beznadziejny wybór.
jak czytałam tę książkę to przed oczami miałam Rachel McAdams w roli Darcy. Ona by idealnie pasowała...
zupełnie inaczej wyobrażałam sobie Darcy , mimo że bardzo lubię Kate to nie pasuje mi do tej roli :-/
a mi pasuje ;) - owsze nie zgadza sie z opisem z książki w kwestii wyglądu, ale jak przyponę ją sobie w "Jak stracic chlopaka w 10 dni" to mi pasuje idealnie do Darcy - z charakteru ;) Taka co to jej sie wszystko nalezy (zeby nie bylo w "Jak stracic chlopaka..." poszła ostatecznie w innym kierunku :P ale i tak ;) )
Moim zdaniem Kate pasuje do tej roli, ma takie spojrzenie które mówi " jestem piękna, wszystko mi się należy". Na pewno nie zawiedzie.
A ja właśnie od początku widziałam Kate w tej roli. Więc jak dla mnie to idelanie wybrali.
oczywiście masz rację :), mimo wszystko nie wiem dlaczego, ale przez całą książkę wyobrażałam sobie Darcy jako blondynkę :D - stąd moja poprzednia wypowiedź :)
Oczywiście że pasuje!!! Jest idealna do tej roli :) Nie wyobrażam sobie mimozy Rachel McAdams. Kate jest przebojowa i kipi energią- świetny wybór. Ja tu bym raczej dyskutowała nad wyborem aktorki do roli Rachel. Moze to sie sprawdzi, ale na pierwszy rzut oka- nie pasuje.
Mi tam do tej roli pasuje Megan Fox ;p no ale cóż... Książka była świetna, ciekawe jaki będzie film ... :)
haha, no dokładnie miałam podobną wizje: Megan Fox + jakieś 10 lat. x)) albo inna lekko plastikową akrotke, aczkolwiek nie żeby była do kitu jeśli chodzi o grę aktorką (masło maślane , ale inaczej sie nie da) . ;D
Z całym szacunkiem i sympatią dla Kate - dla mnie również wybór mało trafny.
Nawet nie skojarzyłam, że plakat który widziałam wczoraj na mieście o tandetnym tytule 'Pożyczony narzeczony' to ekranizacja książki Giffin. Zatem jeszcze nieświadoma, czytając 'Coś niebieskiego', próbowałam sobie dziś wyobrazić Darcy. Miała mieć ciemną karnację, szczupłe ciało, ciemne włosy i nie wyglądać na parę lat mniej niż 30, więc mój wzrok powędrował na tapetę z uroczą Adrianą Limą.
Jeśli zaś chodzi o aktorki to chętnie w tej roli widziałabym... być może Katie Cassidy? Jej postać z 'Merlose Place' idealnie oddaje charakter Darcy - przebojowa, energiczna, niesamowicie pewna siebie, ubrana w markowe ciuchy, świetnie radząca sobie w pracy (czy czasem też nie branża PR zresztą?), zazwyczaj dostawała to, czego pragnęła, poza facetem ; ). No i Katie pewnie nie miałaby większych ale wobec przefarbowania się na potrzeby roli (patrz: jej zdjęcia z serialu 'Harper's Island', gdzie zresztą grała już przyszłą pannę młodą ; )).
Dobra ekranizacja nie polega tylko na odtworzeniu identycznych cech zewnętrznych. Film już powstał, Kate zagrała świetnie, więc po co gdybać i dywagować nad kolorem.
Bo to się kłóci z książką. Zresztą nie tylko to. Żeby się nie powtarzać odwołuję do linka:
http://www.filmweb.pl/film/Po%C5%BCyczony+narzeczony-2011-558565/discussion/Film %2C+a+ksi%C4%85zka+%5Bmo%C5%BCliwe+spoilery+filmu+i+ksi%C4%85%C5%BCki%5D,1705731
Jeśli ktoś czytał książkę, ma inne spojrzenie na historię, a jeśli widzi tak wiele nieścisłości z książką to jest rozczarowany. To zrozumiałe.
Wiem, że film nie zawsze musi być wierną kopią książki, ale akurat w tym przypadku jest ich wiele. I pewnie znalazłoby się ich więcej niż te, które opisałam w powyższym linku (to akurat te najbardziej rzucające się w oczy).
(Na przykąłd do tych, które wymieniłam dodałabym jeszcze zakończenie - obecnie jestem po lekturze "Coś niebieskiego" i zakończenie z filmu, jest też nieźle wyssane z palca).