Nie spodziewałam się niczego wielkiego po tym filmie, ot taki przeciętny film. Ujdzie. Jednak najbardziej przeszkadzała mi gra aktora, który wcielił sie w postać Dex'a ;/ Strasznie sztywny aktor, zupełnie nie pasował mi do tego z książki. J. Krasiński- bardzo fajnie zagrał :)
Jak dla mnie gniot. Wyszłabym z kina, gdybym wybrała się tam obejrzeć ten film. Strata czasu. Ani to śmieszne, ani romantyczne.
Uważam, że film był średni, ale bardziej w stronę dobrego.. podałabym parę argumentów żeby przekonać DarkBartka, ale na pewno nie byłaby to gra Kate Hudson, bo grała koszmarnie i choć uważam, że miła babka, to aktorka z niej koszmarna, ona jest z tych, co wychodzi jej fajnie granie samej siebie, czyli wszędzie jest taka sam.
Fajna była postać Jennifer Godwin, no i podobała mi się fabuła. Colin Egglesfield, rzeczywiście trochę sztywno grał, ale wydaje mi się, że też chyba było takie zamierzenie, albo mam taką nadzieję. Nie podobały mi się postacie głupich sztucznych laseczek, które muszą się znaleźć w każdej komercyjnej amerykańskiej komedyjce.
Mimo wszystko, film był znośny.