Muszę się przyznać nie wiem o co chodzi w tym tekście doktora do Jurka? Czemu wybuchł
śmiechem wiadomo, że chodziło o kobiety ale o co dokładnie?
Zapomniał że Więckiewicz to nie Kondrat, trochę inny kaliber. Dużo scen przypominało te z Wszyscy jesteśmy Chrystusami. Mam nadzieję że w następnym filmie Smarzowski będzie Smarzowskim.
Zastanawia mnie, dlaczego z takim upodobaniem zgłębia takie cuchnące rejony ludzkiej egzystencji. Można skierować swoją uwagę wszędzie, wybrać coś bardziej przyjemnego. A jednak uparcie spogląda tylko w jedną stronę. Podobnie aktorska ekipa - te same twarze w niemal każdym filmie. Pan Wojciech uparcie też wpycha w usta...
więcej
Wiecej info tutaj : http://wspieramkulture.pl/projekt/1353-PLAY-film-krotkometrazowy
Jest szansa na fajny projekt z Adamem , jednakże potrzebne są fundusze -brakuje pieniędzy na ostatni etap postprodukcji. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe lub udostępnienie :) Każdy gest pomocy na wagę złota !!! Z góry dziękujemy :)...
Czy jest możliwe ustalenie właściwej chronologii zdarzeń oraz wszystkich cykli picia i lądowania na odwyku? Ktokolwiek się o to pokusił? Jerzemu ewidentnie wszystko się miesza w głowie - zdarzeniom przypisuje niewłaściwy czas i osoby, myli nawet kobietę swojego życia, jego mieszkanie zdaje się ciągle reprezentować lata...
więcejBliska mi osoba, która od lat zmagała się z nałogiem przestała pić. I tak już 10 lat. To chyba najlepsza rekomendacja dla tego filmu.
Moim zdaniem dużo słabszy niż "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" głównie ze względu za swoją toporność. Spodziewałem się czegoś bardziej kunsztownego. Film z Chyrą i Konradem był pokazany głębiej, na większej liczbie płaszczyzn i bardziej wiązał emocjonalnie. Bawił się konwencją.
Przyciągnął mnie tematem, ale niestety wynudziłem się po godzinie. W zasadzie chyba jedno i to samo przez cały film. Nie dopatrzyłem się niczego pouczającego poza przestrogą przed piciem i laurką dla alkoholików. Spodobała mi się gra aktorska. Sceny seksu nie potrzebne, i jeśli ma być tak, że jedynie uatrakcyjniają...
A ja mam pytanka 2.
Pierwsze brzmi: Czy park, w którym w jesiennej aurze się upija główny bohater to Park Strzelecki, czy jakiś inny?
A drugie: Czy z oglądaniem przez Was tegoż obrazu się wiąże jakaś historia? Bo ja na ten przykład po książce długo czekałem na odpowiednio beznadziejny dzień, żeby móc obejrzeć...
Piszę o tym, bo raczej nikt nie napisał. Tak powinna wyglądać prawdziwa KOBIETA. Więcej takich scenek i aktorek w filmach. To może i na ulicach będzie normalność.