Film przedstawiajacy niemalze apokalipse. Film cholernie mroczny i cholernie symboliczny. Trudno podczas jednorazowego obejrzenia wychwycic calosc symboliki i przeslan.
to cudowny film .... owszem może wydawać się trudny w odbiorze, niezrozumiały .... dlaczego? bo jest wręcz "wypchany" symbolami! To matafora na ludzkość, na człowieka, jego zachowania, lęki ... dzieło sztuki
film szwedzkiego reżysera, anderssona, to zbiór dośc długich, nie zawsze połączonych ze sobą ujęć. szkielet opowieści stanowi historia anonimowego, bezdusznego miasta, które to, na skutek nie do końca określonego wypadku - jakiegoś krachu na giełdzie - pogrąża się w gospodarczym chaosie. większośc mieszkańców próbuje...
więcejBardzo dołujący obraz dzisiejszego społeczeństwa. Na pewno bardziej dołujący niż "Intymność", choć dotyczy podobnej problematyki - smaotności, kryzysu wartości itd. Film jest naszpikowany symboliką dlatego nie jest to film łatwy w odbiorze. Wart jednak conajmniej dwukrotnego obejrzenia i przemyślenia. Polecam!
O tym filmie nie mozna opowiadac, ten film trzeba zobadczyc, poczuc i samemu zinterpretowac. Tu nie ma odpowiedzi, sa same pytania. Dakad wszyscy zmierzaja?!.............
Swiezo po "lekturze" filmu mam z kazda chwila bardziej mieszane uczucia. Poczatkowa negacja ustepuje zauroczeniu. Trudno jednak o obiektywizm z mojej strony, bo seans filmowy byl dla mnie rodzajem eksperymentu. Pisze eksperymentu, bo obrazy filmowe mieszaly mi sie obrazami mojego polsnu, co sie chyba swietnie wpisalo w...
więcejniezwykly jak i niezwykle ukazany swiat szarej codziennej egzystencji (nie)interesujacych, pozornie zwyklych osob. lecz jakze okrutnych - wobec siebie jak i dla innych. ogromne wrazenie zrobil na mnie biczujacy tlum - odbieram to jako manifest zagonionego spoleczenstwa yuppies. bo w przeciwienstwie do glownych, grubych...
więcejTo nie jest film do pokazywania w dzisiejszych multikinach, starających się zapewnić widzowi maksimum przyjemności. Nawet na festiwalu w Cannes obraz Szweda Roya Anderssona, choć startował w konkursie i dostał w końcu Nagrodę Jury, wyświetlany był w najmniej reprezentacyjnej sali i spora część krytyków w ogóle go nie...
więcej
"Pieśni z drugiego piętra" to na pierwszy rzut oka film zawierający dużą dawkę humoru(czasem bardzo oryginalnego). To jednak tylko "przykrywka". Pod nią znajduje się głeboki film który porusza. Film o święcie zagłebiającym się w chaosie, o świecie bez norm moralnych.
Po obejrzeniu filmu wydaje mi się że jakoś dziwnie...
swietny film o kryzysie wieku sredniego - tytulowa aluzja do drugiego pietra. polecam wszystkim milosnikom Bunuela, bo wlasnie w takim klimacie jest ten film. nawet mozna sie doszukac monty python'a. film, mimo ze czesto smieszy, nie jest komedia i porusza bardzo powazne tematy z zycia. moja ocena: 10/10
"Pieśni z drugiego piętra" to całokształt wszystkich najgorszych zjawisk współczesnego świata ujęty w niesamowitą, absurdalną wręcz formę anonimowego miasta pełnego brzydkich, najczęściej grubych ludzi. Zobojętnienie na krzywdę drugiego człowieka, niemożność, a nawet rezygnacja z prób porozumienia, bezmyślny schematyzm...
więcej