanda poniosła stratę psychiczną a nie fizyczną.
W drugiej części Piły nie było dla niej zadania, dla niej i dla Daniela.
Tatuśko żyje i wraz z córeczką będą męczyć ludzi w Saw III
Jigsaw już ma role zapewnioną(patrz obsada)
POZDROWIENIA DLA FANÓW PIŁY I PIŁY 2 I DLA CZEKAJĄCYCHA NA PIŁE III! :p
Tak, wlasnie zaraz po tym jak napisalem swojego poprzedniego posta to obejrzalem jeszcze raz caly ten fragment i przypomnialem sobie o tym, ze na scianie pieca byl namalowany diabeł (zaraz obok pokretła), ale nie moglem wtedy tego dopisać w kolejnym poscie. Rzeczywiście pasuej to bardziej do samej sytuacji z piecem i Obi'm, ale musisz przyznać, że do samego faktu pomocy Jigsaw'a dr. Gordonowi także pasuje, czyż nie? Pozdrawiam.
Nawiązując do wypowiedzi Albertino: Przecież nie tylko fakt, ze Amanda jest negatywna postacia jest w tym filmie zaskakujący.
A co do Gordona, to myśle jest szansa, ze pojawi sie w trzeciej czesci, ale nie uznawajmy twórcow filmu za idiotów i na pewno przygotują jakies nieprzewidywalne smaczki. Z reszta, jesli kierować sie logiką, to do przygotowania pulapek, w jego stanie zdrowia, musial mieć pomocników i myśle, ze nie tylko jednego w postaci Amandy, ale to juz chyba ktos juz wczesniej napisal.
mobi.m, masz rację. Układanka nie mógł chodzić, więc tym bardziej jestem PEWNY, że Gordon powróci. Jeśli przeczytać wszystkie posty zamieszczone tutaj jest to chyba jednak sprawa oczywista...
Co do tego leżenia na ziemi, ok. Wytłumaczmy to tak, co i tak nie zminia faktu, że akcja w tym filmie jest mocno nielogiczna, chociaż w wypadku jedynki w granicach rozsądku, natomiast w dwójce to już jest absolutnie bzdurna bajka. Nie tylko Amanda miała być zaskoczeniem... Aha, czyli co jeszcze? To, że koleś obcina sobie kawałek skóry z tyłu głowy? Jasne, bardzo oryginalne, wcale takiego kretynizmu nie było w jedynce.
Napiszę jeszcze tylko raz - Jeśli w trójce będzie: "Dr. Gordon powraca", będzie to największy kretynizm jaki kiedykolwiek widziałem w jakiejkolwiek kontynuacji. Nie dość, że nie miałby szans tego przeżyć, nie ma najmniejszych powodów by wspólpracować z Układanką to jeszcze chyba jest coś takiego jak... hmmm "etyka lekarska" ;) Tyle na temat.
Np. to, ze policjant był prawdziwym celem, a jego syn byl tuż obok, albo to, ze akcja w domu nie dziala sie w czasie rzeczywistym.
W poprzednim wpisie nie wyrazilem sie jasno . Mialem na mysli, ze zaskakujace bylo jeszcze to, ze policjant tak skonczy.
ja napisze tak: możliwe że Dr. Gordon się pojawi w trójce, ale że przejdzie na strone układanki to mało prawdopodobne ponieważ:
- to byłoby już oklepane :/ (Kwestia z Amandą)
- niby dlaczego miałby z nim współpracować?
Ale z drugiej strony:
- Jeśli układanka mu pomógł wydostać się z tej piwnicy i zrobił mu "lekkie" pranie mozgu to kto wie...
Jednak stawiałbym na to że jeśli pojawi się w trzeciej części Dr. Gordon to na pewno nie wespół z układanką...
Myslicie ze doktorek, ktory tak zaciekle walczyl o zycie rodziny po wydostaniu sie przylaczylby sie do JIgsawa i zostawil zone i dziecko??
WATPIE
doktorek zapewne gdzies w drozdze do wyjsccia sie wykrwawail.
ej no bez przesady, koleś wykończony z odciętą stopą, krew sikała jak z kranu a Ty chcesz, żeby on powrócił? No raczej wątpię. Chociaż... ten film niejednokrotnie pokazał, że można się spodziewać po nim wszystkiego ;P
Poczytaj trochę więcej w tym temacie, a zobaczysz, że jest kilka powodów, dlaczego uważam (o ile to było do mnie :) ) że jest duża szansa na powrót Gordona :)
HA! I KTO TU JEST SPOSTRZERAWCZY!?
w dwojce bylo cialo w korytarzu w piwnicy!!! jak policjant szedl to znalazl je na podlodze, przyswiecil latarka, kaszlnal i poszedl dalej! a co wiecej bylo ono w stanie rozkladu! czyli pozostaja nam 2 opcje:
-albo jest to cialo Gordona (w co watpie)
-albo detektywa Tapa (wszyscy o nim zapomnieli) co potwierdza wersje powrotu Gordona, bo skoro Tap tam lezal, to Gordon tez powinien.
dżizas!! co wy piszecie??? to był ten murzyn zabity przez xaviera (ten kolo co se skóre obcinał z tyłu głowy). Ile wy razy ten film oglądaliście?? raz?? Poczytajcie troche wcześniejsze topicy, zanim zaczniecie pisać!
a co do Tapa, Zepp zabił go jeszcze przed wejściem do domu, i błagam nie kłóćcie się ze mną, bo już wiele razy oglądałem obie części :)
Jeszcze jedno czego nikt z Was nie zauważył. W pierwszej części Doktor Gordon był jednym z oskarżonych a na miejscu zbrodni znaleziono przecież jego długopis!!!!!! To było w jedynce. Kolejny dowód.
kolejny dowód na co?? to nie ma nic wspólnego z powrotem Gordona.
długopis spycjalnie zostawił John, żeby Dr. Gordon w pewnym sensie "poznał Jigsawa".
tu mozna by sie klocic... Bo gdyby faktycznie w trojce byl dr. Gordon i pomagal Johnnowi to wcześniej też mógłby być jego pomocnikiem, choć po kiego grzyba by miał sobie nogę odcinać :/ ale pierwsza częsc mojej wypowiedzi hmm też może przedstawiać prawdę... ale co tu dużo gdybać, poczekajmy do 3 ciej części :D
Myslicie ze doktorek , ktory tak zaciekle walczyl o zycie rodziny po wydostaniu sie dolaczylby do Jigsawa i zostwailby zone i dziecko?
WĄTPIE
Moim zdaniem Gordon gdzies w drodze do wyjscia wykrwawil sie.
CO do plapek w SAW2 czy nie pomysleliscie ze mogl przygotowywac ta zagadke od dluzszego czasu moze planowal i pierwsze prace wykonal jescze przed wydarzeniemi w 1 czesci.
Ktos tu juz wczesniej wspomnial, ze w kanadyjskiej wersji DVD pierwszej czesci, rezyser mowi iz widzowie musza sami zdecydowac czy Gordon przezyl czy nie. To sugeruje, ze od samego poczatku widzowie "Pily" zastanawiali sie nad kwestia czy doktor przezyl. Na pewno uroslo to do rangi "najwiekszej zagadki wszechczasow" :) Trudno jest zabic tak bardzo rozdmuchiwany watek przez zwykle pokazanie ciala Dr. Gordona. Wiekszosc widzow pewnie by sie rozczarowala myslac: "I to juz? To juz koniec rozwiazania zagadaki?" Wiec wydaje mi sie ze znowu widz ma odpowiedziec sobie sam na pytanie o Dr. Gordonie, a pokazanie jego ciala daloby ta odpowiedz. Moze cialo sobie gdzies lezalo w miejscu gdzie nie moglismy go dostrzec, a moze go nie bylo... i chyba o to chodzi, by widzowie znow debatowali co sie dzieje z Gordonem. Brak ciala to nie jest raczej wskazowka ze on zyje, tylko powod by dalej rozwlekac sie nad kwestia jego smierci.
tu się zgadzam - nie ma sensu debatować nad tym, czy on przeżył czy nie to się okaże... i nie psujmy sobie filmu !!! bo nawet jak się okaże i później że mieliśmy rację to nie będzie niespodzianki ;) więc proponuje temat zostawić ;)
przeczytalam wszystkie wasze wypowiedzi i musze przyznac ze naprawde jestescie spostrzegawczy w sensie tych wszystkich szczegolow wiec gratki za to co sie tyczy doktorka to nie sadze zeby dolaczyl sie do Ukladanki po pierwsze juz ten motyw byl(Amanda), po drugie niby dlaczego? tak konkretnie nie ma to zadnego sensu bo co on operowal jego zona podawala mu skalpel a corka w tym czasie wsypywala strzykawki do tej dziury?! przeciez to jest niedorzeczne poza tym, wydaje mi sie malo prawdopodobne by facet z obcieta noga zwykla pila mogl przezyc, w szpitalu raczej rzucil by sie w oczy, no chyba ze nasz Ukladanka jest jakims super chirurgiem co raczej jest malo prawdopodobne bo z tego co pamietam to doktorek nie pamietal nawet jego imienia a jakby byl jego kolega po fachu to pewnie by je znal. Jednakze zgadzam sie ze motyw z brakiem trupa doktorka jest dosc ciekawy i kto wie moze w 3 bedzie come back...
"dżizas!! co wy piszecie??? to był ten murzyn zabity przez xaviera (ten kolo co se skóre obcinał z tyłu głowy). Ile wy razy ten film oglądaliście?? raz?? Poczytajcie troche wcześniejsze topicy, zanim zaczniecie pisać!"
oczywiście wiem o tym, tylko, że pisząc Tap myślałem, że to ten murzyn - nie pamiętałem, jak on się nazywał - myślałem, że osoba, która to pisała miała jego na myśli ;)
Powtórzę jeszcze tylko kilka faktów dla tych którzy wciąż nie chcą uwierzyć w come back:
- Jigsaw nie mógł się poruszać ze względu na swoją chorobę
- na filmie widzimy osobę utykającą na nogę - akurat tą, której brakuje doktorkowi
- brak ciała doktorka (jako jedynego z całego filmu, ciekawe)
- (podobno, tego nie wiem, ale autor tematu tak twierdzi) w jednej ze scen widać protezę nogi
- ktoś musiał dokonać operacji oka - to raczej nie jest zabawa dla laika
Jeszcze było tego więcej, za dużo tego ale...
Widze Albertino, mimo, że fanem Piły nie jestes to wciągłeś się w konwersacje :)
Małe sprostowanie :
"- (podobno, tego nie wiem, ale autor tematu tak twierdzi) w jednej ze scen widać protezę nogi"
Nie ja to napisałem, ale tylko potwierdziłem :)
Jak by pogłówkować, pewnie znalazłoby się jeszcze kilka powodów dlaczego jest duże prawdopodobieństwo come backa Dr. Gordona :)
Pzdr :)
Ja chyba też myślę, że Gordon jeszcze się pokaże... Ale skoro się pokaże tz. że przyłączył się do Johna, bo jeśli by przeżył i go nienawidził za to do czego ten go zmusił to by współpracował z policją i dom byłby przeszukany i oczyszczony z trupów. Chyba, że postanowił, że sam się zemści, bo wsadzenie Jigsawa do więzienia było by dla niego niesatysfakcjonujące.
A gdzie był ten koleś co utykał na jedną nogę? Coś gdzieś mi się chyba już obiło o uszy, że pojawił się przy pierwszym trupie... w takim razie mogłoby to znaczyć, że pan Gordon załatwił sobie taką posadę żeby być na bierzaco, blisko śledctwa.
Kilka rzeczy chcialby, poweidziec:
1. Gratuluje wszystkim maniakom Saws - jestescie wielcy (i to nie jest podlizywanie... ;])
2. Nie bede mowil powodow dlaczego jestem za come back'iem doktorka, bo wszystko bylo juz powiedziane
3. Wiecie o co tu chodzi...??? Twórcom filmu wlasnie o to chodzilo zeby przy forach takich jak te przykuc zesze fanow PIŁ, żeby wzbudzic emocje przed nastepna częscia
4. Piła sie nie skonczy na III, ale bedzie i IV i V itd.... (mam tylko nadzieje ze nie bedzie tych czesci ja w Piątku 13 bo juz sie wszystkie watki wyczerpia)
5. Jeszcze moze sie okazac ze Układance pomagał Spiderman, Papa Smerf i Reksio id.
6. Poczekamy zobaczymy :^)
7. Pozdrawiam wszystkich "pilaży"
5. Jeszcze moze sie okazac ze Układance pomagał Spiderman, Papa Smerf i Reksio id.
HE HE może Papa Smerf nie, ale ja podejrzewałam Daniela.
Nie śmiejcie sie.
Zastanawiałam się skąd John miał akta tych ludków, do tego opis Daniela na oficjalnej stronie Piły2 dał mi do myślenia... Już nie pamiętam co tam dokładnie pisało, coś, że stanął po złej stronie prawa i czy 'coś tam' zanim się ojciec dowie... Oczywiście to o złej stronie prawa wydaje się jasne. Ale jakąś mi wydźwięk tej wypowiedzi zaśmierdział i coś mi zaczęło chodzić po głowie, ze Daniel spyknął się z Johnem, oczywiście nie wiedział kto to jest itd. ale chciał dać ojcu nauczke (co robi cały czas), no i ukradł te akta dla Jigsawa, było mu łatwiej skoro ma tatka w policji, może go czasami odwiedzał w pracy i wiedział gdzie takie rzeczy leża...
Mówiłam żebyście się nie śmiali.
Oh, przepraszam, ale muszę sprostować bo "co robi cały czas" zabrzmiało jakbym segerowała, że nawet siedząc w sejfie chciał dawać tacie nauczke. Oczywiście miałam na myśli to, ze kradł. Typowy przykład amerykańskiego zbuntowanego nastolatka chcacego zwrócić na siebie uwagę i wkurzyć tatusia za to że zdradził rodzinę z kolezanką z pracy.
"Widze Albertino, mimo, że fanem Piły nie jestes to wciągłeś się w konwersacje :) "
To, że się nie jest fanem nie znaczy, że nie można paplać na dany temat :) Poza tym ja tu nie chwalę, a wręcz przeciwnie - kompromituję, bo jak można nazwać powrót Gordona ;P
Sam film obejrzę, nie rajcuje mnie to wcale, ale zobacze co tam tak naprawdę zmajstrowali, eh
"Zastanawiałam się skąd John miał akta tych ludków, do tego opis Daniela na oficjalnej stronie Piły2 dał mi do myślenia... Już nie pamiętam co tam dokładnie pisało, coś, że stanął po złej stronie prawa i czy 'coś tam' zanim się ojciec dowie... Oczywiście to o złej stronie prawa wydaje się jasne. Ale jakąś mi wydźwięk tej wypowiedzi zaśmierdział i coś mi zaczęło chodzić po głowie, ze Daniel spyknął się z Johnem"
Twócy strony raczej nie znają scenariusza "Saw III" - strony nie robi twórca filmu, ale jakieśtam, pewnie przypadkowe osoby ;P Dostają pewnie niezbędne informacje i robią opis. Także teoria raczej naciągana :)
Wiem, że naciągana.
Ale nie wiem czy twórcy www nie poznali chociaż ogólnego zarysu historii. Może ktoś w treść strony ingerował. Zresztą mniejsza o to, bo to by była bzdura stulecia. Pewnie z tymi aktami sprawa jest bez znaczenia i nie ma co dorabiać filozofii. Coś jak to "skąd Jigsaw wiedział co było ostatnią rzeczą jaką Eric powiedział Danielowi?"... Czekajnopan... Przecież tylko Daniel mógł powiedzieć Johnowi co to było... Dobra, lepiej już się zamknę.
W tej paplaninie jest jakiś sens :)
Ale bardziej prawdopodobne jest, że ktoś już śledził detektywa i wiedział o nim wszystko. Chociaż kto wie, różnie w tych piłach bywa:)
A teraz co do Albertino:
"Poza tym ja tu nie chwalę, a wręcz przeciwnie - kompromituję, bo jak można nazwać powrót Gordona ;P "
A kto tu mówi, że Gordon wróci. Powtarzam po raz kolejny, że to są przypuszczenia , które ja zapoczątkowałem na forum filmwebu :) . A jeżeli okaże się to prawdą, to napewno wyjaśnią to jakoś racjonalnie. A tak poza tym Leigh powinien zacząć czytać forum na imdb.com, żeby mieć szanse zaskoczyć widzów. Bo jak okaże się, że Gordon na końcu się pojawi i będzie pomagał Johnowi, to nie będzie opadu szczeny tylko, "A nie mówiłem", a tego twórcy raczej nie chcą :) .
Pzdr.
A jeszcze jedna rzecz dała mi do myślenia. Zainspirował mnie amatorski opis filmu z jakiegoś zagranicznego serwisu. Było tam takie zdanie a propos sytuacji w pierwszym pokoju po tym jak ludki się pobudziły i zaczęły szaleć: "Tylko Obi i Daniel siedzieli cicho"... No właśnie. Obi wiedział coś więcej czy Daniel również...? Przyglądałam się dokładnie wyrazowi jego twarzy w scenach z tego pokoju i mam wrażenie, że to nie jest twarz chłopaka, który obudził sie zamknięty nie wiadomo gdzie, nie wiadomo dlaczego i w dodatku z obcymi ludźmi...
Acha, jakby co to ja tak tylko piszę... Ale jeśli okaże się, że miałam rację to nie zapominajcie kto był taki mądry i do tego doszedł:D :D
ludzie super dyskusja. gratuluje podjecia sie tematu to doslownie sprawa dla detektywa a swoja droga poprzemysleniu wszystkiego wydaje mi sie (choc niemem pewnosci) ze moglobyc tez tak, że Gordon wykrwawil sie w drodze do wyjscia i umarl, ale Jigsaw rzeczywiscie znalazl jego cialo i "usunol je" czy nie moglo tak byc???
pragniemy i wierzymy,że dr Gordon nie umarl,bo jako jedynego ciała jego nie było z całej ekipy:)
Hmmm... Oczywiście, że mogło tak być, ale to trochę nielogiczne. Inne trupki mu nie przeszkadzały. Zresztą wydaje mi sie, że John przystapił do szybkiej akcji ratunkowej po kryptonimem "krwawiący kikut Gordona", kiedy tylko wyszedł z łazienki. Dlaczego? Gordon wygrał grę, pokazał, że jest godny by żyć. Czy John pozwoliłby umrzeć człowiekowi, którego właśnie "naprawił"? Przecież teraz należeli do paczki fajnych ludzi.
"krwawiący kikut Gordona" :D:D:D:D
Ale jedna sprawa dla mnie jest oczywista: Jigsaw zabrał z tamtąd Gordona, bo nie było ciała w pomieszczeniu, a doktorek w takim stanie nie miał by szans się wydostać. Kiedy oglądamy Piłe II widzimy, że korytarz idący od łazienki jest bardzo długi, a na dodatek na samym początku są jeszcze schodki prowadzące na dół do tego własnie korytarza. To tak dla przypomnienia, jak by sie komuś nie chciało czytać wszystkiego :)
"Bo jak okaże się, że Gordon na końcu się pojawi i będzie pomagał Johnowi, to nie będzie opadu szczeny tylko, "A nie mówiłem", a tego twórcy raczej nie chcą :)"
Ja powiedziałem "a nie mówiłem" już przy dwójce jak okazało sie, ze to Amanda ;) Przecież od początku je obecność i zachowanei były bardzo podejrzane. Dla mnie nie było żadnego zdziwienia.
Po "Pile" jak już wiadomo można się wszystkiego spodziewać. Nawet jakby się okazało, że Układanką jest kto inny, a John tylko wykonywał zadania, nie byłbym zszokowany. Twórcy psują cały sens fabuły tylko po to zeby było zaskakująco. Niemniej jednak gdyby nie wyżej poodane dowody nie twierdziłbym, że Gordon żyje. Zbyt wiele jest tych zbiegów okoliczności. Poza tym - Czy będzie to większym bezsensem niż obcięcie sobie nogi? Nie sądzę. Nawet jak Gordon wróci nie będzie to żadną odmianą od części wcześniejszych, głupoa goni głupotę.
PS - Wybaczcie fani, ale przecież to jest prawda ;) Poza tym ten film też mi się kiedyś podobał, no ale byłem wtedy trochę młodszy. Po późniejszych seansach odnalazłem już tyle rzeczy, że coraz mniej lubię ten film, a dwójka wręcz wzbudziła moją niechęć (ten film oglądałem już "świadomie", że to tak nazwę)
Ja będę kochać ten film dopóki nie zabiją Daniela Matthewsa. Jego fabuła może się nawet ograniczać to pokazywania jego twarzy:D :D
W drugiej częsci przeciez widać jak Amanda i chłopak wchodzą do tej piwnicy (czy łazienki?) z jedynki i leżą ciała Adama, Zepp'a i dr Gordona. Niemożliwe żeby z krwawiącą noga wydostał się z tamtąd...
Widać Bzdonek, że źle widzisz :D
Tam były dwa ciała (Zepp, Adam) i odcięta kończyna Gordona.
zara, przecież ten koleś z taśmy utykał na prawą nogę, tak? tak. Ale właśnie to że wracał szybciej na prawą nogę oznacza że bolała go lewa, czyli nie ta którą odciął sobie Gordon