Obejrzałem głównie dla Emmanuelle Béart, sam film dupy nie urywa a głupie zakończenie co jeszcze bardziej obniża ocenę tego filmu... ( ginie żona tego kolesia z willi a on co robi, jeszcze w tej samej chwili idzie z gówniarą do łóżka jak by nic się nie stało, jak widać nie tylko w dzisiejszych czasach produkuje się takie gówna ale kiedyś też takie robili, zresztą Francuzi są z tego znani...)