Marna rola Cage. Film niezbyt emocjonyjący i strasznie naciagany. Koleś sypnął szefa mafii i chodzi sobe bez problemu po ulicy. Wpada do jego baru i ot tak leje go w morde. No ludzie bez jaj :)
Gdyby koles coś takiego odwalił to policja miał by problemy ze skompletowaniem jego zwłok żeby było co włozyć do woreczka :)
Nie oczekuje od filmu 100 % realizmu ale mogli by się choć odrobine postarać żeby to wyglądało w miare realnie. A tu bardziej wyszło sciente-fiction niż ktyminał.