Al Pacino rewelacyjny, jak zawsze, ale tylko on w całym tym filmie zasługuje na uznanie, film przereklamowany.
Nooo... Jakoś tak strasznie mi sie ciągnął ten film. Po godzinie oglądania miałam wrażenie, że już 3 godziny minęły. Ala Pacino bardzo lubię jako aktora i tu jego rola również była dobra, aczkolwiek film nie był jakos wyjątkowo porywający...
7/10
ano taki ok i nic wiecej, historia ciekawa szczegolnie jak sie doczyta jej szczegoly w wikipedi, sam film ogladalem na raty za pierwszym razem usnalem po 40 minutach :], dzisiaj dokonczylem i nie mam wielkiej ochoty ponownie go obejrzec w przyszlosci
A John Cazale? Nie zasługuje na uznanie? Proszę, nie patrzcie tylko na znane nazwiska. Jak dla mnie panowie idą w łeb w łeb.
A co do filmu - jest b. dobrze wykonany, w świetny sposób oddaje swoje czasy i przedstawia interesujące sylwetki zagubionych postaci z dwuznaczną moralnością. Czy film jak w wystawianych na piedestał "Skazanych na Shawshank" musi mieć przesłanie podkreślone czerwonym flamastrem żeby być uznanym za dobry przez szerszą publiczność? To przygnębiające.
Film bardzo dobrze zagrany zarówno przez Ala jak i Johna Cazale (jak każda jego rola)choć fabuła mnie nie wciągnęła. Aż trudno uwierzyć, że historia na faktach. Chodzi mi głownie o motyw napadu.
Cyt.:
Al Pacino rewelacyjny, jak zawsze, ale tylko on w całym tym filmie zasługuje na uznanie, film przereklamowany.
6/10