W warstwie fabularnej film jest marny. Po pierwsze można było fabułę opowiedzieć w max. 30
minut. Po drugie, fabuła jest prosta i powtarza utarte schematy. Po trzecie, jeśli patrzeć tylko na
fabułę to mamy do czynienia w wycinkiem z życia kosmitki, kiepsko się kończącym i nic więcej.
Przez cały seans miałem...
Nikt mnie nie nabierze ze ten film to dzielo sztuki. Jestem swiezo po seansie w kinie I jestem potwornie zawiedziony. Jedynym plusem tego filmu jak dla mnie to pokazanie Szkocji I poszukiwanie miejsc ktore poznalem jak sceny w Glasgow czy zamku Tantallon, niestety jednak bardzo bezbarwnie zrealizowane.
Film napewno...
Film jest tragiczny. Co tu więcej mówić. Jedyna scena która wywarła na mnie pozytywne wrażenie to dwie postacie w tej "mazi". Tu trzeba docenić bo scena bardzo tajemniczo-przerażająca. A reszta filmu? To tak jakby dać komukolwiek ekipę i duży budżet, wiele takich "filmów" by wyszło.
Komuś bardzo zależy, byśmy już nigdy nie zawitali do Szkocji i mieli o tym kraju jak najgorsze mniemanie. Z filmu jasno wynika, że choć jest tam piękna przyroda, to jednak miasta są porażająco brzydkie, po ulicach chodzą tylko paskudni i grubi ludzie, a większość mężczyzn to agresywne, łatwowierne prostaki.. :)
do tego lubię pokręcone filmy, ale to jest dla mnie nieprzyswajalny gniot. Bez fabuły, bez ideologii, bez jakiegokolwiek sensu. Wiem taka wizja twórcy, bawi się formą, obrazem, kompozycją kadru. Lecz dla mnie to dno i 5 metrów mułu.
Jak ktoś lubi SF, ale z ciekawie opowiedzianą historią, a nie takie jak tu -...
Nie wiem po co powstają takie filmy. Nudny, nieciekawy, bez fabuły i ogólnego sensu. Że niby artystyczny? Na pewno nie. Że inteligentny i tylko znawcy i ludzie z dużym ilorazem inteligencji go pojmą? Też nie. Więc dla kogo ten film pytam ja się. Omijać z daleka. Punkt za piękną Scarlett.
Liczy się sam fakt, że film jest przesadnie nudny. Pozbawiony odczuwalnego elementu s-f i rozwijającej się fabuły. Parę powtarzalnych scen i dłużenie się ich, oraz dodanie paru prostych i oczywistych surrealistycznych nudnych ujęć dobrego filmu s-f nie czynią. Może i niektórzy będą jarać się, że cokolwiek z tego filmu...
więcej
czyli Gniot Gniota Gniotem pogania.
Po prostu nie ma co sie oszukiwac - "Under the Skin" to jest niestety tylko taki pseudo-film, o zerowej tresci, z zerowym napieciem i o zerowej jakiejkolwiek wartosci - ani rozrywkowej, ani intelektualnej, poznawczej, no w ogole zadnej! Tylko to ladowisko dla kosmitow z pewnoscia...
arcydzieło sztuki... Przebrnąłem przez film. Dla wytrwałych czeka nagroda w postaci zaskakującego finału.. i dla fanów Scarlett, chcących zobaczyć ją w całej okazałości poza tym pustka,nicccc
czyli debilne utonięcie psa, matki i ojca małego dziecka na plaży, debilne, głupie kompletne zero, jak ten film
Oceniłam i widziałam wiele filmów, ale po obejrzeniu tego tragicznego badziewia po raz pierwszy nie wiem co powiedzieć, naprawdę. Chyba tylko chciałabym ostrzec innych.
Niezwykle rzadko, raz na 100 przypadków kiedy zaczynam oglądać film przerywam go przed końcem, tyle tytułem wstępu. Szykowałem się na przynudzające kino s-f i na nagą Scarlett Johansson :) Obydwie rzeczy bardzo lubię :) Wyłączyłem jednak film w momencie, który był sprzeczny z logiką, mianowicie jak pierwsza ofiara...
Jedyna myśl, która przyszła mi po zakończeniu filmu i niejednokrotnie w trakcie jefo trwania się pojawiała było pytanie "co tutaj się odk...ia?"
Może ktoś to ogarnął i wie o co chodzi w tym filmie? Bo ja niezabardzo potrafię to rozpracować..