jedynka wiadomo, najlepsza
dwójka to już o wiele słabszy film, B-klasa, można raz zobaczyć, ale do kin się to nie nadaje
trójka ma taką samą ocenę jak dwójka, więc się spodziewałem tego samego, a się okazało że to znacznie lepszy film, choć nie ma już chyba nic wspólnego z jedynką, poza postacią trenera, która niby jest podobna, ale jest to inny bohater
podsumowując:
jedynka 8/10 (dobra rozrywka, ale nie da się dać więcej, bo za dużo tam głupoty)
dwójka 6/10 (ujdzie z braku laku, ale...)
trójka 7/10 (może nie jakaś rewelacja, ale bardzo solidne kino)