Porażka i jeszcze raz porażka. A i tak film uratował Al Pacino. Cazale znów w roli lekko niedorozwiniętego intelektualnie typa. No i nudny mimo że łatwy
Film rzeczywiście nudny. Powiedziałbym nudny w ch**. I gra Pacino poniżej jego średniej. Nie polecam jeśli ktoś oczekuje filmu sensacyjnego. Dramat, owszem. Ale nie widzę tu niczego, co by sprawiło żebym do filmu wrócił. Ani postacie, ani gra aktorska, anie fabuła... Typowy przeciętniak.
Jego druga po "Zapachu kobiety" najlepsza rola, film nie jest nudny - rozmowy też mogą być emocjonujące.
Wiesz co, to jest jedyna jego rola jaką mogę sobie przypomnieć, gdzie jego gra mi przeszkadzała i co jakiś czas myślałem sobie, że gra nienaturalnie... Zawsze było tak, że grał tak dobrze, że albo w ogóle nie zwracałem na to uwagi, albo się jarałem, że gra tak dobrze :)
W tym filmie Pacino wyrażał emocje, grał ekspresyjnie, a w "Ojcu Chrzestnym" cały film jedna mina.
bo byl nudny film? ciekawe a gra aktorska na duzym pozimie patrz Pacino i Cazale
Raczej ośmieszyli się swoimi wypowiedziami. I nie chodzi mi o to, że nie docenili filmu, gdyż mogę bez problemu przyjąć nawet opinię 4/10 (oczywiście jeżeli zawiera odpowiednie argumenty). Chodzi o to, że ocena 6/10 to wg założyciela tematu "porażka". To w takim razie jak nazwie film na 1? Myślałem, że porażka to film maksimum na 3-/10? Drugi użytkownik postępuje równie dziwnie - ja bym nigdy nie wystawił strasznie nudnemu filmowi 6/10. Swoją drogą przy genialnej grze aktorskiej Pacino trudno żeby film był nudny, ale o gustach nie dyskutujemy.
co dziwne huo_sanchez 27lutego napisał niepochlebną opinię po czym 5marca założył wątek o świetnych cytatach
może przemyślał....
film jest rewelacyjny także dlatego że WSZYSCY ludzie są tam tacy...zwyczajni
Bardzo przyjemnie się oglądało, nawet nie odczułam tego że trwał aż dwie godziny.
Czuje się podobnie! Obejrzałem i czas szybko zleciał. Film był ciekawy ale już gdzieś widziałem podobne filmy tylko nie mogę sobie przypomnieć. Za całość oceniam nieźle 6/10. Nie podobał mi się osobiście bohater filmu. Rozumiem, że można mieć problemy i urazy ale jeśli tak można ześwirować to jaką trzeba mieć psychikę. No i jeszcze związek homoseksualny. Attica! Jeden z najlepszych cytatów. Warto obejrzeć
Film dla mnie bardzo dobry... a smaczku dodaje mu to, że jest na faktach (może nie wszystko ;). Po filmie oczywsicie usiadlem i zaczalem czytac rozne info o prawdziwych członkach napadu. Gra Johna Cazale tez bardzo dobra, trzeba zawuazyc, ze sztuką też jest zagrać taki charakter właśnie.
Film dobry, uakzuje skutki wojny Wietnamu (psychika Sal'a), uakzuje równiez 'dziwną' relacją jaka zawiązuje się pomiędzy napastnikami a zakładnikami. Sonny był to normalny człowiek, któremu w życiu nie wsyzło i chciał sobie pomóc , jednak i tym razem znowu się nei udało...