Świetne studium psychologiczne człowieka w potrzasku, a także obraz Ameryki w tamtych czasach. Mam jedno pytanie, co znaczy tekst, który wykrzykiwał Pacino (chyba Attica)?
„Attica! Attica!” to takie bardziej wyszukane, ichniejsze HWDP. Sonny krzyczy: „Attica! Attica!”, „Pamiętacie Atticę?!”. To nawiązanie do wydarzeń z roku 1971, które miały miejsce w więzieniu Attica w stanie Indiana. Chodzi o krwawy bunt więźniów wszczęty przeciwko administracji więzienia oskarżanej o niewłaściwe traktowanie skazanych i drastyczne przeludnienie w celach. Buntownicy opanowali placówkę, wzięli zakładników i zabili kilka osób. Negocjacje z nimi okazały się bezskuteczne, cała rebelia zakończyła się szturmem policji, w wyniku czego zginęło kilkudziesięciu więźniów i zakładników, wielu też zostało rannych. W „Pieskim popołudniu” Attica jest przywołana (trudno ocenić, słusznie czy niesłusznie) jako symbol skandalicznego, bezprzykładnego nadużycia władzy przez służby mundurowe. Odwołując się do świeżej jeszcze pamięci Amerykanów, Sonny po mistrzowsku ustawia się w pozycji skromnej ofiary szykanowanej przez brutalną, chamską, nieliczącą się z żadnymi wartościami policję („Gdyby nie było tutaj kamer, już dawno byście mnie zabili!”). Swoją drogą najlepsza scena w filmie.