Strahm zginął w Coffin trap na polskie pułapka szklanej trumny

A twój post jaką ma wartość, przepraszam? Nie ma to jak powtórzyć ostatnie zdanie poprzednika tylko w bardziej prosty sposób.

Chyba trumny. Gdzie tu jakieś szkło?

cała trumna była szklana, nie wspomne już o tym co było w środku.

Też mnie to zdziwiło. W ogóle w tej części - w odróżnieniu od poprzednich - myślę, że można by przyczepić się co najmniej do kilku rzeczy, podczas gdy przy poprzednich seansach nic jakoś (rażąco) nie rzuciło mi się w oczy. Nawet przez chwilę miałem skojarzenie z serią Oszukać Przeznaczenie: "Damy parę głupkowatych, zapatrzonych w siebie postaci które w żałosny sposób będą ginąć. Głupota + dużo krwi. Hiehie." Moim skromnym zdaniem jest to najsłabsza część tej serii do tej pory (czyli do Vtej rzecz jasna, dalsze dopiero przede mną).

W Saw6 przy analizowania tego nagrania, było powiedziane, że osoba nagrywająca taśmę używała zaawansowanych metod przy jej tworzeniu - owszem Hoffman nie współpracował wówczas z Jigsawem jeszcze, ale jako detektyw badał wszystkie jego sprawy - taśmy przecież zazwyczaj policja odnajdywała o czym świadczą chociażby działania pokazane w 1 i 2. Mając wówczas próbkę głosu Jigsawa przy dzisiejszych technologiach jest możliwe powielenie czyjegoś głosu.

Jeśli zaś chodzi o to czemu w 5 w pułapce Strahma zostawił swój? Hmm jedyne co mi przychodzi do głowy to to, że był już niemal pewien, iż agent go rozgryzł. Przewidział też jak on się zachowa (że nie wejdzie do szklanej trumny) - o czym zresztą była 5 - jak nauczyć się czytać w umyśle innych, więc niewiele ryzykował - po za tym mam wrażenie, że z nagrania tego wynika, że Hoffmanowi bardziej zależało na wyrównaniu rachunków ze Strahmem, niż "testowaniu".

Może po prostu skopiował i przerobił na własny użytek głos Kramera by wszystko wyglądało że to robota Piły.

zgadzam się, a gdy Strahm miał zginąć to nie ważne czyj miał być to głos bo i tak nikt więcej nie miał tej taśmy usłyszeć