Z tym "polski" to bym sie zawahal na sekunde. Montaz, oswietlenie i sposob prowadzenia kamery - rzucilo mi sie to w oczy - sa takie dziwnie niepolskie, w tym sensie, ze zaskakuja profesjonalizmem. Sposrod okolo 250 filmow fabularnych, ktore zostaly wyprodukowane w Polsce w ciagu ostatnich 10 lat, obrazow tak dopracowanych technicznie bylo moze z 5 (pomijajac koprodukcje). Oczywiscie nie widzialem wszystkich tych dziel, ale mozemy sie chyba ograniczyc w ocenie do nagradzanych, wyroznianych...
Pomijajac scenariusz, gre aktorska, tempo, nastroj etc. musze powiedziec, ze ten film naprawde sie wyroznia, jest "miedzynarodowy", jest solidny technicznie. Nawet udzwiekowienie, ktore jest pieta achillesowa polskiej kinematografii, tutaj bylo - jakby to powiedziec - niezle.