strasznie sztuczne te sceny akcji, fabula to polaczenie MLODYCH GNIEWNYCH z JOHNEM WICKIEM ,, strasznie sztampowe, zero zaskoczenia ale fajnie ze probujemy, chyba pierwszy polski film akcji jaki widzialem, narzekacie na Netflixa ale jednak dzieki niemu Polacy zaczeli krecic, filmy akcji, horrory, s-f cos czego u nas nie bylo, 4 bo slabe to bylo ale patriotycznie bo nie zasluguje na tyle
otóż to, miałem przypadkiem okazje 2 dni temu oglądać go zainspirowany Plutonem gdzie sierżant Barnes urzeka swoją charyzmą. W Belfrze już było gorzej, film budżetowy, myślałem, że ten aktor jest z wyższej półki po tym jak w Plutonie widziałem Dafoe czy Sheena. W każdym razie kalka z Belfra wpięta w większość motywów jest zadziwiająca. Myślę, że ten film ma potencjał. Aczkolwiek nie zdziwiłbym się gdyby Mietczyński zgłosił się wkrótce do jego recenzji bo generyczność tego gatunku w tym dziele była aż zabawna :D